"Świat
jaki dziś się nam jawi,
jest w przeważającej mierze odzwierciedleniem
umysłu egotycznego,
że zaś egotyczne majaki nieuchronnie owocują lękiem,
w świecie tym panuje właśnie lęk.
Nasza wspólna rzeczywistość jest
głównie symbolicznym odbiciem lęku
oraz grubych pokładów negatywizmu,
nagromadzonych w zbiorowej psychice ludzkiej.
Ponieważ stanowimy z naszym światem całość,
Ponieważ stanowimy z naszym światem całość,
gdy większość ludzi uwolni się od egotycznych
urojeń umysłu,
ta przemiana wewnętrzna odbije się na wszelkim
stworzeniu.
Staniesz się wtedy mieszkańcem świata, który będzie – dosłownie – nowy.
Nastąpi skokowa zmiana w zbiorowej świadomości ziemskiej. […]”
E. Tolle - Potęga teraźniejszości
Gdy przestaniemy się bać nieznanego,
Nie będzie zapotrzebowania na religię.
To lęk przed nieznaną przyszłością i znane zjawiska naturalne,
Ale znane wybrańcom jak zaćmienie Słońca stworzyły pośrednika.
Gdy przestajemy się bać o zabezpieczenie podstawowego bytu mamy więcej czasu,
Na poszerzanie horyzontów wiedzy świadomość i odpowiedzi na nieznane zjawiska.
Nie da się uczyć w ciągłym strachu, podobnie jak pracować w stresie,
Niedługo większość z nas będzie się uczyć, a praca będzie rarytasem.
Nie będzie nas stać na błędy jakie teraz popełniamy,
Niszcząc środowisko i wykorzystując surowce do głębi.
Będziemy też bardzo empatyczni i uprzejmi dla siebie,
Będziemy rywalizować o uprzejmości względem siebie.
Czy to utopia? W środowisku obecnego zagrożenia pewnie tak,
Ale musimy wiedzieć, że to głównie media nas straszą dla siebie.
Nadal jest zapotrzebowanie na lęk i strach nawet w zabawach z dziećmi,
Lęk w pewnym stopniu działa jak narkotyk i rodzi też przyzwyczajenia.
Lubimy się bać, ale trochę, natomiast więcej innych straszyć,
Wpisano nam nawet w kulturę zachowań niezłomność odwagi.
Lek przed byciem tchórzem ma zakodowany każdy chłopiec,
Podobnie jak dziewczyny, aby nie być zaocznie obgadywaną.
Musimy się z lęku otrząsnąć stać się w końcu suwerennymi,
Ale wszystko to nie da się za nikogo zrobić na jego ekranie.
Można jedynie w sercu od niego zacząć i przestać się bać czegokolwiek,
Wtedy niezauważalnie wszystko się jakoś zacznie zmieniać na ekranie.
I
choć wieki już minęły, Słońce ani razu nie powiedziało Ziemi:
„Jesteś
mi coś winna”.
Zobacz, co dzieje się z miłością taką, jak ta:
rozjaśnia
nasze niebo.
- Rumi
- Rumi
A więc grzejmy rozpalonym sercem,
Tak jak Słońce grzeje tą naszą Ziemię.
A lęk sam odejdzie....
A lęk sam odejdzie....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz