KARMA
Z różnych poziomów możemy rozprawiać o tematach życia i śmierci.
O zagadnieniach pospolitych i metafizycznych.
Możemy nie dojść do sedna od razu.
Olśnienia spontanicznego otwarcia okupione bywają
doświadczeniem psychicznego bólu nie dla człowieka,
który z czasem zamienia człowieka w miałki proch.
Czy też studiowaniem materialistycznej filozofii,
aż do znudzenia noc w noc z nadzieją odnalezienia sensu.
Odpowiedź przychodzi do pustego garnka,
inaczej być nie może...
Dostrajany instrument umysłu poprzez medytację
do wysokich częstotliwości każdego brzasku napręża się,
a wtedy pękają skorupki JAJA natury
i z wolna wykluwa się istota duchowa.
O zagadnieniach pospolitych i metafizycznych.
Możemy nie dojść do sedna od razu.
Olśnienia spontanicznego otwarcia okupione bywają
doświadczeniem psychicznego bólu nie dla człowieka,
który z czasem zamienia człowieka w miałki proch.
Czy też studiowaniem materialistycznej filozofii,
aż do znudzenia noc w noc z nadzieją odnalezienia sensu.
Odpowiedź przychodzi do pustego garnka,
inaczej być nie może...
Dostrajany instrument umysłu poprzez medytację
do wysokich częstotliwości każdego brzasku napręża się,
a wtedy pękają skorupki JAJA natury
i z wolna wykluwa się istota duchowa.
KARMA NIE JEST WIECZNA
"Wędrując dusza cierpi
z powodu skutków swojego własnego
postępowania.
...
To postępowanie może zostać zmienione
wówczas gdy żywa istota znajdzie się
w gunie dobroci **
Kiedy jest rozsądna
i rozumie,jaką linie postępowania powinna obrać.
Jeśli to uczyni, wtedy wszystkie jej działania
i skutki jej przeszłych czynów mogą ulec zmianie.
Zatem KARMA NIE JEST WIECZNA."
__________________________ ______
**guna dobroci- jest to termin w języku sanskrytu , który w tym wypadku oznacza stan świadomości/ stan umysłu.
Guna dobroci, jako jedna z trzech pierwotnych i podstawowych sił (zewnętrznej, materialnej energii Boga) jest pomyślnym wiatrem dla osób poszukujących wiedzy oraz samorealizacji
/ z fragmentu "Wstęp" do Bhagavad-Gity jogina, nauczyciela, językoz nawcy maha duszy, Bhaktiwedanty Swamiego Prabhupada.
Natomiast wyjasnienie terminu sanskryckiego pochodzi z moich prywatnych "Notatek z Yogi."
"Wędrując dusza cierpi
z powodu skutków swojego własnego
postępowania.
...
To postępowanie może zostać zmienione
wówczas gdy żywa istota znajdzie się
w gunie dobroci **
Kiedy jest rozsądna
i rozumie,jaką linie postępowania powinna obrać.
Jeśli to uczyni, wtedy wszystkie jej działania
i skutki jej przeszłych czynów mogą ulec zmianie.
Zatem KARMA NIE JEST WIECZNA."
__________________________
**guna dobroci- jest to termin w języku sanskrytu , który w tym wypadku oznacza stan świadomości/ stan umysłu.
Guna dobroci, jako jedna z trzech pierwotnych i podstawowych sił (zewnętrznej, materialnej energii Boga) jest pomyślnym wiatrem dla osób poszukujących wiedzy oraz samorealizacji
/ z fragmentu "Wstęp" do Bhagavad-Gity jogina, nauczyciela, językoz
Natomiast wyjasnienie terminu sanskryckiego pochodzi z moich prywatnych "Notatek z Yogi."
"Dusza zapomina o tym, co powinna
robić.
Najpierw postanawia działać w pewien
sposób,a następnie zostaje uwikłana
w działania i skutki swojej...
własnej karmy.
Po porzuceniu jednego typu ciała przyjmuje
następne,
tak jak my wkładamy i zdejmujemy
stare ubranie.
Wędrując w ten sposób,dusza cierpi
z powodu skutków swojego własnego
postępowania.
To postępowanie może zostać zmienione
wówczas gdy żywa istota znajdzie się
w gunie dobroci **
Kiedy jest rozsądna
i rozumie,
jaka linie postępowania powinna obrać."
robić.
Najpierw postanawia działać w pewien
sposób,a następnie zostaje uwikłana
w działania i skutki swojej...
własnej karmy.
Po porzuceniu jednego typu ciała przyjmuje
następne,
tak jak my wkładamy i zdejmujemy
stare ubranie.
Wędrując w ten sposób,dusza cierpi
z powodu skutków swojego własnego
postępowania.
To postępowanie może zostać zmienione
wówczas gdy żywa istota znajdzie się
w gunie dobroci **
Kiedy jest rozsądna
i rozumie,
jaka linie postępowania powinna obrać."
Świat zdobywamy poezją, rewolucją i obietnicą,
śmiercią i pożegnaniem.
Padamy bezsilni na krawężnikach historii,...
więdniemy w kopalniach węgla i powłokach lodowca,
umieramy stojąc.
Umieramy na obczyźnie,
lecz rodzimy się na nowo
z macicy nocy i z ciała gór.
Cierpiąc męki odtrącenia,
niesiemy berło słońca,
zdobywamy zorzę w długiej nocy świata.
Martwi płyniemy morzami
ku miastom dalekiej przyszłości,
niesiemy ich sztandar rebelii.
Żywi umieramy w więzieniach
budując dumę historii.
2
Nasza rana przestała krzyczeć.
Miasto stało się rzeką, która szuka brzegów w podróży śmierci,
czarnym kamieniem w królestwie ruin
zmywanym przez deszcze,
nadzieją chylącą głowę nad krawędzią ludzkiej rozpaczy.
I Cyganem na smutnym koniu, który przemierza ziemię
szukając światła i A’iszy w dalekich miastach przyszłości,
który umiera na obczyźnie, lecz rodzi się na nowo
dzieckiem bez konia,
straszonym przez dnie i noce, przez następstwo czasów i epok.
Dziecko wyciąga rękę do ciała gór ziemi,
do nagości ziemi śpiącej w namiocie ognia Wschodu,
do ciepła ciemności nad dachami domów.
Donośny głos ziemi
porusza okręt umarłych marynarzy, wnętrze świetlistych grot
i wysp diamentowych.
Z "Pamiętników ubogich kochanków."
Autor Abd Al-Wahhab Al-Bajati (1926-1999) – poeta iracki, studiował arabistykę i anglistykę w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Bagdadzie, wcześnie związał się z radykalnymi ruchami lewicowymi, za co był więziony w Iraku, a potem przebywał przez kilkanaście lat na przymusowej emigracji: w Egipcie, Libanie, Syrii, Związku Radzieckim, NRD i Austrii. Publikuje w tym czasie m. in. zbiory poezj.
Z antologii: Pieśni gniewu i miłości. Wybór arabskiej poezji współczesnej. Opracowanie, przekład, wstęp Krystyna Skarżyńska-Bocheńska. PIW, Warszawa 1983.
Jedna Miłość - Jedna Religia...
Wszelkie istnienie pochodzi ze wspólnego źródła.
Niezależnie od wierzeń,
na podstawowym poziomie istnienia wszyscy jesteśmy Jednością...
Gdy sobie uzmysłowimy, że tylko reinkarnacja rozdziela naszą Jedność,
Jak byśmy mogli popatrzeć sobie samemu w oczy, odbiciem oczu ofiary?
Czy to ofiara, czy też oprawca jesteśmy palcami jednej ręki,
Rozbita Jedność, aż do nie poznania kreuje tu nasze postawy.
Każdy jest lustereczkiem, jak królowej z bajki,
I odbija najskrytsze myśli drugiego człowieka,
Robi to tak, by dopiec do dna jestestwa rdzenia,
Ale i tak, aby tego się nie domyślił i nie zauważył!
To taka niewidzialna dla nas lampa Alladyna,
Spełnia bezwzględnie nasze skrywane myśli.
Czy chcemy, czy nie, kreuje w nieskończoność opcji,
Zawoalowanych tak jak za niqab do ślubu arabka....
Wszelkie istnienie pochodzi ze wspólnego źródła.
Niezależnie od wierzeń,
na podstawowym poziomie istnienia wszyscy jesteśmy Jednością...
Gdy sobie uzmysłowimy, że tylko reinkarnacja rozdziela naszą Jedność,
Jak byśmy mogli popatrzeć sobie samemu w oczy, odbiciem oczu ofiary?
Czy to ofiara, czy też oprawca jesteśmy palcami jednej ręki,
Rozbita Jedność, aż do nie poznania kreuje tu nasze postawy.
Każdy jest lustereczkiem, jak królowej z bajki,
I odbija najskrytsze myśli drugiego człowieka,
Robi to tak, by dopiec do dna jestestwa rdzenia,
Ale i tak, aby tego się nie domyślił i nie zauważył!
To taka niewidzialna dla nas lampa Alladyna,
Spełnia bezwzględnie nasze skrywane myśli.
Czy chcemy, czy nie, kreuje w nieskończoność opcji,
Zawoalowanych tak jak za niqab do ślubu arabka....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz