środa, 11 września 2013

Pożegnanie z drozdem

http://www.youtube.com/watch?v=Xcdyayo_qME
 

Dzisiaj, chyba na pożegnanie, pojawił się drozd,
Nie wiem tylko, czy to dawne pisklę, czy matka,
Pokiwał na balkonie charakterystycznie ogonem,
Pisnął i odleciał, tak jak gdyby powiedział dziękuję!

Teraz to ja jestem w kropce, czy za to, że nie dokarmiałem,
Tak jak mój pierwszy towarzysz suchym chlebem, to pisklę,
Które po reprymendach matki musiałem pogonić w krzaki,
Czy to było upomnienie z jego strony, że nie dałem mu chleba?

Nie dowiem się prawdy, choć wolę wierzyć, że to była matka,
Bo wiem, że nie należy psuć dzieci łatwą i nie zdrową zdobyczą!

 

Chyba już też żegnają się ze mną te moje ulubione jeżyny,
Są coraz kwaśniejsze i mizerniejsze z wyglądu no i smaku…
Wczoraj dostałem nauczkę z góry, bo laptop się spowolniał,
Strony się zawieszały, a łączność była z Internetem doskonała.

Więc w końcu go wyłączyłem i poszedłem do pokoju, a tam,
Już czekała na mnie wiadomość, że czeka mnie badanie echa!
Podziękowałem ‘Górze’ za taką troskliwość i moje gapiostwo,
Zawsze staram się czytać znaki, bo skądinąd to na moim ekranie!



Tak powoli zbliżam się do końca pobytu i nie zaspokoiły mnie rewelacje,
Dotyczące mylnych ścieżek po których wodzą nas za tzw. nos Archonci.
Mam zamiar, a właściwie już to zrobiłem i wybrać sobie ścieżkę zdrowia,
Nić równoległą do mojej, tą z przed zawału i depresji i nałożyć na obecną!

Jak zacznę się odmładzać i zdrowieć do wieku trzydziestolatka,
Zaraz wszystkim wam ogłoszę i opiszę efekty z aktualnym foto.
Czemu mamy nie uwierzyć, że to nie będzie jeszcze jedna bajka?
Chyba Jezus powiedział, że będziemy czynić większe niż On cuda!

Może to i dobrze, że w pokoju nie mamy Internetu,
Bo zmusza mnie do wyjścia na krótki spacer do klubu,
Tam przy lampce bezalkoholowego piwa czas szybko leci.
Jutro to już ostatni dzień zabiegów i masażu wspaniałego,
Nie wiem jak się bez niego obejdę, chyba, że żona… wróci.

Pogodę tego lata mieliśmy wspaniałą, no i zgodnie z ich zapowiedziami,
Tylko z tym wzrastającym spokojem jest nieco inaczej, - ta groźba Syrii..
Podobno w Egipcie najwięcej wcielonych młodych duchów już rozrabia,
Sam nie wiem, nie zajmuję się już od dawna polityką - skłócania Polaków!

http://wolnaplaneta.pl/terra/2013/09/09/04-09-2013-nowe-wyjustowanie-podniesienia-babaji/

Wracam już, więc zrobiłem i powiedziałem, co miałem do powiedzenia,
Odpowiednich ludzi spotkałem tam, gdzie spotkać ich miałem i mówiłem,
To co miałem im w danej chwili do powiedzenia, to czas Armagedonu....



"Po co ranić ludzkie Serca, 

jeśli nie miałoby to być korzystne do dalszej Ewolucji Człowieka. 

Boska Łaska jest wszech-działająca i wszystko jest dla niej możliwe.

 I dzieje się teraz tak, że Umieranie dla każdego jest inne 

i na każdego czeka Śmierć na jego Rozdrożach. 

Wielu zaprzyjaźniło się ze Śmiercią 

i oni odłożyli każdy Strach przed tym Wielkim Mistrzem."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz