poniedziałek, 9 grudnia 2013

Postawa wzniesienia



http://aamichal.blogspot.com/2013/12/przemyslenia-dotyczace-2013-roku-czasu.html

Postawa wzniesienia miłości i wybaczania, i bez oceny
Wyciąga cię z mgły rozterek i złości takich gierek innych,
A cała sytuacja przypomina wyścig biegów narciarskich.

Ten co teraz wysiłkiem woli i możliwości oddechu nową energią,
Oddycha szybko i głęboko to jest jakoby na przedzie wzniesienia,
Cały bieg jest sponsorowany z wyższej częstotliwości rodziną bytu,
Jak koraliki nanizane na wielowymiarowym sznurze łączącym z Bogiem.

Ten kto tu oddechem i bramą serca przepuszcza tej energii najwięcej,
Promieniuje nią na wszystkich i całe otoczenia, odsuwając zło od nich,
Echem odbijają się wydarzenia jedynie na sposób medialny w telewizji,
Łagodnieją pretensje i ataki najbliższego otoczenia, a głównie bliskich...





"Ważnym elementem samodoskonalenia jest nauczyć się 
koncentrować na swoim wewnętrznym świecie i sanktuarium duszy."

"Dusza, fizyczna powłoka, a szczególnie umysł – mają własne rytmiczne cykle i plany.
Pragnienie duszy zawsze koncentruje się na oświeceniu.
Umysł ogniskuje się na pozyskiwaniu i przechowywaniu informacji.
 Ciało fizyczne skupione jest na przeżywaniu świata fizycznego za pośrednictwem zmysłów."

A my umysłem musimy oderwać się od władzy zmysłów nie rezygnując,
Z doznań i pasji przeżywania i pozyskiwania bieżących tu doświadczeń,
Wejść z tym całym bagażem do naszego sanktuarium duszy w całości...

Gdy dusza zeszła z sanktuarium będzie szukała przyjemności w życiu,
Mistrz będzie próbował jak dziecko wyciągnąć z placu zabaw do domu,
Czasem też będzie się zachowywała jak rozkapryszone dziecko i płakało,
A gdy dorośnie szybko zauważy, że już ją to nie bawi i będzie plac omijać.




Chyba w takim stanie ducha jesteśmy z córką, już też omijamy plac zabaw,
Gramy w stare gry planszowe, ale już bez entuzjazmu i dla przypomnienia,
Po czym wycofujemy się do poważniejszych zabaw, w życie to już nowe,
Myślę, że stopniowo w ciszy emocjonalnej umysłu tak będziemy wzrastać.

http://krystal28.wordpress.com/2013/12/08/czesc-2-kwantowa-swiadomosc-i-natura-czasu/

Każdą uwagą świadomości posuwamy 'koralik' na sznurze połączenia,
To zawsze wyższa od naszego koralika świadomość strumienia energii,
Gdy skupiamy się na wnętrzu, to do góry, a gdy na zewnątrz, to i w dół,
Ale też wtedy, gdy bez miłości oceniając poczynania innych negatywnie.

Zaczynam też i rozumieć czas, jako cztery główne łopatki świdra,
Tak teraz obracających się równocześnie na czterech poziomach:
Fizycznym, mentalnym umysłu, wymiaru snu i wymiaru antymateri,
A każdy z nich pewnie jest podzielony na inne mniejsze równoległe.

Wszystkie są ze sobą połączone, tak jak gdyby trzonkiem Jaźni,
Odchodząc z niego dalej i na zewnątrz, jak od osi, oddalamy się..
Po to, aby po doświadczeniach oddalenia, w świecie fizycznym,
Zacząć podróż do środka obracającego się jednocześnie świdra,
Jak kilka elektronów wokół atomu coraz bliżej do niego zbliżając.




Oddychając: "Czas do wewnątrz - czas do zewnątrz - efekt Torusa"
Bez niego nie byłoby efektu tak i czasu, jak i dwoistości wyrażania..


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz