niedziela, 25 czerwca 2017

Jak kochać świadomie i bez lęku


Kiedy staniesz się bardziej uważny, stwierdzisz, że istnieje tylko jedna rzecz,
 którą możesz określić jako należącą do ciebie: bycie świadkiem. 
Wszystko pozostałe należy do wszechświata. 
Jedynie bycie świadkiem należy do ciebie. 
Kiedy jednak stajesz się świadomy stanu świadka, rozpuszcza się koncepcja „ja”. 
„Ja” nie należy do ciebie. Było częścią ciemności, mgły, która cię otaczała. 
 Kiedy pojawia się światło, kiedy otwiera się niebo,
 a chmury znikają i jaśnieje słońce, nie może istnieć żadna koncepcja „ja”.
Wtedy istnieje bycie świadkiem. Nic nie należy do ciebie. 
Bycie świadkiem jest celem podróży.
Osho, Smak miłości. Jak kochać świadomie i bez lęku.


."Każdy nowy dzień jest szansą, by zobaczyć wszystko zupełnie w innym świetle."
/z netu/
.. Nie zapomnijcie o tym budząc się jutro rano....


W czasie twojego snu wszystko stoi niejako w potencjale,
Bo nie ma obserwatora w danym miejscu rzeczywistości.

Gdy otwierasz oczy świadomość rzeczywistość wyostrza,
Zagęszcza energią twego postrzegania ekranu projektora.

Zasypiasz to twój ekran znika, ale inni wspólny podtrzymują,
Gdy się budzisz włączasz swój ekran i nakładasz na wspólny.

 Zdjęcie użytkownika Linda Mundy.

To jak gra w łapki siedmiu miliardów zawsze kto zbiorcze pokrywa,
To skupienie naszej uwagi tworzy, bo bez obserwatora by nie istniał.

Gdy ktoś myśli, że jest tu materia stała w czasie,
To nie rozumie skupienia energetycznego obrazu.

Jesteśmy surferami czasu po zagęszczonych kwantach energii w czasie,
Wszystko co nas otacza to jak listek na oceanie potencjału możliwości.

W ciągłej zmianie pozornej iluzji odbieranej przez obserwatora,
Jak się sam zastanowisz jak powiedział Osho jesteś tylko tu sam.





Tak jak w kinie, w którym sam jesteś widownią,
A cała reszta to żywy ekran czterowymiarowy.






Słyszałeś kiedyś o gęsiach Lorentza? 
Konrad Lorentz, austriacki przyrodnik badający zachowanie zwierząt, odkrył, 
że w przypadku  wielu gatunków, np. gęsi zachodzi swoiste prawo „wdrukowania”, 
albo inaczej okazywania przywiązania pierwszej ruchomej rzeczy, jaką zobaczą.

Pierwszą ruchomą rzeczą, jaką w przypadku tych badań zobaczyły gęsi
po opuszczeniu wnętrza jaja był sam Lorentz,
wobec tego adoptowały go jako swoją matkę.
A spojrzenie innych padło najpierw na duży żółty balon,
więc podążyły za nim. Dopóki nie pękł.
To musiało być przerażające – zobaczyć, jak eksploduje własna matka.
Gdzieś w Austrii musi żyć parę niezwykłych, kompletnie zobojętniałych gęsi.

 Zdjęcie użytkownika Circle of Life.

Ją trzeba kochać świadomie i bez lęku..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz