Kim jestem?

Czy świata ekran ucieka,, czy też na mnie napiera?

A może nie ma to znaczenia, ale czy to coś znaczy?

Logika jazdy tyłem i samochodem, mówi o wdechu i wydechu '1' wybuchu,

A więc, gdy ucieka może spadamy w dół materii, a gdy napiera wstępujemy.

Zapewne będąc wszystkim co tu jest i było stworzone,

Chcemy się ograniczyć do obserwatora w spół kreacji.

Z małego punktu świadomości skaczemy jak do oceanu,

By poczuć się w nim jako kropla, a potem z czasem Nim.

„Prosisz mnie, bym zaorał ziemię. Czy mam wziąć nóż i rozerwać łono mojej Matki?
Potem, kiedy umrę nie przyjmie mnie ona do swego łona, bym odpoczął.
Prosisz mnie, abym kopał w poszukiwaniu kamieni!
Czy mam kopać pod skórą swojej Matki w poszukiwaniu jej kości?
Potem, kiedy umrę nie będę mógł wejść w jej ciało, by się odrodzić.
Prosisz mnie, aby ściąć trawę, ususzyć na siano, sprzedać je i być bogatym 

jak biały człowiek, ale jakże bym się ośmielił ściąć włosy mojej Matki?”

– Smohalla Sokulk (wielki indiański wojownik, szaman, wizjoner 

i przywódca duchowy plemienia Wanapum )

 

Czy zastanawiałeś się, że ona może żyje?

Gdy do mnie to dotarło byłem przerażony.

Zastanawiałem się jak ja będę po niej chodził, jadł i się wypróżniał,

Nie mówiąc już o tym, co robią z nią korporacyjne i religijne wojny.

Wtedy stało się coś niespodziewanego i jakiś zbieg okoliczności,

Bo spotkałem się z Nią i Jej fakturą w trakcie ceremonii z Aya'ą.

Nie będę jeszcze raz pisał co wtedy przeżyłem:

https://tamar102.blogspot.com/p/ayahuasca.html

Ale to i mnie uprzytomniło, że Ona tego pragnie i chce doświadczać,

Gaja i Słońce, to dwa aspekty naszego powstania jak Ojciec i Matka.

Według tego, co mówi Kavassilas: 

'Chrystus i Słońce oraz Maria Magdalena i Ziemia,

to te same świadomości, tylko różne ich manifestacje. 

Jedno to manifestacja Męskiej Świadomości Kreatora 

tego Uniwersum, a drugie Żeńskiej. 

Jak więc widzimy to potężne istoty 

zamieszkujące nasz wszechświat, 

pełniące ogromną rolę dla ludzkości.'

A my jesteśmy nimi i jako kopie, czy głębsze fraktale.

Ale jeszcze do końca nie spełnione w tym życia tańcu?

Twin flames

Gaja nasza planeta jest manifestacją Żeńskiej Świadomości Kreatora tego Wszechświata,

Inną jej manifestacją jest Syriusz, oraz podążając dalej to też Galaktyka Mlecznej Drogi, 

 George nazywa Divine Mother (Boska Matka) oraz Galactic Womb (Galaktyczne Łono). 

Gdy sobie to uzmysłowimy, jakim to poświęceniem było i jest istoty Gai,

To musimy również w innym kontekście rozumieć poświęcenie Kreatora.

Jak już wiemy Chrystus jest manifestacją tej samej Świadomości co Słońce, 

A więc i zatem jest on jak gdyby Bliźniaczym Płomieniem Matki Ziemi,

Dlatego wyjaśnijmy teraz jakie było prawdziwe poświęcenie Chrystusa.

 

 Otóż Chrystus (Słońce) jako ukochany naszej Lady Gai (Marii Magdaleny) 

Poniósł ogromne poświęcenie pozwalając swojej ukochanej na cierpienie, 

A na które będzie miał spoglądać bezczynnie przez te wszystkie miliony lat. 

Wyobraźcie sobie biorąc pod uwagę osoby które bardzo kochacie,

 Jak bolesne jest to doświadczenie – patrzeć każdego dnia,

Jak ukochana osoba jest poniewierana, nienawidzona, 

Jak niszczona i na wszelki sposób krzywdzona,

 Jak dosłownie tarzana w odmętach ciemności. 

Właśnie to ogromne poświęcenie Chrystusa symbolizuje według Georga krzyż. 

Krzyż tak naprawdę nie jest tym co przedstawia i jest to w rzeczywistości miecz.

Wiąże się to również z legendą o słynnym Excaliburze króla Artura, 

Który został przekazany królowi Arturowi przez Panią Jeziora...

jako – symbol kobiecości. 

To kobieta, nie mężczyzna ofiarowuje miecz, 

Ma to głębokie symboliczne znaczenie.

 

 Podobne jak Ewy jabłko ofiarowane Adamowi,

To jakby akt poświęcenia i własnej ofiary Gai.

Ten miecz, który George nazywa Mieczem Prawdy, 

Stanowi o prawdziwym poświęceniu Matki Ziemi.

/oraz jej ukochanego./

To nie Chrystus wycierpiał najwięcej dla dobra ludzkości, 

To była i zawsze i wszędzie była i jest nadal Matka Ziemia.

 Czy możemy pomóc Matce Ziemi?

Tak, codzienną wdzięcznością!!! 

Za powietrze, ziemię, ogień i wodę, jak i za ciało,

Niekoniecznie do anonimowego męskiego "Boga"