wtorek, 29 maja 2012

C.d.



Zgodnie z prawem przyciągania, to myśli mają wpływ na co się wydarzy,
A więc kiedy zaczynamy myśleć o rozwoju duchowym proces się zaczyna,
I to nie od razu, ale tak jak lokomotywa, co stoi na stacji i czeka na sygnał.
Rusza powoli i zagęszcza proces karmiczny w astralu i jak mgła się zbliża.

Tak też i było ze mną, też nic się nie wydarzyło - początkowo,
Czytałem książki dużo rozmyślałem, a gadanie innych mierziło,
Gdy nie było o czymś więcej niż o zwykłych ludzkich tu ocenach:
/Co też innym się nie udało, a co nam też nie wyszło i ploteczkach./

Nie wiedziałem, że w świecie astralnym, tylko czyhają by ktoś zaświecił,
Jak świeczka z małym knotem, co zaczyna palić się i świecić im duchowo,
Nauki duchowe przestrzegają przed otwieraniem się na zaświaty widzeniem,
Czy też jasno-słyszeniem, a ewentualnie wspominają jedynie o czuciowiedzy.

Bo też, im ktoś się szybciej otwiera, ale nie jest wcześniej oczyszczony,
Będzie proporcjonalnie do tego widział i ewentualnie słyszał te koszmary,
Zbliżone do swoich wcześniejszych zasług we wcześniejszych wcieleniach.
Muszą go dopaść, jak ćmy nadlatujące do światła aby spłonąć jako artefakty.

To dlatego atakują nas najbliżsi, a gdy stajemy jak gdyby przed nimi nadzy,
Pozbawieni osłony iluzji, którą sami o sobie i sobie stworzyliśmy dla innych,
Nie mogą pogodzić się z naszą zmianą, widząc jak w lustrze niedoskonałości,
I własne cechy do których sami nigdy nie będą chcieli się przyznać i oskarżają!

Musimy się z tym zmierzyć kiedy wstępujemy na ścieżkę duchowego rozwoju!
Tak samo trudno nam zrozumieć o co im chodzi, jak i nam dlaczego nas atakują,
Za to my już wiemy, że gdy tylko zrozumiemy uwalniamy aspekty naszą miłością!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz