Wszyscy kochamy usiąść w ciszy, co teraz jest niezmiernie trudno,
Świat stał się jednym wielkim hałasem, który nas non stop atakuje.
Świat stał się jednym wielkim hałasem, który nas non stop atakuje.
Wydaje się, że we wszystkim tym zawsze chodzi o 'energię',
Podobnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
To tak jakby ktoś chciał nas ciągle drażnić i stymulować głównie strach,
Jest wiele teorii spiskowych mówiących o karmiących się nami obcych.
Podobnie jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze.
To tak jakby ktoś chciał nas ciągle drażnić i stymulować głównie strach,
Jest wiele teorii spiskowych mówiących o karmiących się nami obcych.
Nie wiem nic o budowie światów, ale wiemy że się one przenikają,
Podobnie jak część całości tak samo możemy się izolować od całości.
Ostatnie teorie fizyki poruszają pojęcie bąbli w bąblu, jak i kropli w oceanie,
Co by odzwierciedlało naszą aurę, czy pole elektromagnetyczne wokół Ziemi.
Podobnie jak część całości tak samo możemy się izolować od całości.
Ostatnie teorie fizyki poruszają pojęcie bąbli w bąblu, jak i kropli w oceanie,
Co by odzwierciedlało naszą aurę, czy pole elektromagnetyczne wokół Ziemi.
Reasumując jako monada zostaliśmy zatopieni w iluzji,
Ale zawsze chronieni jakimś polem od innych w polach.
Schodząc 'głębiej' tracimy jego ciągłość i wtedy tracimy wewnętrzną energię,
Według mnie medytacja służy naprawie dziurawego balonu i jego nadmuchania.
Tam skąd przyszliśmy po prostu nie ma pojęcia czasu i podziału,
Tam jesteśmy nieśmiertelni i nie wiemy co to znaczy czas i 'Bóg'.
Po prostu jesteśmy TYM CO JEST ZAWSZE BYŁO I BĘDZIE
W never ending story..
Wydaje się, że jest jedyna droga do wyjścia z iluzji,
Medytacja, cisza skupienie i równowaga w całości.
Można też trochę inaczej, samobójstwem, czy jakoby przypadkiem,
Ale wtedy zmieniamy tylko miejsce w amfiteatrze i nie wychodząc.
Tam jesteśmy nieśmiertelni i nie wiemy co to znaczy czas i 'Bóg'.
Po prostu jesteśmy TYM CO JEST ZAWSZE BYŁO I BĘDZIE
W never ending story..
Wydaje się, że jest jedyna droga do wyjścia z iluzji,
Medytacja, cisza skupienie i równowaga w całości.
Można też trochę inaczej, samobójstwem, czy jakoby przypadkiem,
Ale wtedy zmieniamy tylko miejsce w amfiteatrze i nie wychodząc.
Kochaj siebie w życiu, bo może tylko ty w nim istniejesz....
Wszystko inne to tylko odbicie postrzegania ego umysłu.
Reasumując to medytację można porównać jak do strojenia instrumentów w orkiestrze,
Podobnie do polaryzacji zdepolaryzowanych ładunków, jak i do wyciszania kamertonu.
Napisano tyle mądrości i powrzucano je do jednego worka z prośbami i modlitwami,
A przecież to takie proste, jest ona dostrajaniem ostrości postrzegania rzeczywistości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz