czwartek, 8 września 2011

Pan


Pan często przybiera różną postać,
Najbardziej przez Ciebie kochaną,
Więc nie bój się z nim tu spotkać!
To nie demon, to ta sama Boskość!
Co w bramie serca Twojego domu!


Nie można zmuszać nikogo do swoich marzeń,
Każdy żyć powinien w swej własnej wyobraźni,
Cierpliwie czekając tak, aż one rozwiążą się same,
Bo podobne przez jakiś czas też mogą nam służyć,
Ale już z szacunkiem i dla obu wizji tych też razem.

I tak aby bez przerostu ich przyszłej treści chcenia,
Jak i na obecną formę i tak realizowanych marzeń!
Bo to już kompromis ustępstw i własnych pragnień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz