Lot do światła
Maok - Tichúčko letím do svetla
To przepiękna historia skróconego lotu w przeciwnym kierunku do światła,
Po to, by po ciężkim chwilami i mozolnym życiu zaczynać powrót do niego.
Co ciekawe dzieje się to tak jak po koralikach srebrnego sznura,
Na zasadzie powtarzalności kształtu fraktalnego ze św. geometrii.
Wszystko w jednym, jak w jednej wersji możliwości,
Za każdym razem odkształcanej w innym wymiarze.
Wystarczy trochę pomasować, aby złapać kontakt z narządu fraktalem,
To cudowne odkrycie, bo zamiast likwidować objawy leczyć przyczynę.
Nie podoba się to medycynie konwencjonalnej,
Jedynie chirurgom, stomatologom i neurologom.
Internista jak szaman woli leczenie objawowe,
Badania chwilowe tego procesu samoleczenia.
Natura świat te nasze ciała leczyła sama miliony lat,
Medycyna chińska leczy akupunkturą od 5000lat,
A my wtrącamy się do samoleczenia dopiero od niedawna.
Wszystko zależy od ilości adsorbowanego światła,
Im mniej go mamy chorujemy, im więcej, to zdrowiejemy.
Ziemia Rozdział 4 Obserwator staje się fizyczny,
A więc jesteśmy tutaj dla doświadczenia i nauki.
Nie wolno nam stąd uciekać, bo to jest projekt,
Tego co nam przyjdzie w uwadze kreować....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz