czwartek, 3 maja 2012

W iluzji

Dziś jest wyjątkowe święto zbiegłe z narodem wybranym,
Nie tym, z którego wyrósł największy rewolucjonista Jezus,
Ale tym, który próbował oddać władzę wolnej woli ludowi.
A stworzył konstytucję i zalążki nowemu systemowi burżuazji,
Nowemu systemowi ucisku manipulacji wybranych Iluminatów.

Jak Jezus nosimy swój krzyż symbolicznie i nie tylko w niewoli okupanta,
Ale i teraz okupujemy siebie nawzajem oskarżeniami o spiski i zdrady stanu,
Naśladując to czego nasz nauczono: walki, buntu, burzenia się przeciw władzy!

Nie łatwo żyć w pokoju i w wolności,
Gdy całe życie się walczyło i buntowało..
Smutne to i zarazem tragicznie prawdziwe.

A może starając się zrozumieć ewangelię Apokalipsy św. Jana,
Siedmiu głów smoka i ich chęci pożarcia pierwszego buntownika,
Czy to nie tyle państw przystąpiło do rozbiorów Polski w/p wieków?

Dla mnie jedyną myślą jej jest to, że my jesteśmy w Nim, a On w nas!
Tzn. że wszystko co wydaje się nam złe i straszliwe jest w Nim i celowe,
Jest nauką dla tworzenia królestwa w nas samych od początku i od końca,
W iluzji!

Podobno opartej na strukturze węgla, a idącej w krystalizację nieba,
A to byłoby ciekawe, bo gdyby opadły węglowe kurtyny i odsłoniły,
Krystalizację prawdziwej rzeczywistości opartej na nieskończoności,
To chyba warto się zastanowić tak na prawdę o jaką nam samym chodzi!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz