Do tego potrzeba wyjścia z klatki umysłu,
A ma ona zdolności rozszerzania ograniczeń.
Mózg jest tylko narzędziem ego i procesorem,
Umysł do niego przywiązany ograniczeniem.
Sam się zamknął jako mała cząsteczka świadomości,
Aby doświadczać czegoś nieznanego w boskim niebie.
Aby doświadczać czegoś nieznanego w boskim niebie.
Jeśli się nadal identyfikujesz z mózgiem i zamkniętym w nim umysłem,
Nie wydostaniesz się z tego stworzonego przez siebie Matriksa pudełka.
Ale bez tego ograniczenia to świadomość nie miałaby doświadczeń,
Nie zdobędzie ich ciesząc się wszystkim w niebie bez doświadczeń.
Adamus w swoim stylu tak to tu zagmatwał sprawę,
Abyśmy w rozplątywaniu jej doznali chwili olśnienia.
'Wszystko,
co robimy, robimy po to, żeby pozostać na tej planecie
jako wcielony Mistrz – z
umysłem, z mózgiem oczywiście,
ale także z czymś więcej – żeby być sensualnym, suwerennym.
Być suwerenną istotą. I, wiecie, to było marzenie duszy.
A to, o czym marzy
dusza, realizuje się dzięki doświadczeniu człowieka.'
Na moje wewnętrzne pytanie, czy moje dla niej, były jej marzeniem,
Odpowiedziała milczeniem, ale przyklasnęła, że dla wszystkich dusz.
Jesteśmy suwerenni w ich doświadczaniu, jako pszczoły ula,
W dzieleniu się doświadczeniami ekstremalnie pionierskimi.
.Marzeniem
duszy było zrozumieć,
poznać siebie jako prawdziwie suwerenną istotę.
To właśnie
robiliście – tkwiąc w mózgu,
w umyśle, aranżując całą tę historię
z opaskami na
głowę – szliście ku suwerenności.'
Adamus
'Po
prostu weźcie wewnętrzną wiedzę,
gnost, za rękę i wyjdźcie na zewnątrz'.
'A
wracając do mojego dzisiejszego, początkowego oświadczenia,
będziecie szaleni
tak długo, aż stwierdzicie, że nie jesteście' i ja też!
Osobiście z umysłem to tak jakbym zamienił się rolami,
Nie jestem w nim, ani on we mnie jesteśmy partnerami.
Chyba dałem mu do zrozumienia, że istnieje dzięki mnie i ciału,
Zaczyna bardziej dbać o nie, bo zrozumiał na czym wyrósł z bytu.
W swoim czasie dałem mu do zrozumienia, nie kto rządzi,
Ale kto i na czym siedzi i się rozpiera i piłując czyją deskę.
Ale nie o serce tu chodzi, jak mówi Adamus,
Tylko niewidzialny punkt w nim świadomości.
Osobiście z umysłem to tak jakbym zamienił się rolami,
Nie jestem w nim, ani on we mnie jesteśmy partnerami.
Chyba dałem mu do zrozumienia, że istnieje dzięki mnie i ciału,
Zaczyna bardziej dbać o nie, bo zrozumiał na czym wyrósł z bytu.
W swoim czasie dałem mu do zrozumienia, nie kto rządzi,
Ale kto i na czym siedzi i się rozpiera i piłując czyją deskę.
Ale nie o serce tu chodzi, jak mówi Adamus,
Tylko niewidzialny punkt w nim świadomości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz