Jak komunikować się z innymi oraz jak wychować nasze dzieci,
Anastazja tłumaczy doskonale, a czego sobie nie uzmysłowiałem,
Że ciemne siły da się oszukać, bo my jesteśmy twórcami wszystkiego.
One są jak grawitacja dla ptaka, bo kiedy przestaje machać skrzydłami,
Wtedy są takie momenty w czasie i lotu, że możemy szybować bez nich.
Nie możemy pozwolić nie działać grawitacji, ale za to możemy,
Częściowo ją zneutralizować, tak podnosząc nasze częstotliwości,
By zaczęły nas same unosić jak liść, czy też piórko na wietrze....
By zaczęły nas same unosić jak liść, czy też piórko na wietrze....
Nie chodzi o to teraz by coś zdobywać, czegoś się uczyć, przekształcać,
Transformacja polega na wgraniu się w pole morficzne; Ziemi i Słońca.
Musimy zacząć rozumieć, że każda cząsteczka materii planet jest świadoma,
Co prawda wydaje się być tak jak kamień, czy kryształ i zamrożoną w czasie,
Ale to żywy hologram świadomości jak w bibliotece płyty i książki na półce.
Cały czas do mnie trudno dociera, że jestem zamrożoną chwilą,
A czas chwilowo w różny i niepowtarzalny sposób ją zagęszcza,
Tak jak rój much wokół kawałka zepsutego mięsa materii jej bytu,
Tak my podobnie zagęszczamy swoja chwilową myślą i cały świat.
To nieprawdopodobne, gdy się w ten sposób pomyśli o mocy,
Jaką my mamy w tworzeniu kwantowości zagęszczeń materii,
Gdy to uświadamiam na facebooku czasami jestem oskarżany,
Ze nie rozumiem tego i nie przeżyłem tylu doświadczeń co inni.
Zgadzam się z nimi, co do ilości przeżyć, ale to nie świadczy, że to ich ilość,
Ale to intensywność zrozumienia i wyciągania z nich logicznych wniosków,
Świadczy o zrozumienia tego zjawiska 'Jedności' bo to jest dla nas najtrudniejsze.
Jak zrozumieć jedność rozbitego lustra wymieszanego z piaskiem pustyni,
A tak właśnie jest z nami, czyli ludzkością i innymi gatunkami istot Ziemi,
Zanim znajdzie ten drugi kawałeczek lustra, odbija tysiące ziarenek piasku,
A kiedy po wieczności złoży się do kupy, wtedy przestaje odbijać materię.
Staje się Jednością z nim całym, a na zewnątrz nie ma już czego odbijać,
To tak jak w wedach rozpuszcza się w Nirwanie całości odbicia Stwórcy!
Podejrzewam, że podobnie jak fizycznie trzyma nas ta grawitacja,
Tak samo na Ziemi trzyma nas grawitacja duchowa do pokonania,
Może za sprawą zamknięcia oczu i dmuchnięcia rozkoszy uwolni,
Sądzę że cały czas to się odbywa, a ego rozpaczliwie nas przykuwa.
Chyba to właśnie Adamus twierdził, że nie warto sobie zawracać głowę,
Teoriami spiskowymi dotyczącymi obcych, to z uwagi na taką grawitację,
Bo gdyby ktoś z kategorii istot duchowych się zbliżył do Gai też zostałby,
Wciągnięty w nasz wir reinkarnacji, chyba że jest maszyną bez ducha to nie.
Niektórzy właśnie to tak tłumaczą ten tzw. syndrom upadłych duchów,
Patrząc na to, co się dzieje z kometami i jak przyciągnięte się rozbijają,
Pamiętamy parę lat temu podobne wydarzenie naszych czasów Jowisza.
,,Twój umysł zmieni się na tyle,
na ile zmieni się twoje serce,
a myśli stopią i złączą z wartościami,
jakich doświadczasz w swoim sercu.
To jest prawdziwa transformacja umysłu”.
- Mistrz Morya
Może tak należy szukać drogę powrotną!
Cały czas do mnie trudno dociera, że jestem zamrożoną chwilą,
A czas chwilowo w różny i niepowtarzalny sposób ją zagęszcza,
Tak jak rój much wokół kawałka zepsutego mięsa materii jej bytu,
Tak my podobnie zagęszczamy swoja chwilową myślą i cały świat.
To nieprawdopodobne, gdy się w ten sposób pomyśli o mocy,
Jaką my mamy w tworzeniu kwantowości zagęszczeń materii,
Gdy to uświadamiam na facebooku czasami jestem oskarżany,
Ze nie rozumiem tego i nie przeżyłem tylu doświadczeń co inni.
Zgadzam się z nimi, co do ilości przeżyć, ale to nie świadczy, że to ich ilość,
Ale to intensywność zrozumienia i wyciągania z nich logicznych wniosków,
Świadczy o zrozumienia tego zjawiska 'Jedności' bo to jest dla nas najtrudniejsze.
Jak zrozumieć jedność rozbitego lustra wymieszanego z piaskiem pustyni,
A tak właśnie jest z nami, czyli ludzkością i innymi gatunkami istot Ziemi,
Zanim znajdzie ten drugi kawałeczek lustra, odbija tysiące ziarenek piasku,
A kiedy po wieczności złoży się do kupy, wtedy przestaje odbijać materię.
Staje się Jednością z nim całym, a na zewnątrz nie ma już czego odbijać,
To tak jak w wedach rozpuszcza się w Nirwanie całości odbicia Stwórcy!
Podejrzewam, że podobnie jak fizycznie trzyma nas ta grawitacja,
Tak samo na Ziemi trzyma nas grawitacja duchowa do pokonania,
Może za sprawą zamknięcia oczu i dmuchnięcia rozkoszy uwolni,
Sądzę że cały czas to się odbywa, a ego rozpaczliwie nas przykuwa.
Chyba to właśnie Adamus twierdził, że nie warto sobie zawracać głowę,
Teoriami spiskowymi dotyczącymi obcych, to z uwagi na taką grawitację,
Bo gdyby ktoś z kategorii istot duchowych się zbliżył do Gai też zostałby,
Wciągnięty w nasz wir reinkarnacji, chyba że jest maszyną bez ducha to nie.
Niektórzy właśnie to tak tłumaczą ten tzw. syndrom upadłych duchów,
Patrząc na to, co się dzieje z kometami i jak przyciągnięte się rozbijają,
Pamiętamy parę lat temu podobne wydarzenie naszych czasów Jowisza.
,,Twój umysł zmieni się na tyle,
na ile zmieni się twoje serce,
a myśli stopią i złączą z wartościami,
jakich doświadczasz w swoim sercu.
To jest prawdziwa transformacja umysłu”.
- Mistrz Morya
Może tak należy szukać drogę powrotną!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz