Niektórzy nie potrafią podejmować ważnych decyzji
– zamiast tego próbują
„zaczarować” rzeczywistość,
czyli uciekają w metody zastępcze, żeby
„samo się zadziało”.
To jest właśnie nieumiejętność używania swych
energii śmierci
i życia w rozumieniu symbolicznym.
W praktyce osobistej
pracujemy z podświadomością i cieniem,
ucząc się odczytywać z nich
potencjały, gotowe do zaistnienia w psychice i w życiu.
Przychodzi
moment kluczowy, w którym należy im zrobić przestrzeń.
Jak bowiem ma
przyjść nowe, jeśli stare wciąż funkcjonuje w naszej głowie i
przestrzeni? Często w takich momentach pojawiają się sny,
które
informują wprost – co należy uciąć i zakończyć.
Ważnym jest, by odczytać
te wskazówki prawidłowo,
albowiem dają one wewnętrzną pewność co do
kierunku przyszłych działań.
W taki sposób komunikuje się z nami
mądrość, intuicja, nasza wyższa świadomość.
No właśnie, ale jak to praktycznie mamy tu zrobić?
Posłużę się porównaniem do linoskoczka w cyrku.
Mamy w każdej sekundzie tak jak on na linie, tak i my w życiu i w każdej chwili,
Chodzić cały czas w ciągu dnia jakby każda jego chwila była ważna i jak na linie.
To trudne być sobą i jednocześnie swoim ego, mężem, kochankiem i rodzicem,
Chodzić pracować i myśleć, a jednocześnie w tym czasie mieć świadomość bytu.
Wielowymiarowej istoty patrzącej na wszystko jak gdyby z góry bez zaangażowania,
A angażować się w kuchni rękoma spojrzeniem i akceptacją tego co się teraz dzieje.
Być w tłumie i uczestniczyć, brać świadomy w tym wszystkim udział,
A jednocześnie być suwerenem siebie samego tak jak z lotu ptaka góry.
A wtedy ale nie wiesz kiedy może ci się na przykład zdarzyć:
A może widzimy w kosmosie to, co czym sami jesteśmy,
Czyli badamy sami siebie od środka jak w zwierciadle.
To wszystko jak każdy z nas sam posłucha i spróbuje zrozumieć,
To znajdzie się jakby sam siebie połknął jako wąż swój ogon.
Co w nim będąc sam w sobie próbuje zrozumieć, gdzie się szuka,
Jak ktoś kto zamknął we wklęsłym swoim zwierciadle postrzeganie.
Nie da się nic zrozumieć z całości obrazu, a więc umysł dzieli go na części,
A on posłuszny naszemu poleceniu rozszerza się uciekając z pola widzenia.
Tak tworzy się ciągły obraz iluzji w zaprzęgniętym do tego przez umysł czasie,
A my w zabawie nad poznawaniem samego siebie w sobie sani szukamy siebie.
Żeby z tymi wiadomościami już nie zwariować, to lepiej uwierzyć w taki hologram,
Który sami tworzymy dla siebie i wewnątrz niego sami się ze sobą się komunikujemy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz