sobota, 27 września 2014

Niebiańska przepowiednia

http://www.dailymotion.com/video/xil854_niebianska-przepowiednia-1-5_shortfilms

The famous Whirlpool galaxy Messier 51 (M51, NGC 5194) is one of the most conspicuous, and probably the most wellknown spiral galaxy in the sky. M51 was one of Charles Messier's original discoveries: He discovered it on October 13, 1773, when observing a comet, and described it as a "very faint nebula, without stars" which is difficult to see. Its companion, NGC 5195, was discovered on March 21, 1781 by his friend Pierre Méchain, so that it is mentioned in Messier's 1781 catalog: `It is double, each has a bright center, which are separated 4'35". The two "atmospheres" touch each other, the one is even fainter than the other.' In addition to the description, in his personal copy of the catalog, Messier has added a small drawing, or sketch of the two "nebulae," M51 and NGC 5195, one of the rare cases a detailed drawing by Charles Messier of one of his objects is preserved. NGC 5195 was assigned an own catalog number by William Herschel: H I.186. Occasionally, there is some confusion what is meant with the designation M51: The pair (justified by Messier's mention of both "nebulae") or the larger galaxy, NGC 5194. If the pair is meant, NGC 5194 is sometimes called "M51A", and NGC 5195 is then "M51B". M51 is the dominating member of a small group of galaxies, which also contains M63 and a number of fainter galaxies. As it is about 37 million light years distant and so conspicuous, it is actually a big and luminous galaxy. The value of M51's (and the whole group's) distance is still not very well known. Our value, of 37 Mly, is based on photometric methods and e.g. given by Kenneth Glyn Jones. Some authors give significantly lower values (less than 20 Mly), but a recent (2001) STScI Press Release gave 31 million light years. Credit : Dark Matter
 
Ja codziennie w lesie widzę takie niebo,
Roziskrzone blaskiem promieni Słońca,
I zarys 'halo' za to w dzień już niewyraźny,
Ale nocą przeszkadzają reflektory prowadzić.

Nie wiem, czy to ta ostatnia niebiańska przepowiednia, w praktyce?

Myślę, że w niej opisane wynurzanie się nowego świata, jest dowodem,
Głównie tego, że nikt nas nigdzie nie będzie przenosił, bo jest wokół nas,
Jak pod powierzchnią naszego postrzegania bez połączenia się ze Źródłem.

Gdy zaczynamy od niego czerpać energię, a nie od innych,
Przestajemy o nią walczyć i nieświadomie atakować innych,
A zaczynamy rozumieć poprzednie niebiańskie przepowiednie,
To one powoli zaczynają nas odrywać, jak oko od zaćmy sądów,
Przestajemy walczyć nie tylko jak wilki, ale i zaczynamy kochać.

Powoli zacznie się przebijać przez nią ten piękny nasz świat,
Taki jakim był zawsze i już przed naszym dualnym wglądem,
Wyciągniemy z wody z naszego koszmaru twarz postrzegania,
Tak jak dziecko ją wytrzemy z wody, rękami miłości do natury.


Cudownego, rozświetlonego dnia Kochani :) :)


Myślę, że tak będzie wyglądało nasze wzniesienie,
Jak przetarta szyba wycieraczką, za którą się ukaże.
Aya. pokazała mi to, co się pokazuje w postrzeganiu,
To ono, jak żywy ocean do naszych myśli się układa.


"Iluzja tego, że Przemiana się przedłuża
lub też że w ogóle nie ma ona miejsca,
spowodowana jest tym, że dotychczas,
braliście w niej udział w bojaźliwy sposób
i że schodzicie z drogi obecnemu Światu
jakim on obecnie jest i nie napotykacie go
w odpowiedni i odważny sposób."


MA’ AHNA’ MA



Zastanawiam się jak to się dzieje, że jesteśmy tu wymieszani,
Dwoistością ciał, oświecenia, czy charakterów naszych ego?
Mam nadzieję, że to można wytłumaczyć równie i tym sposobem,
Fizyki kwantowej ciał i otoczenia, jak i determinacją zjawisk fizyki.

Gdy jesteśmy oddaleni od photon belt, to wtedy stajemy się ciężcy jak i ciemni,
Gdy zbliżamy się za naszym rozwojem to otwieramy się na niego świadomością.

Ma to związek z cyklem kosmosu, jak i z naszym wyborem,
Czuję, że to ma podobny związek tak jak w oceanie z kropel,
Tylko, że w tym przypadku z Kwiatów Życia tych kropli w nas,
Podobnie i przechodzenia z kropli Kwiatu do Kwiatu na zewnątrz.

Podejrzewam, że na przykładzie photon belt działają tak i czarne dziury,
Z tym, że my widzimy naszymi zmysłami jedną stronę i to w przeszłości,
Poznajemy zagadki kosmosu po fakcie zaistniałym, nie widząc dwoistości.

Czy czasem nie takie postrzeganie powoduje oddzielenie,
Jak i odejście nas w nim od strumienia głównego światła,
Stąd jedni obracają się wokół niego oddaleni, a drudzy bliscy?



Film ten o niebiańskiej przepowiedni pokazuje takich świetlistych,
Jak gdyby znikających dla tych oddalonych od głównego strumienia,
Ale stojących w świecie widzialnym co do czasu i przestrzeni wibracji.

Stąd, jak to się dzieje, że ciągle jesteśmy jak w tym samym miejscu,
Bo to tak, jak gdyby za pulpitem statku i przed ekranem komputera,
W jednej bańce kwiatu własnej i posiadając miliardy innych w sobie,
Więc całą świadomością w głównej, a mniejszymi w podróży innych.

Gdy to odkryjemy to zawołamy eureka: 'jestem sam w samym sobie',
Mogę teraz już wszystko, ale nie mogę w nich bezmyślnie tak mieszać,
A jedynie zawarte w nich swoje artefakty pokochać i uwolnić w głównej,
Uwalniając jak pojedyncze rybki z własnych akwarium do kwiatu głównego!



Trudno aż uwierzyć, że to dzieje się tu w naszej głowie,
Po stronie materii, jak i w całości antymaterii kosmosu,
Gdyby to było prawdą, to my jesteśmy twórcami tej iluzji,
A ona tworzy się w naszej głowie jak na powyższym obrazie.

Co to wszystko ma wspólnego z tymi niebiańskimi przepowiedniami?

Otóż to, że to też, to one właśnie pokazują
Gdzie i jak sobie to wszystko uzmysłowić
I stać twórcą całości w sobie i wszystkich,
Tych interfejsów i programów, w folderach,
Tych zawartych w poszczególnych kwiatach.

To te niedokończone stwarzają tu problemy,
Tworząc świat taki jaki teraz jest i się wydaje,
Aby połączyć je w jedno tu wszystkie i wyjść.

Podstawowym ograniczeniem dla każdego jest poczucie:
„nie jestem dość dobry".
Myśl jest tylko myślą i zawsze można ją zmienić.
Najbardziej destruktywnymi wzorcami zakorzenionymi w psychice
są: żywienie urazy, autokrytycyzm i poczucie winy.
Wyzbycie się poczucia urazy może spowodować nawet
zniknięcie raka.

Podejrzewam, że każda skierowana na nich myśl za dnia i w śnie nocy,
Uwalnia je od nas i od siebie nawzajem, tworząc większe konglomeraty,
A one jak mydlane olbrzymie bańki z czasem pękają uwalniając artefakty.

Ale tylko te, co nie są naszym strachem na bieżąco doładowywane!
Już ciągu dnia to sami widzimy różnicę zachowania innych do nas,
A w nocnych snach, to zwiększamy dystans obserwatora do innych..
A wtedy je uwalniamy jak nadmuchane mydlane bańki w powietrzu!

 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz