wtorek, 23 października 2018

Wiedza uniwersalna cz 2

Prawdziwa siła

jajestem_myjestesmy.jpg
Prawdziwa siła czeka w szepcie.
Pod warstwą gruntu.
Jest wypoczęta.
Nie zgina się,
nie rzuca,
ani nie chwyta,
gdyż nie składa się z mięśni.
Ani z kości.
Ani z umysłu.
Ani nawet z niczego co ludzkie.
Zapamiętaj to.
Siła nie jest tym,
czym nauczono cię, że jest.
Siła jest wewnętrznym spojrzeniem,
które dostrzega
ja jestem my jesteśmy,
a następnie ubiera
nasze codzienne działania
w ten elegancki ubiór
i w nic innego. 
 James

Panie Stworzenia, chcę wtopić się tu na trwałe,
Dźwięcząc z Tobą razem i na chwałę istnienia,
Jedną pieśnią chwały Boga, jak w czasie świtu,
Gdy przychodzi czas na pisanie tu w ciągu dnia!

Nic tak nas nie łączy, jako dźwięk w nas samych,
Niech to trwa, tak jak o świcie i przez czas cały!
Współbrzmieć i być świadomym, to nasza misja,
Współuczestniczenia w tym procesie przemiany,
To te podstawowe zadanie każdego Wędrowca,
Patrzeć i brać udział w tym spektaklu tworzenia,
Być przygotowanym i nie ograniczając tu siebie,
I dając dobry przykład dla innych pozostałych,
Świadomych, czy też nie świadomych udziału!
To nasze zadanie teraz na najbliższą przyszłość!

Wysubtelnienie komórek, to nasz tu cel zadania,
Za dźwiękiem, bo nie ma czasu na to powtórne...
Tchnienie, bo wszystko się kończy i w nas zaczyna!

Brak automatycznego tekstu alternatywnego.

Wszystko to już od nas tu samych zależy,
Musisz za dźwiękiem tak samo i jak one,
Razem zadźwięczeć i ze światłem w nich!
A ta chwila i ten dzień, jak dla koralowca,
To ten krótki czas, jak jeden dzień w roku,
Aby się oderwać i popłynąć w dal oceanu,
Szansa aby dotrzeć sam do nowego brzegu,
Dopłynąć i dobić, oraz się tam zagnieździć,
Będzie też taka sama, jak dla jaj koralowca,
W naturze nie ma już specjalnych wyjątków,
By nowe życie jak kolonię zakładać i są takie,
Jak szanse plemnika, do jaja tworzącego nas
Amen!

Cienkie bywają te nici nieporozumienia,
Między wątpliwościami, a ostrożnością,
Tak jak między nienawiścią, a miłością,
A jedynie prawdziwa wiara ich nie ma,
Aby tu nie stała się zwykłą naiwnością,
Bądźmy naiwni, ostrożni jak i uważni,
Nie dawajmy się wykiwać ciemnym,
Ale trzeba zawsze wierzyć i w dobro,
Łatwo rozpoznać przebranego wilka.
Naiwność Waszą zostawcie nam teraz,
Wobec ciemnych zachowajcie ostrożność!

Kto się skrywa przed urzędem podatkowym,
Może nie być uczciwym i dla swego klienta,
Kiedy taka ostrożność staje się podejrzeniem,
To wtedy, gdy już choć raz nas ktoś oszukał,
Lepiej być ofiarą już dla samych ciemnych,
Niż podejrzewać o wszystko tu wszystkich!

Brak automatycznego tekstu alternatywnego.

Stoję tak Panie, przed kolejną Bramą,
Dobrze, że nie ograniczającą te słowa,
Co spłynie za każdą nową i następną,
Czy też wszystko zacznie się od nowa?
Myślę, że tak jak też z naszym ciałem,
Jak każda tutaj nowa droga Wędrowca!

Podobno dobrze pięknym odpłacać,
A naiwnością, na szlachetne słowa,
Od piękna, nigdy się nie odwracaj,
Nie szpeć słów wyzwiskiem mowy,
Przekleństwami i zaprzeczeniami,
Nie zaśmiecaj nie godnymi głowy.
A dotyczy to prawie wszystkiego!

Obraz może zawierać: tekst i na zewnątrz

Noszę w sobie moc pewności swego,
Nie o przekłamanie słowa tutaj chodzi,
Lecz bezwzględne posłuszeństwo Panu,

Tak to można podsumować kontrakt,
Z jednorodnym dla mnie Mistrzem !

Masz go w sobie, ale tylko tu i wtedy,
Gdy zachowasz bezwzględne dążenie,
I bez podejrzeń, wątpliwości i pytań,
O te dowody, a głównie bezpośrednie,
A na pośrednie sam się już otwierasz.
Tak należy traktować wiarę 'kwiatu',
Bo inaczej ulotni się jak jego zapach!

Moc wszystkiego bierze się z prądem,
Nurtu wody, gdy idziemy mu naprzeciw,
To jak pod prąd wodospadu i tak jak łosoś,
Pokonujący kolejne kaskady płetw mocą,
Własnego tutaj dążenia, bo stawiany opór,
Co będzie wzmacniał dążenie do przodu.
A to dążenie jest składaną jedyną ofiarą!
Nie całopalenie baranka próśb o więcej,
Samobójcze są podróże astralne i wglądy!
Nie ma nic złego w zaglądaniu do sąsiada,
Jedynym to złem może być nasza intencja,
Nie to pokrętne i cel uświęcające środki,
Chyba, że nie kosztem swego bliźniego,
Co na ogół staje się nie możliwe wtedy,
Gdy nie znamy karmy i jego motywów.
Moc dążenia, to klucz do wszystkiego!

Obraz może zawierać: 1 osoba

Dążenie teraz nam świadomość otwiera,
Dążenie do samego siebie i od wewnątrz,
Nie zmuszaj swą wolą innego człowieka.
Gdy teraz w dążeniu idziemy prostą drogą,
Ani wiek i wykształcenie jest przeszkodą!

Moc dążenia nie ma granic ograniczeń,
Pękają, jak łuskwiny naszego orzecha,
Wyciągając nas na powierzchnię jaźni,
Wtedy to zaczynamy na nowo wzrastać,
Bez obciążeń zaszłej naszej przeszłości!

Nikt nie może nam w tym przeszkadzać,
Jesteś wolny duchem i we własnym ciele,
Przestanie być ono usypiającym płaszczem,
Przyjdzie czas, na uwalnianie innych braci,
Skrępowanych tu ograniczeniami rozumu,
Nie wolno im nic gwałtownie zabierać,
Muszą sami się z niego uwolnić powoli,
Każdy tu ruch i z zewnątrz, wywoła opór,
Muszą sami się uwolnić, od wewnątrz!
Jest nadzieja, że obudzimy ich na czas!
Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i tekst

Jeśli już czytacie sami te przekazy,
To już jesteście w zasadzie z nami,
Zobaczycie w sobie zmiany w sposobie;
Myślenia, zdrowia, ciała i postrzegania,
Właściwego podejścia do zagadnień życia!
Pozbędziecie się też całkowicie strachu;
Przed czymkolwiek, co was tu spotyka,
Nie tylko przed stratą pieniędzy i domu!

To stanie się tym parasolem ochronnym,
A świecić będziecie tak dla nas wyraźnie,
                         Że siły chaosu będą Was omijać z daleka,
I to z należytym respektem i szacunkiem.
Stąd wszystko będzie się wokół Was i nas,
Oraz i Waszych bliskich zmieniać na tyle,
Że zmieni to Wasze już otoczenie wokół!
Tak właśnie będziecie się świat zmieniać!

Po to żeby zmiana była dla Was widoczna,
Musi być ona poparta siłą mocy dążenia,
To tak jak w przypadku tu indywidualnym,
Jak i w kumulacji wielu tu dążących osób.
Podobnie dzieje się w kontaktach z nami,
Myśląc intensywnie nad ich rozwiązaniem,
Zawierającym naukowe i ludzkie problemy!

W tym samym czasie wpadają pomysły uczonym,
Jak też podobne przesyłane do nich rozwiązania!

Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba i tekst


Jedna indywidualna osoba wzrastając,
Zwiększa teraz stale mocy swej potęgę,
Lecz świadomość połączona z innymi,
                     Np. z dwunastkami rośnie już w potęgę,
To jak przyspieszony pociąg ekspresowy,
Siły ujarzmiającej chaos i w taki sposób,
Że zbliżają się do tego im znanego punktu,
Coraz szybciej i łatwiej, gdzie sam Stwórca,
Odpowiada i nieomalże na nie natychmiast!
Jednocześnie weną obdarzając niezależnie,
Czy razem są, czy to osobno i ze sobą dążą!

Dlatego jeśli to dotyczy nowych wynalazków,
Często też i ludzi małostkowych spierających,
Już w urzędzie patentowym, o czas rejestracji,
Stwórca nie dzieli ich na lepszych i gorszych,
Jak ojciec swoim dzieciom i po równo rozdziela,
Jak deszcz pada tam gdzie żyzna gleba, nie jałowa!
Nie na pustyni, ale tam gdzie więcej jest otwartych,
I włączonych odbiorników do sieci telewizyjnych,
Nie tych zepsutych, zapomnianych i zamkniętych!

Program taki leci jak przysłowiowa manna z nieba,
Gdy chcesz go odebrać musisz włączyć się do sieci,
Bez dążenia i wtyczki do kontaktu i sieci, to będzie,
Jak i inne urządzenia, a to nie możliwe, nawet teraz,
Bezprzewodowy telefon, też musi mieć swój zasięg,
Baterię, stację nadawczo-odbiorczą i to z programem!


 Brak automatycznego tekstu alternatywnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz