Z brudu nie powstaje czyste, a z niepokoju święty spokój,
Z grubiaństwa i wulgarności, nie będzie porządku i pokoju!
Trzeba wysłuchać, co mówią o innych, a nic z tego - co dobrego,
Nie wynika, bo trzeba dobrze się przyjrzeć takim twórcom pokoju,
Jak to oni trzaskają biczem poganiacza, tego od sań psich zaprzęgów.
Mówią o pokoju, a sieją tymi słowami niepokój ustami przyszłej wojny.
Jeszcze gorzej z tymi którzy idą w stronę przeciwną ewolucji,
Nie mogą się uwolnić z przyzwyczajeń przykładowo obżarstwa:
Tak jak człowiek nie chce i wiedzieć,
Z punktu widzenia własnego domu,
Dokąd prowadzą i gdzie jego ścieżki.
Podobnie nie zna rozmiarów myślenia,
Oraz swojej własnej jego działalności!
Tylko ta myśl o świecie Nadziemskim,
Może go wyprowadzić z tej ciemnicy,
O ile zechce wyjść z własnego domu;
I zobaczyć stan wód i rzek w okolicy!
Więc i oświecenie też nie musi być łatwe,
Kto rozumie, „im wyżej, tym trudniej?!
Poznanie to nie łatwa droga! Nikt łatwej,
Nie obiecywał! Wiedza ta otwiera drogi!
Gdy sam wyjdziecie z domu, to wzrośnie złożoność;
Jego percepcji i trzeba myśleć o Dobru Powszechnym!
Dobrze jest posłuchać co nasz bliźniaczy płomień szepcze:
Jakość naszego życia zależy od wypadkowej,
Tego, co myślimy oraz tego, co pijemy i jemy!
Od tego, co dostarczamy naszym komórkom!
Lepiej myśleć pięknie i jeść, ale tylko to, co zawiera!
„żywe” ładunki energii podstawowej, a nie ciastka!
Kurczaki, nadziewane chemią, a zielone warzywa!
Produkty lepiej i zdrowiej, im mniej przetworzone!
Oczywiście wszystko; w odpowiednich proporcjach,
Bez przesady i w odpowiednich warunkach ph 7,365
Zakwaszenia i 36,6 C temperatury, bo w innych zaraz:
Tworzą się „choroby”, leczmy te przyczyny!, Nie objawy!
Zostawmy je medycynie, na pewno dobrze na nich zarobi!
Lepiej się już do tego przyzwyczaić,
Wraz z rozszerzeniem świadomości,
Niż teraz siedzieć w ciemnicy omyłek,
Próbując uciec od odpowiedzialności,
Czy wykręcić, by była radością w sobie!
Ewolucja daje piękne prawo postępu,I
I przy rozwijaniu jednych z ośrodków,
I przy rozwijaniu jednych z ośrodków,
To nie pozwoli na zamieranie drugich!
Wszystko, co zebraliście, pozostanie!
Donieście wszystko - w kielichu serca!fajne.
Nawyki, to takie podobno okowy wolności;
Przyzwyczajenia, a to jest ich druga natura.
Tak to znane nam przysłowie nam pokazuje,
Jak można przykuwać i wiązać człowieka?
Opanować go niewidzialnymi nawykami.
Tragicznie, gdy jest sam przeświadczony,
O wolności własnego słowa i tego jarzma!
Atawizm, rodzina, przedszkole, czy szkoła,
Zmuszają do obrony swoich przyzwyczajeń!
Nawyk codzienności, to ten wróg ewolucji!
Lepiej od małych teraz zacząć przyzwyczajeń,
Nieoczekiwanymi z nagła próbami ich wyzwoleń,
Każda taka próba przeciera drogę tej następnej!
Trzeba się pozbyć ich na Waszej do nas drodze!
Małe te nawyki, to córki egoizmu,
Przez porównanie ich do wielkości,
Wyzwalają nas też z więzów marności,
Podkreślając prawdziwość wielkości,
Podstawy tu przyjaźni i wspólnoty!
Jeśli mrówka poddawana jest próbie,
Tak samo jak ptak w locie i zwierzę,
Czy i mięsień w komórce jego ciała,
Czy też kariera człowieka na topie?
To zapewne też i cała nasza ziemia,
Planety, konstelacje i wszechświaty!
Niech nikogo to nie poraża strachem,
Ten nieustanny materii stały postęp Gai!
Większość współczesnych teraz wynalazków,
Służy właściwie rzekomemu ułatwianiu życia,
Na pewno wypełnieniu kieszeni producentom,
Sprowadzając taką myśl do poziomu mechaniki,
Ale nie skupiając uwagi na celach zasadniczych,
Ani też ich myśli do podstaw o znaczeniu życia!
Trzeba skierować je do światów Nadziemskich!
A ciało do serwowanie tego co potrzeba komórkom!
Żyjemy w 3D, nie tylko w jednym dla celów naszego ego!
Jedyna droga naszej świadomości wychodzi przez serce:
Świadomość teraz człowieka, to już miejsce spotkań,
Wszystkich innych światów, widzeń, odczuć i dźwięków!
To nasze miejsce gdzie te światy, zbliżają się do siebie!
To właśnie nam powierzono skarbnicę, a czy ją chronisz?
Czy usłyszysz gościa, gdy do drzwi niespodziewanie zapuka?
Nie myśl, że to czysta abstrakcja i fantazja,
Biada tym, co nie przyjmą do domu gościa!
Pochłanianiu energii psychicznej towarzyszą,
Takie objawy jak nagła senność, roztargnienie,
Czy też dość znaczny spadek aktywności ciała.
A to wszystko tu świadczy, o napięciu prądów;
Przestrzennych, a nie o objawach jakiejś choroby!
Kiedyś podobnie jak obecnie, metodą Bacha,
Leczono chorych, zapachem emanacji roślin,
Niekoniecznie od wewnątrz a nawet podobnie,
Minerałami, bo wystarczała sama ich obecność!
Jak dziś: kąpiele solankowe, czy naświetlania,
Właściwości ich są bezsporne, a przecież można;
Upić się wdychając i stosując alkohol w ziewnie!
Jest to już dowodem spływu emanacji, do ciała,
Czyli też oddziaływania jednego ciała, na drugi!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz