Ing - Jang

 

 

Jeśli widzisz coś złego, to nie znaczy aby to oceniać,

Złe, złem samo się usuwa z drogi, jak światłem - tło,

Jeśli gdzieś zło krąży jak elektron, to dla równowagi,

A po drugiej stronie bytu w tej samej wartości dobro.

 

Prawdę mówiąc to dobre jest i jedno i drugie, jak się znoszą,

Więc zwijajmy je, jak rozdaną talię kart w całość i w tą Jedną,

Tylko wtedy światło może się tu objawić, gdy ma ciemne tło!

 

 

Możesz się do niego odwrócić, jak ten ptak na łodzi,

Ale to nie znaczy, że światło przestało istnieć z tyłu,

Na tym polega nasze postrzeganie, bo nie całości bytu.

 

Jak nie walczy się z ciemnością, tylko się ją rozjaśnia,

Wtedy sama znika, jak nasz cień za dnia i w południe.



To też tak, jak pochylić głowę nad wzburzoną powierzchnią jeziora,
Uspokoić go równowagą i spokojem umysłu, by zaczęła pokazywać,
Ukrytą prawdę bytu, tą, skrywaną za wzburzoną taflą rzeczywistości.

Tylko w ten sposób zbliżamy się do centrum wszechświata,
Jak do centrum wirówki takiej o kształcie pierścieni Saturna,
To te zewnętrzne są najcięższe i zależne o ciężkich materiałów,
Metali i technologicznych rozwiązań, które doprowadziły do nich.



Czy to tak wygląda pułapka karmy i wybory Matriksa:

https://www.facebook.com/video.php?v=685329328207257&fref=nf

Im wibrujesz delikatniej to tworzysz automatycznie lżejsze ciało,
O zawartości lżejszych pierwiastków i tych tworzących elektrony,
Im wyżej tzn. bliżej środka tej wirówki tym subtelniejsze i do fali.

"Nie ma przyjaciół, ani wrogów. Są tylko nauczyciele."
Budda