Poszerzanie świadomości, to nie szukanie wiedzy rozumem!
Głód wiedzy jest podobnym głodem jak pragnienia pożywienia,
To nieustająca chęć myślenia, co by tutaj znów na ruszt wrzucić,
To ego -rozum co ciągle drży jak kamerton chcenia o coraz więcej.
http://tamar102.bloog.pl/id,347097449,title,Oddanie-sie-Stworcy,index.html
Czy człowiek może coś teraz zmienić,
Coś udoskonalić w tym swoim bycie ?
Tak, wtedy kiedy jest w stanie łaski ...
Bo będąc w stanie Łaski ma MOC-
- K-R-E-A-C-J-I
To najwyższa Łaska jaką tu możemy sobie wyobrazić,
Działa zawsze i na dwie przeciwne strony dwoistości,
Więc na równi, to tak samo możemy szkodzić jak i nie.
Sobie, jak i jednocześnie wszystkim, jako odbicie,
Które bezwzględnie automatycznie będzie wracać.
My to już inaczej rozumiemy karmę i nie jako taki automat,
Straszono nas na wschodzie nim, jak i na zachodzie Bogiem,
Karą, za wszystko co niezgodne z zapisanymi przykazaniami.
To fakt, że straszenie przepisami ułatwia jazdę po drodze,
Ale to jest dobre dla ludzi w pełni nieświadomych wyboru.
Gdy w końcu wszyscy zrozumiemy, że jesteśmy kreatorami przyszłości,
Nikt o zdrowych zmysłach, nie będzie świadomie sobie i innym szkodził!
To tak samo jak pogoń za wiedzą nas zatrzymuje w rozeznaniu,
Tak samo brak uświadomienia sobie, o możliwości kreacji bytu,
Człowiek od urodzenia, gdyby sam o tym wiedział, nie musiałby,
O nic nikogo prosić poza udziałem w dobrej wspólnej zabawie.
Zabawa z Pi polega na tworzeniu owoców świętej geometrii
Wokół niego cały nasz świat materialny się gromadzi i kręci,
Począwszy od galaktyk, do kwiatów na łące i mikrokosmosu.
Nie uganiam się za wiedzą, tak jak dawniej za łykiem wody,
Nie czytam już książek, stoją bezczynnie na półce, za to piszę,
Traktuję teraz, jak pilot ziemię po sobą, wiedząc, że wyląduję,
Kiedyś by się znów jeszcze wyżej unieść i stamtąd ją czerpać.
Wiem, że nie przychodzi to łatwo, a szczególnie na początku,
Potem niezależnie od pory, słowa same się układają z myśli,
Ale nie są to myśli z rozumowania logicznego, ale z obrazu.
To on sam się maluje, jak niewidzialny pędzel na palecie ziemi,
Dawniej na moje pytania po co to robię, pisz, a potem je zostaw,
Na rozstaju dróg, pod kamieniem, a my się resztą już zajmiemy..
Nie miałem jeszcze komputera, a więc pisałem w zeszytach i jak leci,
Zapisałem je, w ilości dwunastu 100 kartkowych zeszytach, by potem,
Jak to później zrozumiałem, "pod kamieniem", umieścić w Internecie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz