Tak jak niepołączone molekuły gazu,
Napierają na ścianki i naczynie pęka!
Tak samo te nie zharmonizowane aury,
Wzajemnie się tutaj odpychają i łączą!
Na tej samej zasadzie dobierajmy ludzi,
Łącząc ze sobą ich harmonizujące aury,
By dokonać czegoś wzniosłego i rządzić!
Przywódców podobnie dobierajmy i władzę!
To prawda: że to smutek przywiązuje nas do Ziemi,
Przeszkadza nam w odejściu swobodnym i chwale!
Tym oddanym służeniu to nawet nie przeszkadzają,
Choroby i osiągnięcia, a te nawet wzwyż prowadzą,
Aby móc jeszcze mocniej poznać potęgę służenia!
Zamiast pojęcia czyśćca i piekła,
Lepsza myśl bez tych dogmatów,
O wyższości Świata Ognistego!
A jeżeli już ktoś się przy nich upiera,
To nie ma już gorszych niż te na Ziemi,
Miejsc teraz oczyszczających świadomość!
Widoki i te otoczenie, szpitali, oraz cmentarzy,
Nikogo nie napawają do odejścia optymizmem,
Szczególnie tych tak już mocno przywiązanych,
Jak niegdyś do pierwszego kupionego „malucha”.
Choćby i teraz, czy byłbyś chętny do swojej kremacji,
Z „syrenką”, i z pierwszym utęsknionym „maluchem”?
Nawet ci sami, co zarabiają na pochówkach, nie chcą być przykładem,
Ani naśladowania kremacji, czy krzyżowania w celu zmartwychwstania.
Jest teraz dużo takich jeszcze tu silnie przywiązanych,
Podobnie jak za sprawą ciała tak i z samej niewiedzy!
Jaki musi być to bolesny widok, samemu też widzieć,
Co z nim teraz robią krewni, a potem z ciałem robaki?
Nic też dziwnego, że tu żyją w strachu i niewiedzy,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz