czwartek, 15 lipca 2021

Dla wszelkiego piękna, jakie może być (Repost)

 Św. Jan od Krzyża: Dla wszelkiego piękna, jakie może być (Repost)

St. John

Święty Jan

Jana od Krzyża w tym wierszu i w wielu książkach.

On nazwał to "ciemną nocą duszy". 

Ja nazwałem to miejscem startu 

i oto św. Jan opisuje swoje wyciszenie wszystkich zmysłów przed startem; 

to znaczy przed skosztowaniem czegoś, 

czego nie może opisać, w wybranym przez siebie czasie:

Bez oparcia musisz Go szukać - bez twarzy ani formy, sam 

- bez twarzy ani formy, sam - bez twarzy ani formy, sam

 - bez twarzy ani formy, sam - bez twarzy ani formy, sam 

- bez twarzy ani formy, sam - bez twarzy ani formy, sam
bez twarzy ani formy, sam -
smakując tam czegoś, czego nie znam.
że można przyjść na chybił trafił.

Za całe piękno, jakie może być
Przez św. Jana od Krzyża

Z Willis Barnstone, przeł., The Poems of Saint John of the Cross. 

Nowy Jork: New Directions, 1972; c1968.

Za całe piękno, jakie może być
Nigdy nie wyrzucę mojej duszy;
tylko dla czegoś, czego nie znam
które może przyjść przypadkowo.

W delektowaniu się skończoną radością
najlepsze, czego można się spodziewać
to osłabienie i zniszczenie naszego smaku,
pozostawiając podniebienie wrakiem;
za całą słodycz, jaka może być
Nigdy nie wyrzucę mojej duszy;
tylko dla czegoś, czego nie znam.
że ktoś może przyjść przypadkowo.

Hojne serce nigdy nie będzie dbać
o to, by pójść na część drogi;
It wont be cowed
jeśli gdziekolwiek jest przejście,
ale wyruszy w najtrudniejszą drogę;
nic nie jest w stanie sprawić mu przykrości,
i z wiarą wznoszącą się jak chmura
żywi się czymś, czego nie znam.
na co może trafić przypadkowo.

Ten, kto cierpi bóle miłości
od kontaktu ze świętą istotą
porzuci stare upodobania
i zabija resztki wszelkiego smaku.
jak ten, który gorączkowo odrzuca jedzenie, które widzi,
choć tęskni za czymś, czego nie znam.
na co może trafić przypadkowo.

Nie bądź zaskoczony tym wszystkim,
i niech twój smak pozostanie martwy.
bo zaprowadzi cię do łoża zła
z dala od wszelkiej błogości;
Bo każda żywa istota jest postrzegana jako
nieustannie samotna
i żywi się czymś, czego nie znam.
że może przyjść na chybił trafił.

A kiedy wola poczuje
znamię boskości,
nie może być spłacona przez żadnego człowieka;
Tylko Pan może uleczyć ciemność;
Jego piękno jest takiego stopnia.
że można je dostrzec jedynie przez wiarę,
zasmakował w czymś, czego nie znam.
że można przyjść przypadkowo -

Z takim kochankiem jak Pan
powiedz mi, czy będziesz cierpiała,
bo Jego miłość jest pozbawiona smaku
wśród rzeczy stworzonych na tym świecie.
Bez oparcia musisz Go szukać.
bez twarzy ani formy, sam -
próbując czegoś, czego nie znam.
na co można wpaść przypadkowo.

I nie patrz na swoje wewnętrzne oko
(choć ma o wiele większą wartość)
by znaleźć wśród radości ziemskich
szczęście i ekstazę;
bardziej niż całe piękno może być
lub może być lub może być teraz,
karmi się czymś, czego nie znam.
że może przyjść przypadkowo...

Kto chce zrobić wszystko, co w jego mocy
powinien szukać tego, co może być jeszcze zdobyte,
a nie tego, co już zostało zdobyte,
a zobaczy wyższy szczyt.
I tak, aby osiągnąć najwyższy szczyt
Zawsze będę zmuszony
iść w dużej mierze do czegoś, czego nie znam
na co można trafić przypadkowo.

Na ziemi nigdy nie musisz polegać
na tym, co rozumieją zmysły
lub na całej wiedzy, którą władasz,
choć wznosi się ona bardzo wysoko.
Żaden wdzięk ani piękno, jakie tam może być
nie sprawią, że odrzucę swoją duszę;
tylko dla czegoś, czego nie znam
że ten może przyjść na chybił trafił.

Przypisy

(1) "Każda dusza dochodzi w końcu do miejsca wewnętrznego pozbawionego wszystkiego, 

na czym dotąd można było polegać i od czego można było się oprzeć. 

Jest to 'ciemna noc duszy' i może trwać przez jakiś czas.

 Chrystus nigdy nie może narodzić się w świadomości, 

która jest już wypełniona trójwymiarowymi przekonaniami 

i ta faza podróży jest reprezentowana przez 'brak pokoju w gospodzie.'"

 (Grupa Arcturian przez Marlyn Raffaele, 

20 grudnia 2020, na https://goldenageofgaia.com/?p=315803.)

Gwoli wyjaśnienia: św. Jan nie miał na myśli przez to określenie naprawdę ciężkiego okresu. 

Jak wskazuje Grupa Arcturian (powyżej), 

miał on na myśli czas pozbawiony zmysłów, samotny, 

bez oparcia jakiegokolwiek rodzaju,

 jak to opisuje Bernadette Roberts (poniżej):

"W doświadczeniu, 

początkiem tego procesu (urzeczywistnienia Boga) jest zejście chmury niewiedzy, 

którą, ponieważ jego poprzednie światło zgasło

 i pozostawiło go w ciemności,

 kontemplujący początkowo interpretuje jako boskość, która się ukryła. 

W nowoczesnym ujęciu zejście chmury jest w rzeczywistości odpadnięciem ego-centrum,

 które pozostawia nas patrzących w ciemną dziurę, 

pustkę lub puste miejsce w nas samych. 

Bez zasłony ego-centrum, nie rozpoznajemy boskości;

 nie jest ona taka, jak myśleliśmy, że powinna być. ... 

[Bez oparcia musisz Go szukać - bez twarzy, bez formy, sam].

"Odtąd musimy czuć naszą drogę w ciemności, 

a specjalne oko, które pozwala nam widzieć w ciemności, 

otwiera się w tym czasie [tasting there something 

I dont know/that one may come on randomly]. 

(Bernadette Roberts, "The Path to No-Self" w Stephan Bodian, 

ed. Timeless Visions, Healing Voices. Freedom, CA: Crossing Press, 1991, 131).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz