To zgodnie z moim porównaniem naszej wewnętrznej mocy do projektora,
To w nim możemy jeszcze wszystko zmienić i naprawić, a nie na zewnątrz.
Kwiat życia z naszego wnętrza od środka wypływa i rośnie,
Nic co jest poza nami nie ma faktycznego wpływu na niego.
Żeby to zrozumieć to trzeba się tu poczuć jak Calineczka,
Z tym, że nie tylko nas urodził, ale, że jest taki sam w nas!
To też jest pierwszy dźwięk jaki nas zrodził OM,
Ci co go mają są żywi i nie da się go innym skraść.
Podobno próbują nam skraść inne sztuczne cywilizacje,
Co prawda żyją one o wiele dłużej, ale bez tego duszka.
Więc niejako autor Calineczki dał nam też do zrozumienia,
Że właśnie kwiat Życia jest siedzibą ducha u żywych istot.
Ten kto medytuje i jest ogólnie dobrym to podnosi wibracje,
Tworząc dla siebie i innych bliskich bezpieczne pole ochronne.
Żaden kret z bajki, żeby nie wiem jak się starał nie zabierze go Calineczce,
Lepiej żyć przeciętnie 70 lat, niż przedłużać je i tracąc go na sztuczne życie.
Czym się różni ta sztuczna od prawdziwej z Kwiatem Życia?
Otóż każde dotknięcie istoty z nim zaznacza emanacje uczucia.
Jesteśmy siewcami miłości nieco banalnie pokazanej na gifie,
Jednak należy pamiętać, że chodzi o każde uczucie dobre i złe.
Stąd powstają wierzenia w przekleństwa i dotknięcie wiedźmy,
Zaklinania i to nieświadome dotykania wszystkiego w gniewie.
Słowo jako i dźwięk podobnie można sobie wyobrazić,
Stąd też nie trzeba się bać ciemnych obcych cywilizacji.
Ona jak gdyby żyją z naszych emanacji Kwiatu Życia,
Sami nie mając go muszą szukać pożywienia z naszych.
Każdej istocie bez niego będzie brakowało określonej wibracji,
To dlatego kto wysoko wibruje myślami tego nawet nie dotkną.
Będą jak ćmy latać wokół rażącej lampy, a gdy się zbliżą wiadomo,
Ale gdy nas osłabią i światło zacznie niknąć czy mrugać wtedy tak.
Istnieją dzięki naszemu zasilaniu zainteresowania,
Bez zasilania energetycznego uwagi giną w oddali.
Podobnie jest z wytworami naszymi tu w świecie materii,
Rdzewieją z czasem utleniane i pochłaniane przez naturę.
Inaczej jest z nami duchowymi posiadaczami Kwiatu Życia,
Nie idziemy w zanik tylko w transformację zgodnie z duchem.
To zdanie na początku z jajkiem jest na prawdę prawdziwe,
Żyjemy do czasu kiedy skorupka jaja aury jest nie naruszona.
Od wewnątrz możemy ją rozbić, gdy będziemy dojrzali,
Przedwcześnie dziurawa wpuszcza ewentualne choroby.
Więc chrońmy ją nie pozbywając się energii czi prany,
Z powodu złości, nienawiści, strachu i życiem innych.
Kwiat Życia to nasz bąbel i kapsuła czasu w kosmosie,
Dbajmy więc o jej wnętrze i kochajmy komórki ciała.
To nasza najlepsza załoga, jak komórki macierzyste,
Chronią nas od wewnątrz jako układ odpornościowy.
Nie wprowadzajmy do niej byle czego i obce komórki zwierzęce,
Podobnie nie zabijajmy pakietu wyrostka podstawowego bakterii.
Unikajmy chemii leków tych niepotrzebnie znoszących objawy,
Jako środków przeciwbólowych i przeciwgorączkowych chemii.
Najlepszym antybiotykiem są nasze białe krwinki i łagodzące objawy zioła,
Pamiętajmy, że najlepszym lekarzem jest profilaktyka i leczenie przyczynowe.
Pamiętajmy, że w nas i wszędzie dookoła panuje św. geometria,
Gdy jesteśmy w stanie miłości, to żeglujemy bezpiecznie po fali.
Gdy jesteśmy w stanie miłości, to żeglujemy bezpiecznie po fali.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz