czwartek, 20 marca 2014

Umysł mózgu


Umysł to nasze zbawienie, czy też przekleństwo?
To jest podstawowe narzędzie naszej swiadomości,
To biokomputer, drukarka i też możliwości penetracji,
Tworzonych od wewnątrz do zastosowania na zewnątrz,
Obrazów wielowymiarowych z praktycznym zastosowaniem.

Co do jego możliwości pamiętam porównanie,
Że trzeba by tu wszystkich komuterów świata,
Aby sprawić funkcje 80 -ej komórkowej ameby,
A więc, jakie są możliwości ludzkiego umysłu?

Nie wiem...


Umysł to jest taka żarówka dla świadomości w ciemności mózgu,
Bez niego byłaby zamknięta jak ten wyłączony komputer z sieci,
To sieć nieskończonych porównań zapisanych wcześniej obrazów,
To sonda kosmiczna wyższej Jaźni dla celów samodoświadczania.

To on tu przykuwa naszą uwagę ciągłą zmianą obrazów i treści,
Jak w kinie zmieniającą się fabułą wydarzeń wcześniej zapisanych



Helen Howie
Gail Swanson shared this message she was given previously with me tonight
- from Magdalene
"The flower of love blooms in the hearts of those dedicated to the advancement of their souls. This soul commitment flowers in the heart of the truth. The time is at hand for greater truths to be revealed. A divine partnership born of this truth must be nourished and cultivated and invited in. For these truths are not for the faint of heart, and these truths are beyond what you have ever seen and ever known. Though the veil has thinned and much has been revealed, these alchemical truths carry the individual soul print that shall foster in a new way of seeing and a new way of being.
It is time to reveal the alchemy of truth"
Perfect
Thank you, Birgitte Fich, for your expansive heart & your *Love and greetings to all*♥♥♥

Wydaje się że materia ciała ożywiana jest jak taka forma,
Tylko z innego miejsca tak jak prądem nasze urządzenia,
Chodzą nie same, a tylko są zasilane z prądnicy maszyny,
Która jak wszystko jest zasilana w polu elektromagnetycznym.

Tak jak bez pola siłowego nic by prawdopodobnie nie chodziło,
Tam samo i nasze, jak i innych istot bez zasilania eterycznego,
Innych ciał, które nasza wiara wrzuca do jednego worka duszy.

Tak na prawdę elektryk też nie wie skąd się prąd bierze,
Fizyk mówi coś o ruchu elektronów i fali zakrzywionej,
Że niby jesteśmy wszędzie, a tu i teraz jest nas najwięcej,
Gdzie żyjemy, w materii i podobno w wielu wersjach na raz!

To tak jak z drzewem im wyżej tym rozleglejsza korona,
Z jednego pnia tworzą się rozgałęzienia bez ograniczeń.

Może my również, jako to, co na końcu wzrostu jesteśmy - jednostką,
 Jako pojedynczy kwiat, czy rozgałęzienie, ale już wyżej taką gałązką,
Z której kilka wersji nas samych, ale różnych, niby z pęczka wyrasta?



"Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego,
czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań.
 Złap w żagle pomyślne wiatry.
Podróżuj, śnij, odkrywaj!"

Mark Twain

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz