Myśl

Myśl nie przychodzi sama, jest odpowiedzią na uczucie,

Mylnie sądzimy że ją składamy z wypowiedzianych słów.

Słowa ty tylko forma podobnie jak ciało, co próbuje zrozumieć,

Kto u diabła wydaje mu polecenie i bezwzględnie musi słuchać.

Słuchać bezwzględnie to oznacza zaufać, no i dlatego się nie waha,

Ale przecież gdy chcemy zrobić co niemądrego powstrzymuje rękę.

Nigdy tego nie mogłem zrozumieć, kto poza mną to robi za mnie,

Kto nie chce trafić w palec lub zrobić sobie zastrzyk czy krzywdę.

Kahuni na Hawajach rozbili to na trójcę, jako taką świadomość,
Która rozbita na części czasem powraca do stałego składu bytu.

Ktoś to ironicznie opisał jako woźnicę, konia z wozem i Pana,

Że gdy przestaną się wykorzystywać na wzajem to będą Jednią.

 

Religie to ponazywały inaczej jako Boga w Trójcy Świętej,

A potem dla ciemnych, jako ciało, astralnego diabła i ducha.

Co prawda nie zmieniało to sytuacji konia, podświadomości ciała,

Wymyślili za to konglomerat piekła, nieba i czyśćca, dla człowieka. 

Aby go oddzielić od trójcy, wymyślili religię i czczenia jedynego Boga,

Nie powiązanego z trójcą ziemską i oddzielonego od całego Stworzenia.

 

Chciał to Jezus zmienić mówiąc o sobie jako już o człowieku,

A jednocześnie zwracając się do Boga jako ojca wszechrzeczy.

To też pokrętnie spróbowali rozdzielić krzyżując go jako Jego syna,

Wzbudzając gniew i litość, aby dochodziło to do wojen światowych.

Nie oszukujmy się była to taka sama też metoda tworzenia zastępczego guru,

Aby tylko nie udało się zbliżyć rozbitą trójcę do siebie z powrotem, a w ten sposób

Nasze ciało i jego organy odłączyć od głowy umysłu i świadomości,

Wtedy człowiek stałby się jakby robotem podlegającym rozkazom S.I.

Rozerwana trójca nie jest już całością i funkcjonuje jak zahipnotyzowana,

Dlatego niektórzy mówią, że śnimy teraz, a S.I. projektuje nam sen strachu.

Obiecując niebo po śmierci i zasługi za posłuszeństwo i nagrody za męczeństwo,

Tylko po to by nie stać się trójcą tu na ziemi i nie transmutować w ciało świetliste:

cdn jutro...