Losy ludzkie, tak hańbą okryte i takie bliskie, a takie różne!
Czy Jezusa i Marii Magdaleny, a tą jednakową hańbą okryte,
Czy za dnia, czy ciemności nocy na dwóch krańcach miłości!
Zostały nam tu odpuszczone?
Czy to ta nie prawdziwa łaska?
Dla prostytucji i tej zbrodni?
On dał wiedzę i to bez zapłaty!
A ona miłość, ale za pieniądze,
Kogo ta łaska bardziej dotyczy,
Alfonsów, czy tych oskarżycieli,
Czy nas wszystkich pierworodnie?
Zdejmijcie w końcu Jezusa z krzyża...
Tak jak On Magdalenę z hańby uwolnił.
/Ktoś tu chyba zaciemnia zbijając interes,
Nie ma chyba lepszego filmu scenariusza./
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz