poniedziałek, 19 września 2011

Tzw.misjonarze

Przychodzą „tu” z misją i dorastają,
Ale też z grobową chmurą na gębie,
Z niczego i z tego, co tu sami zastają,
Nie będą przypisywać własnej osobie.

Wszystko to za swój zły los uważają,
Nie ich oczywiście, ale tych co widzą,
‘To głupie, małe i słabe, nie ciekawe’,
Dla nich z niczego, co by było warte!

Całość tego co my robimy i co sami robią,
Nie podoba im się na jotę i zaraz wołają:
‘Nie nasze, nie chce mi się, to są głupoty’
P.S.
Podobno niczego nigdy też nie chcą,
Ale za to materialnie wszystko mają,
Bo dlatego, że z nikim się tym nie dzielą,
Prędzej to zniszczą, niż sami oddadzą!

Budzą się dopiero wtedy, gdy ich misja!
Prawie już skończona, ale dlatego, że sami,
Muszą wracać „tam” gdzie się ona zaczęła!

Kończy i na nowo, i tak samo się zaczyna,
 I po co było nie pamiętać o niej i zaczynać,
 Znowu ze starą się męczyć, jak wcześniej?
Ale wyglądającą dla nich, jak inna i nowa!
P.S.
Nie lepiej było wysłuchać,
Wewnętrznego głosu nieba
Od razu zrobić na wstępie,
To, co zawsze było trzeba?
/To ku pamięci KK i tzw. misjonarzom,
 Nie wierzącym w proces reinkarnacji!/
/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz