Na pytanie:
"Ogólnie
rzecz biorąc torus jest fantastycznym obiektem geometrycznym.
Za jego
pomocą możemy zrozumieć mechanizm organizacji Wszechświata.
Właściwie to torus jest geometrycznie podniecający,
Gdyż już w początkowych fazach
styczności z nim,
Często mamy wrażenie, że obcujemy z potencjalnie
Fantastyczną podstawą do wyprowadzenia Jednolitej
Teorii Pola."
Odp:
Grawitacja jak i elektryczność nigdzie nie powstaje,
Bo jest cząstką, a za chwilę falą ją napędza i znika..
Na pytanie:
"Ciekawa taka teza, ale czy mógłbyś rozwinąć, czy to oznacza,
Że siły oddziaływania miedzy ładunkowego
utożsamiane są tu,
Z tym oddziaływaniem grawitacyjnym wynikającym z masy?"
Odp.
Podobnie działa jak prąd zmienny, a nie jestem fizykiem,
Ale żaden z nich nie
przekonał mnie do tego, jak i gdzie,
I w którą stronę prąd leci i wtedy pomyślałem o
wahadle.
Ale nie płaskiego rodzaju, tylko takiego, jak gdyby ten torus.
Co byłby napędzany
palcem jak my bąka: raz cząstka raz fala,
Kiedy mam coś takiego pod
powiekami wtedy gdy patrzę w słońce.
Ale to dywagacje umysłu kurczaczka o świecie
z pozycji jajka.
Miałem w szpitalu takie podobne doświadczenie,
Widziałem firankę z torusów jako
Kwiaty Życia.
A gdy wciągany zbliżałem się to wlatywałem i wylatywałem,
Nad
czubkami drzew innego, zapewne równoległego świata,
Zmieniło to moją
perspektywę światów nawzajem się rodzących.
To wtedy zobaczyłem to zjawisko, jako ocean z tych kropli,
Jak samo napędzająca się turbina życiem jako taka maszyna,
Która jest zarazem życiem i być może wewnątrz wszystkich,
I na raz jako
ocean torusów, a już za chwilę tego torusa kroplą.
Co
jeszcze śmiem się domyślać, to, że energia przepływa ze Źródła
Przykładowo lepiej z rytmem wiersza, niż z rymem częstochowskim.
Gdy grupa moich czytelników zwróciła mi na to uwagę,
Że wtedy, gdy czytają je na głos to coś w nich przenika,
Może dlatego, że torus się
lepiej kręci za sprawą torusa?
Bo na koniec, w szpitalu byłem po dwóch defibrylacjach na żywca,
I przez trzy dni widziałem tak jak na telebimie i obok pielęgniarki,
Coś na kształt żywej firanki z oczkami torusów utkaną jak pajęczynę,
Mogłem w nie wnikać i jak na filmie s.f. wylatywać w równoległych.
Sami fizycy to na pewno odczytują je jako mini czarne dziury,
Coś na kształt jaja jako bąbelka gazu wypływającego z oceanu,
Dla mnie to jest taka różnica w gęstości czarnej i nie, materii,
Która pływa tak jak kontynenty po oceanie i staje się oceanem.
Do tego obrazu dodam, że Gurdżijew, mówił o tym jako gamie
dźwięku,
Z interwałami dwoma, bo może to czysty opis matematyczny i podobnie,
Jak i dźwiękowy, harmonii torusów kosmosu, co rozbrzmiewa szumem,
Wierzyć i każdego dnia opróżniać umysł ze wszystkiego warto próbować.
Wtedy się ją usłyszy, a energia taka rodzi wewnętrzny kontakt...
Z interwałami dwoma, bo może to czysty opis matematyczny i podobnie,
Jak i dźwiękowy, harmonii torusów kosmosu, co rozbrzmiewa szumem,
Wierzyć i każdego dnia opróżniać umysł ze wszystkiego warto próbować.
Wtedy się ją usłyszy, a energia taka rodzi wewnętrzny kontakt...
Pyt: Sądzę, że Przestrzenie Max Plancka wypełnia czysta Harmonia Sfer...!
Odp. Wg mnie ciemna materia to świadomość i napędzająca torusy,
I to, że każdy z nas ma w sobie wszystkie, jak i wszystkie mają nas.
A sama materia to iluzja powstająca jak obraz tv gdy śnieży iskrami,
Mam je podobne nie tylko gdy zamknę oczy, jak gdy patrzę w niebo.
A my napędzamy programy, tak jak reżyserzy filmy w tv.
Odp, Sam nie wiem, ale sądzę, że ma związek nie tylko drganiem pola,
I obserwacją obrazu z drugiej, od strony boskiego bliźniaka świadomości.
Pamiętajmy, że to my tworzymy obraz myślą jako narzędziem świadomości,
To on widzi obraz nas we wklęsłym zwierciadle i go przesyła do naszego oka.
A my go zakłócamy, gdy na to co patrzymy uwagą reagujemy i tworzy się iluzja,
Tak w jak w dziecinnym kalejdoskopie nigdy nie powtarzalna w swoim układzie.
Z
drugiej strony nasze myśli przesyłane odbiciem ze Źródła świadomości,
Odbijają jak to słońce od księżyca je podobnie, jak w naszej soczewce oka.
Więc to co my odbieramy, jest rozszczepionym odbitym obrazem siatkówki.
Odbijają jak to słońce od księżyca je podobnie, jak w naszej soczewce oka.
Więc to co my odbieramy, jest rozszczepionym odbitym obrazem siatkówki.
Warto to sobie uświadomić, bo to też oznacza,
Że wspólnie tworzymy konglomeraty torusów
Z syntezy doświadczeń i nie tylko jednej osoby.
Naukowcy zawsze wierzą w tezy nieskończonej powtarzalności,
A więc jesteśmy krzywą świadomości zbierającą doświadczenia.
Tak, jak rolnik kłosy nas wszystkich w jeden snopek i tak to razem,
Przesyłamy zbiorowy obraz nas wszystkich wyżej do Źródła Bytu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz