To wszystko dla mnie zmienia, szczególnie moje szpitalne doświadczenia,
Jak to z firanką wiszącą przede mną z oczek Kwiatu Życia Melchizedeka.
To jest coś jak interfejs i działa podobnie tak jak komputer,
Wyświetla to co sam chcesz lub nie chcesz, a masz w sobie.
Tak samo, to co chcesz zrobić innym jak i się utrzymać u władzy,
Nic tak nie psuje i wciąga jak władza nad ekranem życia innych.
To właśnie jest iluzją, bo się wyświetla jak my chcemy,
Jednocześnie tak jak narkotyk zaciska się na szyi chcenia.
Żyj poza pętlą czasu w sobie samym, bez ocen i strachu,
Wtedy nie dopadnie cię zgaga i choroba ludzkiego losu.
Od wewnątrz już wszystko sam możesz, bo tak promieniujesz na zewnątrz,
Patrząc na ekran tak jak bez emocji i ze wzrastającą miłością współczucia.
Pamiętaj to tylko ty panujesz nad swoim Kwiatem Życia Melchizedeka,
Nikt inny nie ma do niego dostępu, może cię tylko nakłaniać do czegoś.
Zawsze podejmując jakąkolwiek decyzję staraj się umieścić w sercu,
Nie podejmuje jej pochopnie na podstawie podpowiedzi i w gniewie.
Nie bądź sędzią nieswoich spraw i nie wychodź innym jak przed szereg,
Staraj się być z dystansu obserwatorem spraw, a one się same rozpłyną.
Jesteś tak jak korona drzewa, która wyrosła z nasiona,
Stwórcy, który przez ciebie doświadcza siebie samego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz