trzeba nieustannie wzbogacać się w uczucie
wiary, aby zyskać upragnioną wiedzę.
Kto chce koniecznie poznać Boga,
musi pójść inną drogą, niż proponują to filozofowie,
teolodzy, kapłani,
guru pseudo duchowości, parlamentarzyści, prezydenci,
monarchowie
państw, czy pospolici filantropi.
Nie można poznać Boga przez zmysły
ciała ludzkiego.
Można go poznać przez zmysły duszy, czyli możliwości
„duchowego ciała” '.
/napisał kolega/
Właśnie to słowa i nazwy nas dzielą, Nauczyciel kazał się wyrzec duszy jako ego rozumu,
Tego stanowiącego tutaj człowieka dla boskiego ducha, co słuchał i chodził z
nim wtedy.
On sam nie spisywał swoich słów, ale zakładając, że ktoś to zapamięta i
przekaże innym,
A i w jego słowach przez kilkaset lat do IV w. na pewno
nie próbowano zmieniać sensu.
Ani słów znaczenia 😉 bo jak wiemy zakonnicy przepisując 'święte' treści,
Sami przysięgali dokładnie
kopiować i sami często nie znając słów i treści.
Tak jak malarze kopiujący obraz, więc jak coś w nich gra z twoją duszą,
Jak i duchem to jest prawdziwe, gdy jesteś w stanie
bycia serca Samadhi.
Odróżnijmy ducha który schodząc tu i rodząc z matki ziemi staje się duszą wcieloną,
A sam mając ducha po drugiej stronie i którego jest pewnego rodzaju częścią całości.
A sam mając ducha po drugiej stronie i którego jest pewnego rodzaju częścią całości.
Zapamiętajmy to!!! jest powiedziane : módl się w duchu!! a nie w duszy,
A więc to dusza modli się w duchu sama jako część do jej całości DUCHA.
Jak tego nie rozumiemy to i nie czytajmy też niczego,
Jakiś opisów bliźniaka kosmicznego itp. to jesteś 'TY'
Tam!, ale tutaj jako konglomerat ciał różnych duszy wcielonej,
Tam jest duch całością wszystkiego co jest jak w.w. projektor..
Ale duch to nie jest Stwórca, to tylko też jego wydzielona część
I nie istnieje nieciągłość tworzenia, bo jedno z drugiego powstaje.
cdn
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz