niedziela, 15 stycznia 2012

Życie

Powiem wam obrazem jak zwykle, by być lepiej zrozumianym:

Życie jest snem wielkiego drzewa w świecie niewidzialnym,
Tych dwóch światów snu nasiona wyrosłego z korzeni ziemi,
I tego niewidzialnego dla zmysłów ludzkich w śnie tworzonym,
Czyli tego ponad ziemią, z pniem i gałęziami szeroko rozrosłymi.

To dlatego w tym śnie podziwiają nas światy piękne kwiaty,
Z wielkich bulw rozkwitłe ponad przeciętność piękna planety,
Jak i smukłe trawy uginające się z wielkim wdziękiem komety,
Oraz te wszechświaty przepięknych ogrodów baśni, jak i łąk,
Pod wpływem zazdrosnych wzburzonych wiatrem, o drzewo!

Podobno istoty ludzkie już stały się legendą w całym kosmosie świadomości.
To ta niewielka chaotyczna istota ludzka z Ziemi/ Gai stała się już legendarna.
To dzięki niej przeszliśmy do legendy, wraz z nami Legendarnymi Śniącymi.

W rzeczywistości to cały kosmos poszukuje sensu życia i znaczenia wszystkiego.
A to właśnie ta niewielka istota, która ją wyśniła, znalazła najlepszą odpowiedź.

Pamiętam artykuł Benedicta o śnie Boga "Doświadczenie ze śmierci"

/Będę pisał dalej i by was zaciekawić bardziej,
Życie to sen Boga z nami w Jego Stworzeniu,
Ale pisanym wspólnie przez wszystkich razem./

Może to drzewo jak my we śnie dostało wolną wolę tworzenia,
Może i też dlatego, że tak długo ono nie wyrastało ponad ziemię,
To rozrosły się ponad miarę korzenie ograniczeń mocne w ziemi,
Aby przyszłe konary duchowości utrzymać w należytej wielkości?

Nie wiem, ale sen naszego Boga tworzymy jego Miłosierdziem,
Bo gdy odchodzimy od jego zasad wzrostu, cierpimy i chorujemy,
By z powrotem wrócić do nich nawet kosztem utraty naszego ciała,
Podobnie jak Jezus poświęcił własne ciało by uwolnić ducha Chrystusa!
A potem po trzech dniach pokazał, że można go odzyskać i pokazać innym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz