Świadomość jest na odwrót do podświadomości i odwrócona,
To co na zewnątrz to jest też zawsze spóźnione i ograniczone.
Od urodzenia mamy odwrócony obraz rzeczywistości,
Tak by naszą uwagę ktoś w ograniczeniu zatrzymywał.
A więc jesteśmy w symulowanym świecie uwięzieni,
Jedyna droga powrotu to droga przez podświadomość.
Mówili i dalej mówią o tym Kahuni i uczą jak sobie z tym radzić,
Tzn. połączyć obrazy podświadomości kamery, ze świadomością.
Podświadomość widzi wszystko, bo jest projektorem tych obrazów,
My widzimy tak jak w ciemnej piwnicy i to na co świecimy latarką.
To ograniczenie jest takie jak chodzenie na głowie,
Gdy staniemy na dwóch nogach obu świadomości.
Umysł da się jedynie oszukać usypiając go w teraz,
Jak rozedrgany uderzony kamerton i tak wyciszony.
Wtedy może powoli zamazany odwrócony obraz,
Wróci na swoje miejsce i do własnego potencjału.
Ale czy tego chcemy aż tak bardzo, to już nie wiem, bo dwa razy się cofałem,
Gdy poczułem taką wszechogarniającą miłość do wszystkiego, sam wracałem.
Może to była i obawa o bliskich, ale nie jestem pewien,
Raczej troska o to, aby im powiedzieć, żeby się nie bali.
Ale jak wytłumaczyć bliskim, a to jeszcze trudniejsze,
Dlatego założyłem aż trzy blogi, a na tym tylko piszę.
Jak to jest, że jesteśmy w samym centrum kosmosu,
Jego możliwości nieskończonego potencjału rdzenia?
Szybujemy tak jak liść materii po oceanie energii,
Nie jako płaszczak, ale wielowymiarowo, no i w ciele.
Mamy w nim taki sam potencjał energetyczny jak i możliwości,
Tak samo nieskończone na zewnątrz, jak i wewnątrz tego bytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz