Duchowość, weganizm znów jest dążeniem do normalności
- nowy system na naszych oczach rośnie.
Moje zdanie!
W.T.
Moje zdanie!
W.T.
Normalność to nie drgający kamerton umysłu,
wystarczy w niego uderzyć oceną czy strachem,
a zadrży chaosem - to moje
Przed chwilą wracałem z psem z ogródka, a na półpiętrze,
Widzę jak obserwuje młodego jeżyka na oknie i o dziwo...
Dał się bez drgnienia trzepotania obawy wziąć w ręce i wypuścić,
Przez otwarte okno na wolność, to jest chyba już taka normalność...
Za normalność już biorę nawet wtedy to, gdy ktoś bliski ogłasza,
Wcześniej gwałtownie odrzucone rewelacje, a teraz jako własne.
Dla mnie już to normalność, że nie wdaję się w ostre potyczki o racje,
Ze spokojem staram się przyjąć krytykę prowokacji, np. sposobu jazdy.
Zawsze mnie drażniła cisza przed burzą w samochodzie,
Jakby nie było wcześniej czasu i miejsca gdzieś indziej.
Trudno w takim przypadku być tylko obserwatorem jako kierowca,
Gdy właśnie to ta funkcja jest niezbędna dla bezpieczeństwa jazdy.
A wtedy to właśnie dopadają cię dawne żale pasażera,
Bo ma akurat teraz czas nie mając niczego do roboty.
Przed chwilą wracałem z psem z ogródka, a na półpiętrze,
Widzę jak obserwuje młodego jeżyka na oknie i o dziwo...
Dał się bez drgnienia trzepotania obawy wziąć w ręce i wypuścić,
Przez otwarte okno na wolność, to jest chyba już taka normalność...
Za normalność już biorę nawet wtedy to, gdy ktoś bliski ogłasza,
Wcześniej gwałtownie odrzucone rewelacje, a teraz jako własne.
Dla mnie już to normalność, że nie wdaję się w ostre potyczki o racje,
Ze spokojem staram się przyjąć krytykę prowokacji, np. sposobu jazdy.
Zawsze mnie drażniła cisza przed burzą w samochodzie,
Jakby nie było wcześniej czasu i miejsca gdzieś indziej.
Trudno w takim przypadku być tylko obserwatorem jako kierowca,
Gdy właśnie to ta funkcja jest niezbędna dla bezpieczeństwa jazdy.
A wtedy to właśnie dopadają cię dawne żale pasażera,
Bo ma akurat teraz czas nie mając niczego do roboty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz