Baba Jaga tylko czeka na nasze potknięcie współczucia dla złości,
Nie próbuj wrzucić do garnuszka nienawiści i gniewu swój grosik.
Czekaj aż sama przestanie szczerzyć do nas spróchniałe zęby złości,
Zachowaj spokój i nie przyjmuj do siebie innych oceny i oskarżenia,
Nie są nasze, to ich ocena sytuacji nie nasza, uśmiech taką wizję gubi!
Przechodź obok awantur ludzi z daleka,
Nie wrzucaj swego kamyczka oceny,
Nie daj się wciągać w jałowe dyskusje,
O pietruszkę chwilowej racji własnej i cudzej!
Kochaj każdą swoją komórkę ciała i zmarszczki,
Zachwycaj się za to świętą geometrią własnego ciała,
Proporcją i funkcją wydzielniczą układów i narządów,
To twoja świątynia i jedyna, dla ciebie i Boga Stworzyciela!
Każdy z nas musi zostawić zabawki przywiązań Baby Jagi obok,
Wejść w portal spirali bytu i wyjść na zewnątrz w swój wymiar..
Dzisiaj miałem dziwny sen o rzeczywistości telepatycznej i bez czasu,
Każdy był w wieku i urodzie, jakim się widział i chciał być widziany,
Było to w bez czasie tu i teraz, więc nikt się nie starzał i dorastał, był!
Odbierał innych jak chciał i widział porozumiewając się telepatycznie,
Nie musiał się starać o potrzeby ciała, bo samo karmiło się światłem.
Komunikacja była pełna z jakichkolwiek uczuć i z całkowitym kontaktem,
Takim jak duszy z ciałem, takim jak nas z naszą ziemią, tak samo i ze sobą,
Nie tylko nasza ze sobą, ale z komórkami naszego ciała, jak ziemia z nami!
Na trzech poziomach bytu i poszerzonych o te inne wymiary w górę i w dół,
W kosmos i mikrokosmos naszych komórek, jak w drugą: odległe galaktyki!
A jednocześnie siedzieliśmy jak na pikniku razem na łące ciesząc się słońcem:
Tworzenie rzeczywistości i poruszania się w nich,
Nie dzieje się za dotknięciem palca ręki, ale umysłu,
Podobnie wchodzenie w nie jako obserwator - światło!
Nie dzieje się za dotknięciem palca ręki, ale umysłu,
Podobnie wchodzenie w nie jako obserwator - światło!
Dlatego też musimy być uważni i czujni w co wchodzimy,
Bo to uczucia otwierają jak klucz pasujący do ich bramy,
Bez pasji życia nie przejdziemy, łatwo wejść trudniej wyjść!
Dla mnie nie było to trudne jak w szpitalu, bo wystarczyło tylko uczucie myśli,
By fokus oczu pozwolił wchodzić i wychodzić i zmieniać w nich stan pogody,
Pory roku i bym szybował nad drzewami, zmieniał kolory drzew jak i trawy,
Pozwalał mi pływać w oceanie i podziwiać florę i faunę i dawne ich artefakty.
“Człowiek staje się dojrzały w chwili,
gdy zaczyna kochać zamiast potrzebować miłości.”
~Osho
http://2012allabout.blogspot.com/2013/11/manuskrypt-przetrwania-czesc-373.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz