środa, 30 listopada 2011

Marzenia


O czym to teraz może marzyć zwykła ludzka rodzina?

O spokojnym życiu, czystym powietrzu i wodzie!
No i oczywiście o swoim domku w lesie i ogrodzie,
Praktycznie wszystko, czego brakuje nam do szczęścia,
Bez infrastruktury i pośredników z zapleczami i dostaw,
Świata nie naturalnego stworzonego dla samego zarobku!

Po co nam te rzeczy i to w nadmiarze i po to by ktoś czerpał zyski?
Całe to zniewolenie świetnie opisuje Anastazja w takiej przypowieści,
 O podstępnym kapłanie egipskim pilnującym pracujących niewolników!

Cały czas myślał, jak ich zniewolić, by sami się pilnowali nawzajem,
By nie musieli ich pilnować strażnicy i okładać batogami za lenistwo,
By sami byli zainteresowani pracą i aby praca była ich celem w życiu?

W końcu znalazł to rozwiązanie, a które ma zastosowanie do dzisiaj,
Dał im wolność i zapłatę, za swoją pracę i system ten trwa do dzisiaj!

To naprawdę genialny system zniewolenia całej ludzkości,
A z którego nie ma wyjścia, jak z zaklętego kręgu karmy,
Gdy całe społeczeństwo się z niego nie obudzi i to razem!

Bowiem nie ma nic gorszego, jak pośrednictwo i w czymkolwiek,
Nikt nie potrzebuje pośrednika, by zerwał jabłko z naszego drzewa,
Żaden też i sklep warzywny nie zastąpi nam własnego warzywniaka,
Żadna też Apteka nie zastąpi nam własnego we własnym lesie zielnika.
I żadna kura z fermy hodowlanej nie zniesie dobrego jajka, jak ta nasza.

Więc, co nam więcej potrzeba do obrazu takiej wiejskiej sielanki?

Jedynie to tu naszej własnej ziemi i uprawianej od pokoleń przodków!
Gdzie to wszystko co żyje zna swego gospodarza jemu służy i kocha,
Zwierzęta już nie do konsumpcji, a jedynie dla samej zabawy i nauki,
Do konsumpcji to jedynie nasze owoce z drzew i krzewów, no i jaja,
Ale dla tych, co nie wyobrażają sobie życia bez białka zwierzęcego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz