Czyste lustro odpowiada dokładnie tym samym odbiciem,
Ale fizycznie i odbijając ruch ciała bez wyrazu jak i uczuć,
A lustro duchowe odbija emocje uczucia, ale niewidzialnie.
Co się dzieje z całością obrazu, gdy się na siebie nakładają?
Pierwszy obraz ciała jest paletą dla drugiego i pędzlem duszy.
Mogę bez zmrużenia okiem patrzeć pod Słońce,
Dawniej było to niemożliwe, bo raziło w oczy,
Albo ono zelżało w swojej intensywności blasku,
Albo ja się zmieniłem w odbiorze może bliżej niego.
Powinno być to odwrotnie, z uwagi na wybuchy na Słońcu,
Myślę, że to my z zachowaniem odległości i niby tej samej,
Już sami jesteśmy tego światła bliżej, a może dlatego niknie,
Różnica między nami, co do tego blasku rozświecania światła?
http://tamar102.bloog.pl/id,6543891,title,Real,index.html
Czy boski odpowiednik, dociera do nas falą?,
Wszystko na to wskazuje, a najwięcej orgazm:
http://tamar102.bloog.pl/id,347065054,title,Boskie-Odpowiedniki-Welon-Zapomnienia,index.html
Czy boski odpowiednik, dociera do nas falą?,
Wszystko na to wskazuje, a najwięcej orgazm:
http://tamar102.bloog.pl/id,347065054,title,Boskie-Odpowiedniki-Welon-Zapomnienia,index.html
Tylko przez takie celowe przypominanie sobie o nim,
Możemy być w kontakcie z boskim odpowiednikiem.
To co widzę przed oczami, a już nie tylko pod powiekami,
Tańczące iskierki w świetle, to pewnie ten kontakt przez falę.
Sądzę, że to boski odpowiednik umożliwia patrzenie pod Słońce,
Przestaje już blaskiem razić, jak świeca w rozjaśniającym pokoju.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz