CIEKAWE CZASY
Mamy takie czasy
gdzie inaczej patrzymy na wszystkich ludzi
-widzimy albo tylko ich dobro... albo tylko zło...
albo rozpoznajemy - kim naprawdę jesteśmy?!
Czy wszyscy jesteśmy tylko dobrzy
albo tylko źli?
W dodatku ty uważasz mnie za wroga
-nie lubisz moich słabości
a swoje przedstawiasz jako te mocne
-ale ja też ich nie lubię
zasłaniają mi twoje światło w tobie
-to wewnętrzne światło - twojego ducha...
a ja szanuję w tobie to miejsce
światła, miłości, prawdy, pokoju i mądrości...
szanuję miejsce, w którym ty jesteś
ale ty mi tego szacunku nie oddajesz...
bo czujesz się lepszy, mądrzejszy
i chcesz mnie przekonać
w co ja powinnam wierzyć
-moje wartości są dla ciebie niczym.
Ty jesteś w tym miejscu
a ja w tym...
te ciekawe czasy pokazują nam
-co jest w tobie ukryte przede mną
a we mnie ukryte przed tobą...
to, co we mnie
ty nie rozpoznajesz
-moich prawdziwych wartości...
bo zbyt mocno zagrzebałeś je w sobie
-i nie masz do mnie szacunku.
Ale i do wrogów należy mieć szacunek
oni nas uczą naszych mocnych stron
eliminują nasze słabości
naszą naiwność, ignorancję...
to dzięki wrogom odnosisz sukces
świat dostrzega twoją dobroć, świętość...
a ty w tej świętej przestrzeni
kłaniasz się boskości w innym człowieku
odnosisz się do jego światła
-zaznaczasz, że widzisz jego świętość...
tak czynią ludzie mądrzy
ci, którzy już WIEDZĄ
że każdy z nas nosi w sobie iskierkę boską...
WIEDZĄ... a nie WIERZĄ
ci, co wiedzą posiedli w sobie już mądrość
ci, co wierzą - ciągle szukają
ich droga poszukiwań
jeszcze nie zakończona...
w dniu kiedy zobaczysz światło w sobie
zobaczysz Chrystusa
który tam się właśnie narodził
-i nie ganiaj za Nim po wszechświecie
bo Go tam nie znajdziesz...
kiedy zobaczysz światło w sobie
to i Jego w nim ujrzysz
i poznajesz tą największą tajemnicę
ukrytą w sercu człowieka...
a z Chrystusem zawsze rodzi się w tobie
Jego nierozłączny płomień - mądrość
czyli Sophia... a moc tych dwojga
przenika twoją duszę
a ty topisz się w nich...
i werdykt tu jest krótki
-jesteście świętą trójcą
nową boską formą
córką albo synem Boga...
i na ciebie przyjdzie ta pora
toteż każdego dnia
połącz się ze światłem boskości
...w innym człowieku...
Vancouver
11 Feb. 2021
https://www.vismaya-maitreya.pl/wiersze_i_obrazy_wiersze_wieslawy_cz47.html
MOJE PRZEBUDZENIE
Piękno istnieje na świecie
ale musisz mieć do niego oko
i umieć to uchwycić…
prowadziłam wiele razy
szalone życie
i przydarzyło mi się multum
dziwnych rzeczy…
lecz najdziwniejsza była ta
kiedy mnie dotknęło światło
swoim malutkim paluszkiem…
i powiem szczerze
wcale to nie było piękne
to było przekleństwo tamtego czasu…
to było dziwne uczucie
i nie narzekałam na nudę
ten czas był i piękny
i przerażający…
bo gwiazda, która budziła się we mnie
jakoś do mnie nie pasowała
to był jakiś koń trojański
obsadzony w mojej duszy...
i otwierał we mnie wprzódy
jakąś straszną przepaść
a ja stawałam się nikim…
i kawałek śmierci
wirował wokół mnie na wietrze
a to znowu całował promień słońca
i zmagałam się z dziwną pamięcią
i otulał mnie wielki strach
i szalona odwaga…
i nie mogłam zrozumieć
czego ode mnie chce
ta dziwna bestia?
Biedny rozum niemal oszalał
nikt tego zrozumieć nie umiał
ale już wówczas
ktoś w tej pokręconej świadomości
pisał mi złotymi literami
budź się...
Złoty Wiek za pasem!
Vancouver
27 Feb. 2021
WIESŁAWA
https://www.vismaya-maitreya.pl/wiersze_i_obrazy_wiersze_wieslawy_cz48.html
Moje osob0ste przebudzenie zostało dokonane za sprawą imienia,
Marek jako te pierwsze, Józef jako te drugie i Benno po ojcu.
Gdy przyszło trzecie to duchowe stało się adresem blogów ...
A to według sanskrytu oznacza Słońce - Ziemię - Księżyc.
https://tamar102a.blogspot.com/2021/03/duchowe-znaczenie-twojego-imienia.html
autor blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz