Pan często przybiera różną postać,
Najbardziej przez Ciebie kochaną,
Więc nie bój się z nim tu spotkać!
To nie demon, to ta sama Boskość!
Co w bramie serca Twojego domu!
Nie można zmuszać nikogo do swoich marzeń,
Każdy żyć powinien w swej własnej wyobraźni,
Cierpliwie czekając tak, aż one rozwiążą się same,
Bo podobne przez jakiś czas też mogą nam służyć,
Ale już z szacunkiem i dla obu wizji tych też razem.
I tak aby bez przerostu ich przyszłej treści chcenia,
Jak i na obecną formę i tak realizowanych marzeń!
Bo to już kompromis ustępstw i własnych pragnień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz