Chociaż wiele wieków prowadziło do tego
momentu,
to kiedy ten moment nastanie, on będzie decydujący.
Nastąpi
wówczas wielka zmiana,
jedna chwila kwantowego przebudzenia.
W tej
chwili najmniejsza pauza w czasie,
mierzona w tych wymiarach – ta pauza,
jaka pojawia się w atomie między każdą
z ich miliardów oscylacji na
sekundę
– przedłużona zostanie w nieskończoność.
Trwanie bezczasu
rozszerzy się.
Przez to rozszerzenie popłynie wieczność.
Nagłego
uwolnienia mocy - jako że polaryzacja zbiorowego pola
emocjonalnego
ludzkości
przestawi się z orientacji zewnętrznej na wewnętrzną - nie da
się uniknąć
bez względu na to, jak gładko będziemy próbowali kierować
przejściem.
Wszyscy poczują nieomylnie nagły przypływ mocy
w jednej
chwili kwantowego przebudzenia.
Przed finałową chwilą ostatecznego
przebudzenia promieniowanie miłości
stanowić będzie dominujący
wibracyjny wpływ na zbiorową ludzką świadomość,
nawet jeśli liczebna
większość pozostaje skupiona na historycznej orientacji.
Ci,
którzy wybiorą powrót do ludzkiej formy
funkcjonować będą w pełni
świadomi tego, kim są.
Nigdy więcej nie będą już częściowo inkarnować;
kontynuować będą przebywanie
w biologicznym mieszkaniu z pełną pamięcią
i
świadomością własnej nieśmiertelnej natury,
dzieląc swoje twórcze
zdolności Twórcy Gwiazd,
wiedząc, że są jego odzwierciedlonymi
komórkami.
Podświadoma tendencja do życia w lęku zostanie zastąpiona
przez świadomą skłonność do życia w miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz