PRAWDZIWY DUCH MIŁOŚCI
Z człowieka wykiełkuje to co w nim zasadzone,
co wcześniej przeniknęło jego duszę...
każdy z nas jest aniołem
lecz niestety, tylko z jednym skrzydłem...
dlatego musimy uzdrowić to drugie
aby móc ponownie latać,
aby widzieć twarz Boga...
aby zrozumieć - kim jesteśmy!
Żyjemy na tym świecie,
każdy ma swój program,
który będzie realizować przez lata
a nawet pokolenia...
nie jednego musi się nauczyć
ale przede wszystkim musi nauczyć się prawdziwie kochać,
kochać drugą osobę jak samego siebie,
dopiero wówczas ujrzy prawdziwe Oblicze Boga.
Każdy z nas ma w sobie wrodzonego ducha miłości,
który jest pomostem między nami wszystkimi...
ale aby do niego dotrzeć
musisz umieć się poświęcić....
dokonać dla drugiego człowieka wielkich rzeczy,
być na tym świecie lampą,
łodzią ratunkową i drabiną...
a twoja pomoc musi być bezwarunkowa.
Doświadczysz bycia z Bogiem,
kiedy rozpuścisz w sobie górę lodową,
wówczas poczujesz miłość,
która jest zasadzona w sercu twoim...
miłość, która leczy,
która daje szczęście,
która przybliża do Boga,
miłość, którą mamy wszyscy jako Jego dar...
Bóg nas kocha
i uwielbia widzieć nas szczęśliwych
a Jego bezwarunkowa miłość
umożliwia innym istnienie...
i nie narzuca swojej woli...
to dopiero duchowa miłość...
bez straszenia, zmuszania,
to stan, w którym Bóg pokazuje nam swoją twarz.
Vancouver
14 Aug. 2019
Każdy szlifuje siebie sam osobiście jak przed lustrem,
A w nim widzi siebie i swoje zachowanie jak w innych.
Pozornie grają niby te swoje role, ale wedle naszych myśli,
Właśnie stąd bałagan rzeczy przez nas tu nieakceptowanych.
Widzimy to co skrywamy w sobie, a nawet co głęboko,
Czyli w zasadzie odgrywamy wszystkie role w teatrze.
Z tego widać, że również reżysera i scenarzysty,
Z aktorami we wszystkich rolach zaplanowanych.
To samo ale już częściowo robimy w pracy przed komputerem,
Powoli swoich aktorów przenosimy do telefonu komórkowego.
/Właśnie ktoś niedawno zrobił takie zdjęcia w Tatrach/
Jedna warstwa ekranu iluzji jest oddzielona od drugiej, tak jak w ulu,
I w zasadzie, to naszym postrzeganiem zależnym od częstotliwości.
Sam tak kiedyś zaglądałem do równoległych światów w szpitalu,
Kiedy byłem po zabiegu poprzez Kwiaty Życia świadomością ...
Szybko się wycofałem, bo zostałem zauważony na jakimś polu walki,
Wtedy część walczących po obu stronach biegła w moim kierunku ...
A druga część porzuciła jakieś rodzaje broni i uciekała w drugą stronę,
Wtedy to przyszła do mnie pierwsza myśl do głowy, że to zjawisko UFO.
Przypomina mi to łańcuch pokarmowy i węża zjadającego swój ogon,
Ale gdy przeniesiemy to na swój obraz w kompie, można go zmienić.
Tak jak dziecko, gdy mu się malowanka nie podoba,
Może namalować drugą, a tamtą wyrzucić do kosza.
To fakt miałem na emeryturze dziecko od urodzenia,
Miałem ten szczególny dar obserwacji jego wzrostu.
Nic tak nie odmładza duszy, jak tego rodzaju Łaska,
Oczyszcza i wydobywa prawdziwy sens naszego życia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz