piątek, 22 marca 2019

TWOJA OBFITOŚĆ



Chcesz być święty?
Musisz poznać pewne zasady…
a przede wszystkim nie zabijać… nie gwałcić…
nie tylko człowieka, dziewczyny,
ale i innego życia.

Musisz zniszczyć swój świat oszczerstw i zbrodni,
te wszystkie diabelskie powiązania…
musisz ukształtować dobrze to naczynie,
które waży twoje myśli.

Jeśli nienawidzisz kogoś,
nienawidzisz części siebie…
swoją nienawiścią nie zniszczysz wroga,
tylko wbijasz sobie nóż w plecy.

I bywa, że masz brzydkie cechy,
chciwość… i co za tym idzie lenistwo…
nie chcesz pracować, ale chcesz mieć majątek, dostatnie życie…
lecz pamiętaj, twoja zachłanność może cię zgubi,
a twój majątek stanie się dla ciebie wielkim ciężarem
i będziesz nim boleśnie wymiotował…

twoja dusza nie chce dobrobytu…
szuka mądrości…
tylko dzięki niej wchłaniasz się w Jaźń,
na twarzy tego człowieka lśni spokój…

i pamiętaj,
mądrość nie może być przekazywana wszystkim…
ale nadaje się dla wszystkich do słuchania i wyciągania wniosków…
tylko wiedzy możesz się nauczyć… możesz przekazać...
i szybko możesz ją zapomnieć…

ale nie mądrość, tej nigdy nie zapomnisz,
a jeszcze się wzmacnia…
to jest wyższy stopień ewolucji w drodze do doskonałości…
i im wyżej wchodzisz na te stopnie, tym więcej jej otwierasz.

A ty próbujesz otworzyć te drzwi…
a tu klamka ani drgnie
i szukasz wejść awaryjnych...
ale ty nie wchodzisz… tylko cofasz się
i wpadasz w błoto… i wszystko zaczynasz od nowa.

Musisz znaleźć inne przejście…
ten wąski i niebezpieczny most
zawieszony między naturą i duchem…
między tymi dwoma światami wisi twoje życie, które jest bezcenne…

i mamy na świecie wielkie cmentarze usłane imionami tych,
którzy przegrali to życie… bo uwierzyli w naukę innych
zamiast otworzyć własną mądrość…
zamiast grać własną rolę… prawdziwie i szczerze…

ale oni uciekli przed sobą…
bo zabrakło im wiary do tych nieśmiertelnych…
i tak stali się niewolnikami ziemskich synów,
uzależnionych od sukcesu, pieniędzy
i rozbudzających w tobie głód sławy… a to fałszywy cel.

Mądrość jest w tobie, a nie na warsztatach, książkach…
jest bliżej ciebie niż myślisz…
między twoim wdechem i wydechem…
które są dla ciebie wszystkim.

Szkoda moi mili,
że nie jesteście świadomi tego luksusu, obfitości,
w którym nieustannie żyjecie.
Ale ty...
przeciśnij się przez tą ciasną szczelinę
i otwórz drzwi Ducha… i wpuść więcej światła w siebie.

Namaste

Vancouver
17 March 2019

WIESŁAWA







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz