Z punktu widzenia poziomu istnienia, w którym ja żyję,
Nasz świat wewnętrzny jest pierwotny i jest scenariuszem.
Widzimy wydarzenia na poziomie zewnętrznym jako obraz,
A to co my nazywamy światem obiektywnym, jako wtórne.
Wydarzenia zewnętrzne
powstają w wyniku zmian wewnętrznych, jak z projektora,
W wyniku intencji na poziomie wewnętrznym - zewnętrzne podążają za wewnętrznymi.
Dla mnie i dla wszystkich, którzy są tu ze mną i na tym samym poziomie,
Zawsze to, co wewnętrzne, to jest bardziej realne niż to, co było zewnętrzne.
Dla ciebie jest odwrotnie: świat wokół ciebie ma znaczący wpływ i oddziaływanie na ciebie.
Wrażenia fizyczne, które odbieracie poprzez swoje zmysły, rozmowy z ludźmi,
Czy zewnętrzne okoliczności, wszystko to zdaje się określać i kształtować nas.
Mimo to, jest to w zasadzie iluzja.
Istnieje jednak wewnętrzny świat.
Ten który poprzedza wszystko, co jest wokół was, i odzyskujemy swoją siłę.
To właśnie poprzez połączenie z tym wewnętrznym światem, światem duszy,
Na poziomie zewnętrznym, jesteśmy bezbronni i słabi. Mamy ludzkie ciało,
A które może padać ofiarą wszelkiego rodzaju zewnętrznych wpływów:
Od chorób począwszy do, sił natury, czy też ludzkiej przemocy.
Nasze ciało ludzkie jest kruche i delikatne i jest śmiertelne...
Po za tym nasze ciało jest bramą do wewnętrznego "ja".
Wejdź do środka ze swoją uwagą i połącz się z sercem.
Poczuj jak ciepły strumień twojej uwagi jak dotyka,
Jak przynosi korzyści całemu ciału gdy niedomaga.
Wystarczy przyłożyć rękę gdzie otrzymaliśmy sygnał bólu,
Zamknąć obwód energii wychodzącej ze Źródła z wnętrza.
Jeśli to jest wyraz projektanta mody,
Nie jestem ciekaw jego wnętrza weny.
Właśnie tak powstaje chaos świata na opak,
Ciekawe, że leki podaje się do wewnątrz ...
Czy to nie wszystko wyjaśnia nam jeszcze zdrowym,
Nie chorym, że każdy lek to rozcieńczona trucizna?
/Tak mnie uczono na 1 wykładzie pół wieku temu/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz