Lustro
LUSTRZANA KOMNATA ..
Uczeń zapytał mistrza:
- Mistrzu, czy świat jest wrogi dla ludzi?
Czy niesie zło czy dobro?
- Opowiem ci historię o tym, jak świat odnosi się do człowieka,
– powiedział mistrz. –
Był sobie kiedyś wielki król, który kazał zbudować piękny pałac. Było
tam wiele wspaniałości. Wśród różnych cudów i ciekawostek w pałacu było
komnata,
w której wszystkie ściany, podłoga, drzwi, a nawet sufit
– były zrobione z luster.
Osoby wchodzące do komnaty w pierwszej chwili nie zdawały sobie sprawy,
że stoją przed lustrami
– tak bardzo zacierała się granica
między światem rzeczywistym a odzwierciedlonym.
Ponadto ściany komnaty zostały tak zbudowane,
że na każdy dźwięk odpowiadało echo. Gdy ktoś pytał:
“kim jesteś?”- słyszał w odpowiedzi z różnych stron,
“kim jesteś?… kim jesteś?…, kim jesteś?…”
Pewnego razu do komnaty dostał się pies i zamarł w zdumieniu pośrodku,
otoczony sforą psów ze wszystkich stron, a także z dołu i z góry. Pies
na wszelki wypadek ostrzegawczo pokazał kły i wszystkie odbicia
odpowiedziały mu tym samym. Pies zawarczał. Echo odwzajemniło głośne
warczenie. Pies szczekał coraz głośniej. Echo też. Pies biegał tam i z
powrotem, próbując ugryźć odzwierciedlające się w lustrach psy, jego
odbicia też biegały i gryzły. Rano królewska służba znalazła
wycieńczonego, nieprzytomnego psa, otoczonego przez setki nieprzytomnych
psów. W komnacie nie było niczego, co mogłoby zagrozić psu, prócz jego
własnego odbicia.
- Bo widzisz – powiedział na koniec mistrz –
świat nie jest ani dobry, ani zły sam w sobie. Wobec człowieka świat
jest obojętny. Wszystko, co dzieje się wokół nas jest tylko
odzwierciedleniem naszych myśli, uczuć, pragnień i działań....Świat to
jedno wielkie lustro.”
'Ścieżka' to również takie wycofywanie głowy z lustra,
Przecież nie musimy się bać, że ktoś nam ją zabierze,
Po prostu zaczynamy wracać do domu w sobie wdechem!
Gdy wyciągniemy w końcu swoją głowę z pod lustra wody,
Okaże się nam świat realny, a nie jego zamazane odbicie!
Miliomy rozbitych artefaktów scalą się w Jedno wielkie halo!
"Wszyscy jesteśmy tylko gośćmi w tym
czasie, w tym miejscu. Jesteśmy tylko przejazdem. Naszym celem jest
obserwować, uczyć się, rozwijać się, kochać... a potem wrócić do domu."
- przysłowie australijskich Aborygenów
Obraz lustra nas wciągnął w siebie, a teraz nas powoli wypuszcza,
Wszystko to co mamy robić, to nic nie robić i też nie przeszkadzać,
Przez nas i nasze oczy będą ten świat podglądać Anioły Przyszłości,
One jeszcze tu nie były a więc nie uczmy je naszych złych zachowań,
I choć pojęcie 'zły' czy 'dobry' nabrało już dla nas innego znaczenia,
To, to doświadczenie przecierało dla innych nowe drogi poznania bytu!
Jak motyl z poczwarki wyfruniemy do Świata Światła.
Wracając do serca z uczuciem i myślami przez niego!
Zwykłe życie z mózgu zakończy się, a to co się wyłoni, będzie Jednością!
Jedność świadomości w sercu, będzie królować nad wielością jej w mózgu..
Tej 'mocy' serca nie musimy kreować, a pozwolić, bo ona tam po prostu jest!
Tam nie ma struktur i metod hologramu, właśnie to z niego teraz wychodzimy.
Gdy idzie burza zamykasz okno rozumu umysłu i wchodzisz do wnętrza domu.
Zrób takie doświadczenie zakotwicz się w serca domu i zamknij okiennice iluzji!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz