Dla mnie każda dyskusja jest cenna o dodatkowe spojrzenie,
O ile nie dotyczy nas i osobistych docinek jak i wycieczek,
A przecież można się spierać o wszystko, co tylko jest iluzją,
Bo sama ta iluzja, to zmienione przez nas, spojrzenie Boga!
Nic bez niego i Jego Rdzenia by nie było,
Tak samo jak i naszych ciał bez tej galaktyki,
A więc żyjemy w dwóch światach snu Boga,
Sami będąc Jego komórkami sensorycznymi!
Jeden świat dla drugiego jest jakoby snem tu naszym,
W którym czasy różnią się znacznie jeden od drugiego,
W czasie snu REM, przechodzimy jak przez czarną dziurę,
Aby po drugiej stronie walczyć po jednej ze stron dwoistości!
O co więc się spierać, gdy oba światy są iluzyjne?
Oba światy stworzone przez Boga i dla naszej nauki,
Obie strony kuszą w tym drugim świecie pięknem,
Stworzonych światów, a w nich rozmaitością życia,
W postaci przeogromnych roślin motyli i kwiatów,
Wszystko po to by nas nauczyć je omijać na drodze,
Powrotu do rzeczywistego duchowego świata ducha.
Znów się kłania tu porównanie do amfiteatru i desek teatru,
Na którym znajduje się chwilowa nasza aktualna świadomość,
A inna z poszczególnych wymiarowych desek amfiteatru patrzy,
Próbuje walczyć z innymi jak Konfederacja z ciemnymi tworami,
Nie dajmy się sprowokować do rozgrywek ponad naszymi głowami,
Bo to co się rozgrywa na dwunastu poziomach i naszym jest iluzją!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz