To ciekawe, bo czuję, że jak coś będzie, to właśnie tak,
Chcę, aby tak było, obudzić się jak ze snu i znaleźć się,
Zupełnie w nowym miejscu, ale we własnym i dawnym.
To tak, jak mamy koszmarny sen z którego nie możemy się obudzić,
Wtedy rozglądamy się dookoła i szybko go zapominamy czując ulgę.
Ja sam podobnie interpretuję też swoje sny i nie nazywam je prorocze,
Bo one są tu wyłącznie dla mnie i mają tylko mnie coś do przekazania,
Myślę, że interpretacja takich oczekiwań w pewnym stopniu je tworzy.
Więc nie byłoby nic złego w tym, aby jak najwięcej ludzi uwierzyło,
Np. w ten Projekt naukowy Globalnej Świadomości Rogera Nelsona:
Dot. skutków działania i śladów istnienia
zbiorowej świadomości,
Głównie w oparciu o laboratoryjne eksperymenty, które wykazały,
Efekt działania ludzkiej intencji na urządzenie
generujące liczby.
W warunkach laboratoryjnych sam ochotnik stara się
wpłynąć
Na działanie tzw. generatora liczb losowych (tzw. RNG) tj. np.,
Urządzenia fizycznego, nie będącego programem komputerowym,
A którego
celem jest uzyskiwanie wyższych lub niższych rezultatów.
Pamiętajmy, że takie wychylenie było tuż przed WTC i wybuchów wulkanów,
Że zwierzęta to zdecydowanie odczuwają i uciekają z takich miejsc jak szczury.
Wracając co do rozdzielenia światów, dla nas jest to niewyobrażalne,
Podobnie, jak dla naukowców pojęcie Boga Wielkiego Programatora.
Teorie względności i kwantów potwierdzają nie realność iluzji,
A więc dla nas jako obserwatorów, nie ma większego znaczenia.
Dlatego mnie tak jak i już innych życie zaczyna nieco śmieszyć,
Przecież wszystko tu jest możliwe i zależy od liczby wierzących,
To efekt działania ludzkiej intencji na urządzenie
generujące liczby.
Bo im więcej ludzi się o tym dowie i w to uwierzy,
A niekoniecznie tak bardzo, jak w Zbawienie Jezusa,
To przecież liczy się efekt, kto wie czy nie o tym mówił?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz