środa, 18 czerwca 2014

Sny teraz i to co na jawie..

Zdjęcie użytkownika Dagmara Gajewska.
 
Nie wiem, czy tak samo i wam, ale mnie od dłuższego czasu,
Śnią się sprawy w innych konfiguracjach, ale jakby i te same,
Nie obrazy tak jak w wizjach przeszłości i na dysku zapisane,
A potem odtwarzane w przyspieszonym trybem z odtwarzacza,
Tylko nowe, bez rozpoznawanych postaci oczami, a uczuciowo.
 
Nie wiem, czy jestem całkowicie, o co chodzi tu zrozumiały,
Ale kiedy miałem wizję, to tylko widziałem jako obserwator,
To tak, jak spojrzenie na znaną płytę rozpoznając po nalepce.
 
Aby sobie ją przypomnieć i jak w trybie przyspieszonym zapis,
To już co innego, bo to całe nagranie i bez wglądu oczu obrazu,
Zamiast tego, to uczucie czuciowiedzy i tak jak to być powinno.
 
 
Podejrzewam, że to pewnego rodzaju przegląd już poprawionego obrazu,
Nie tak jak w szkole, że najpierw się uczymy jak, a potem, przystępujemy,
Do praktycznego doświadczenia, bo teraz pokazuje się od razu poprawiony,
Może to samoistna korekta mojego zachowania i na podstawie tego co było?

Nie wiem, ale taka poprawka nie jest egzaminem i to z konsekwencjami,
Jako takie ukazanie mi, jakie mogły być moje lepsze wybory w działaniu,
To bardzo interesujące te delikatne sugestie i bez ocen co do stanu uczucia.
 
 
Na jawie próbuję podglądać to swoje widzenie,
Już pisałem o tym, co mnie spotkało w szpitalu,
A zachęcony takim i Ayahusca doświadczeniem,
Widzenia pod powiekami na wprost światła nieba,
Leżąc dziś w lesie próbowałem, ale bez nacisku woli,
Wywołać obraz gałki ocznej na której już zauważyłem,
Że patrząc w bok  mogę widzieć jakieś kłaczki nieruchome.
 
Pewnie okulistka wyjaśniłaby mi łatwo tą sprawę,
Uszkodzeniem rogówki lub jej zanieczyszczeniem,
Ale wtedy, gdy je traciłem z oczu i zezując na boki,
Zaczęły mi się pojawiać punktowo te znane błyski,
Tylko nie nad ranem jeszcze po ciemku jaki w nocy,
Ale pod powiekami, w pełnym światle jasnego nieba!
 
Może w to tym tkwi tajemnica naszego postrzegania trzecim okiem?
 
Co ciekawe w wizjach migał mi szybko obraz jeden za drugim,
A tu widzę punktowo iskierki pojawiające się i zaraz znikające,
Rozstawione stereoskopowo ze zjawiskiem głębi i znikania fali,
Jak robaczki świętojańskie, tylko że widoczne w lecie i o zmroku.
 
 
W szpitalu to je widziałem tak na zewnątrz i przy otwartych oczach za dnia,
Równocześnie byłem na sali jak je widziałem, a one przybierały kwiat życia,
Mogłem się do nich zbliżać za pomocą fokusu oka i wylatywać jak powyżej.
 
Dzisiaj je tylko widziałem i nie jako firankę przed sobą w jednej odległości,
Ale z głębią ostrości i bez fokusu i powiększania w głąb obrazu jak kamerą.
Wynika z tego, że brakuje mi tego, co miałem wtedy w szpitalu tj. - wejścia,
W ten obraz z podróżowania w nim, mocą myśli wyobraźni i fokusem oczu.
 
Ale na pewno będę nad tym pracował...

Czy ma to związek z praną, tajemniczą energią życia,
Emitowaną od Słońca i zasilającą nas fuzją swojej siły?

https://www.youtube.com/watch?v=a9VgFbY7KIo&feature=youtu.be
 
 Nie wiem jak wy, ale widzę 'halo. nie tylko wokół księżyca ale i lampy ulicznej..

Odkryto gigantyczny ocean we wnętrzu Ziemi! Oj dzieje się dzieje...

http://tamar102.bloog.pl/id,341523018,title,Odkryto-gigantyczny-ocean-we-wnetrzu-Ziemi,index.html

Vortex2


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz