'Pobudka będzie dla ludzi szokiem i zaskoczeniem,
i to się teraz dzieje.
Mam porównanie jeszcze z rokiem 2009.
Co my wszyscy robiliśmy te 10 lat
temu?
Co wiedzieliśmy?'/ kolega Kefir/
Pobudka będzie dla tych przywiązanych do zbiorowej świadomości,
Często kierowanych przez media, szkoły, KK i lokalne społeczności.
Nawet te 'zbory' jak ci od Jehowy cały czas mówiący o Armagedonie,
Muszą się obudzić, bo to co o czym mówią powinni widzieć naocznie.
A więc w pewnym sensie są bliżej tego co ma nastąpić,
Ale chcą przestrzegać i głosić niż się zmierzyć w życiu.
Obudzić się w tym życiu oznacza, że się stajesz obserwatorem,
Nie znaczy, że biernym uczestnikiem, ale czynnym i bez oceny.
Ocena nas natychmiast usypia i chcemy zmieniać ją w zło,
A przecież widoczne 'zło' jest w stanie końcowym rozkładu.
Łatwiej stłumić je najpierw w sobie i w zarodku, a u innych miłością,
Nie chodzi zewnętrzną formę, ale współczuciem kiedy się ono rodzi.
Podczas zmian zachowujemy spokój tak jak podczas burzy na oceanie,
Nie pomoże nam bieganie po pokładzie i wpadanie w czarną rozpacz.
Najbardziej interesuje mnie ten proces transformacji,
Dlatego ciągle się zastanawiam nad poczwarką motyla.
Wcielam się na zmianę w gąsienicę i w poczwarkę, a potem w motyla,
Zastanawiając się z ich punktów widzenia, co one by zrobiły wiedząc?
W czasie transformacji już najlepiej trzymać się starych zasad,
Dobra powszechnego nie krzywdząc zachowując suwerenność.
Zakładając, że jesteśmy w niewidzialnym procesie i mając moc twórczą,
Nie możemy odrzucać myśli o czynnym tworzeniu dla nas niewidzialnym.
Wiele się mówi w przekazach o zakulisowych ruchach,
Pamiętajmy, że astral jest zapleczem opery teatru życia.
Ktoś wlazł pomiędzy obraz, a kamerę, jako widz,
Co siedzi i ogląda spektakl teatralny myśląc o nim.
Zapomniał, że go sam wyreżyserował, nagrał i odtwarza,
A teraz musi sobie to wszystko przypomnieć jako obserwator.
I tak narodził się proces...
Który teraz oglądamy na nowo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz