Dyskusja:
'Boże, pomimo iż dzisiaj jestem na zewnątrz jeszcze Twojego Nieba,
to i
tak jestem już wewnątrz, w swej nadziei i możliwości wpatrywania się w
Niego,
poza tymi światami. Patrzę w to Niebo wzrokiem nadziei i
wyobraźni.
Czekam, aż się doczekam'... Wiesiu
/gdzie to niebo?//spytał/
Ustalmy raz na zawsze, 'prawda' jest zakopana głęboko i w nas,
A na zewnątrz jak
sam lamentujesz jest to świat - daleki od Boga.
Stworzony przez 'upadłe
anioły', a jeśli to ich schemat, to trzymajmy się go stale,
A nie skaczmy
raz na zewnątrz okna, aby potem do środka pokoju i lamentując...
/... na ekranie
filmu będąc w kinie nic nie zmienisz,
ale na taśmie wewnętrznego projektora już możesz/
'I skąd wiesz, że duszy nie można mieć więcej?
Myślę, że można. Jeśli sobie tego ona zażyczy.'
Dusza nie jest w nas, ona ma nas na sobie, jako osłonkę i patrz
na przyrodę,
To wszystko co tu najcenniejsze jest w ziarnie, w korzeniu, w
nasionach itp.
Wychodzi na zewnątrz jak palec i tworząc osłonkę,
No to co tu jest i z
czego i co w tym najważniejsze?
Inne dusze też można, jak chcesz te zagubione dusze wpuścić w swoją aurę,
Kto manipuluje ciałem, jak nie ona, więc droga do Źródła jest do wewnątrz.
Ale nie na zewnątrz!, gdzie są osłonki, tak jak my mamy laptopy,
A ty siedząc przed nim to gdzie
jesteś, w nim czy w samym sobie?
A jak do niego wejdziesz, to gdzie prawdziwego będziesz siebie szukał, dalej w nim,
Bo zapomniałeś, że DROGA DO NIEBA JEST DO WEWNĄTRZ NAS
SAMYCH?
Myślę, że Jezus dlatego dał się ukrzyżować, aby pokazać, że ekran nie jest ważny,
Ważne co w duchu i od środka, to krystaliczne ciało w którym się
pokazał uczniom.
Tylko tak sobie mogę tłumaczyć sens jego śmierci NA EKRANIE
POSTRZEGANIA...
A to dlatego na obrazie Jezus pokazuje jednym palcem w górę,
A drugim palcem serce, co to oznacza? DROGĘ I KIERUNEK.
Wiedza Unitarna i Wiedza Tajemna one zawsze mówią o wewnętrznych światach,
To oznacza, że to co postrzegamy jest obrazem tworzonym ich promieniowaniem.
Kiedyś
też zetknąłem się z takim porównaniem, dokąd zmierzasz siedząc na wozie,
Jadąc przodem i tyłem, bo jak tyłem do kierunku jazdy to widzisz obraz przeszłości.
Przeszłości przed jej kwantowym rozkładem, ale jak się odwrócisz,
Zaczynasz być w teraz i wchodzisz
w przyszłość, ale wiedza mówi:
Zamknij oczy na te fałszywe dwie drogi, bo wtedy wejdziesz do góry,
Tak zostawiasz wóz z woźnicą i fałszywe drogi
postrzegania... Amen.
Ona nie wraca, a tylko twoje jej postrzeganie wróci i w innej formie,
Ale i tak tylko po to, abyś zrozumiał po co tu wróciłeś nie rozumiejąc.
Chcesz wracać to udawaj, że niczego nie rozumiesz i baw się dobrze,
Nie chcesz już to podejmij taką decyzję, a resztę zostaw programowi.
To nazywają w religiach Łaską Boską, abyś myślał, że sam nie możesz,
A że wszystko z wolną wolą się dzieje, to oddajesz Łaskę pośrednikowi.
Nie wiem po co to jemu, przecież ma własną, ale on też nie wie,
Albo i udaje i kombinuje jak najdłużej żyć tutaj czyimś kosztem.
Niech dalej pławią się w iluzorycznym światem tym tuż przed rozkładem,
Nie wiedzą, że nie należy się go trzymać no bo zawsze nowe przychodzi.
Ale siedzą tyłem do woźnicy i łapią spadające śmiecie przed recyklingiem,
Zamiast się odwrócić i rozkoszować się tym nowym paradygmatem istnienia.
'A skąd mam wiedzieć, czy zrozumiem dany tekst bez czytania go?
A poza tym to nie problem z moim brakiem zrozumienia,
a z pseudonaukowością tego tekstu. Cząstki gamma?
Cząstki fotonowe? Czegoś takiego nie ma'
/ktoś napisał/
Zwał jak zwał, to tylko nazwa jakiejś obserwacji,
A rzadko kto z naukowców się przyznaje do tego.
Jak wodospad panny młodej....
To, że każdy widzi co innego, pod mikroskopem elektronowym,
Tak jaki w którą stronę wirują, a co dopiero w makrokosmosie.
Czy ziarno przypomina drzewo w swoim potencjale,
Bo nigdy z zewnątrz nie dowiemy się co jest w środku.
Podobnie tak samo siedząc w jajku, to nie zobaczymy kury ,
Na tym polega zabawa jedynie na prawdopodobieństwie fraktali.
To jak na górze, to tak i na dole, ale nigdy już takie same
No tak, w zasadzie to nie była dyskusja tylko mój monolog...
'A skąd mam wiedzieć, czy zrozumiem dany tekst bez czytania go?
A poza tym to nie problem z moim brakiem zrozumienia,
a z pseudonaukowością tego tekstu. Cząstki gamma?
Cząstki fotonowe? Czegoś takiego nie ma'
/ktoś napisał/
Zwał jak zwał, to tylko nazwa jakiejś obserwacji,
A rzadko kto z naukowców się przyznaje do tego.
Jak wodospad panny młodej....
To, że każdy widzi co innego, pod mikroskopem elektronowym,
Tak jaki w którą stronę wirują, a co dopiero w makrokosmosie.
Czy ziarno przypomina drzewo w swoim potencjale,
Bo nigdy z zewnątrz nie dowiemy się co jest w środku.
Podobnie tak samo siedząc w jajku, to nie zobaczymy kury ,
Na tym polega zabawa jedynie na prawdopodobieństwie fraktali.
To jak na górze, to tak i na dole, ale nigdy już takie same
No tak, w zasadzie to nie była dyskusja tylko mój monolog...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz