sobota, 28 lutego 2015

Mapa Piri Rejs'a

piri


Mam szczególną do niej słabość, bo zmieniła mi poglądy,
I to na wszystko, otwierając świadomość po raz pierwszy,
Nie z uwagi to, co ona przedstawia na rysunku jako mapa,
Ale to co do mnie dotarło dzięki niej do mojej świadomości!


Przestałem wierzyć temu co uczyli mnie w szkole i na studiach,
Uprzytomniłem sobie, że historię piszą zwycięzcy i już po czasie,
Jak i to, że nasza cywilizacja to nie wyrosła z okresu pierwotnego,
Ale z pogorzeliska wcześniejszych ukrytych patyną pozostałości.


Zacząłem podejrzewać, że tak samo jak się rozwijamy tak i też cofamy,
Że rozgrywa się to cyklicznie i nie zawsze z naszej winy, a ograniczenia.

Ograniczenia mogą być od nas zależne jak i od samej natury,
Mogą też być z innego pojęcia , aby w warunkach przetrwać,
Cykliczność może być wymuszona zmianami wewnętrznymi,
I zewnętrznymi i zależnymi bezpośrednio naszą działalnością,
Jak i interwencją z zewnątrz w naszym Układzie Planetarnym.

Zdjęcie użytkownika Natalia Eł.


To ona skłoniła mnie do samodzielnego myślenia be ślepej wiary,
Zrozumiałem dlaczego nasze możliwości mózgu są ograniczone,
Dlaczego religie uczą nas pokory do już ustalonej wiedzy i prawd,
Kto na tym korzysta i kto kim manipuluje i dlaczego to też ukrywa?
Z ogólnej teorii ewolucji rozumiałem, że aby przeżyć po katastrofie,
Trzeba być najpierw silnym, a następnie doświadczonym i sprytnym,
Spryt i wrodzona chęć przetrwania spowodowała dalszy rozrost mózgu.

Nie było miejsca; dla słabych, dla leniwych i dla głupich,
To spowodowało modę na władzę i zagarnianie dla siebie,
Bardzo trudno teraz to wyplenić i stworzyć system miłości.
Ale to właśnie mapa Piri Rejsa, zmieniła moje tu myślenie,
Uprzytomniła mi też zagrożenie rozwoju bez świadomości.

„Dokładnie tu i teraz jesteś szczęśliwy, ale o tym nie wiesz, ponieważ twoje fałszywe zapatrywania, twój zniekształcony obraz rzeczywistości zamknęły cię w pułapce lęków, niepokojów, przywiązań, konfliktów, poczucia winy; wreszcie w całej gamie ról które odgrywasz, ponieważ tak zostałeś zaprogramowany. Gdybyś potrafił spojrzeć dalej niż sięga to wszystko zrozumiałbyś, że jesteś szczęśliwy, tylko o tym nie wiesz. 

(Anthony de Mello, „Przebudzenie”)”


Tak właśnie świadomość wypuściłem na wolność poglądów,
Sam uwalniając siebie od poglądów zbiorowej świadomości.

Mogłem spokojnie zacząć samodzielnie myśleć i wypróżniłem umysł.


"A Ziemia to jak myślicie, że została stworzona?
Czy myślicie, że jakieś małe motylki przyfrunęły tutaj
od anielskich rodzin i rozsypały swój motyli pył?
No cóż, w pewnym sensie. Troszeczkę. (śmiech)
Troszkę ich wspomogły jednorożce, oczywiście,
Nie! To, co się stało, wyglądało mniej więcej tak:

„Łał. Potrzebujemy jakiegoś miejsca.
Miejsca, które jest zupełnie odmienne od wszystkich innych miejsc, w jakich byliśmy.
Potrzebujemy miejsca, gdzie rzeczywiście będziemy mogli odgrywać swoje role
 w prawdziwie cudaczny, dziwny, osobliwy, pokręcony sposób.
A więc umieśćmy wszyscy swoją świadomość w tym niesamowitym miejscu.”
Przedtem nie było tam żadnego niesamowitego miejsca,
ale nagle to niesamowite miejsce się pojawiło.
 Nazywa się Ziemia i wszechświat.
I nagle tym się właśnie stało. "
Adamus



Jeśli tak, jak mówili starożytni nie było ewolucji i powstała tu natychmiast,
Trzeba też i z weryfikować uczonych teologów, jak Kopernika i Galileusza.


W iluzji wszystko jest możliwe, a więc takie rozciągnięcie czasu,
Jak nasze tutaj, które i innego punktu widzenia jest "bezczasem".
To by potwierdzało zapis powstawania Ziemi w tydzień kreacji...


Czy to takie ważne z jakiego punktu się patrzy na Kreację,
Szczególnie wtedy, kiedy się jest współautorem Stworzenia?

piątek, 27 lutego 2015

No i jak?


If everything happens for a reason,
are we all the creators of that reason?
Wszystko jest doskonałe w Stworzeniu,
Co przeszkadza tak widzieć nam samym?

Czy sens życia ukryty przed oczami, tworzy jego odkrywanie?
Więcej mamy pytań niż odpowiedzi i to jest właśnie odkrywanie,
Ustalonego wcześniej porządku rzeczy, a skrywanego w potencjale.

hqdefault

Potencjał kreacji to cóż jak znana płyta CD przed odegraniem,
Znamy ale chcemy ten teledysk jeszcze raz go zobaczyć słysząc,
Zamykamy oczy naszej wyobraźni, opróżniamy z byłych obrazów,
I wskakujemy jak do pudełka z zabawkami i skacząc jak z wieżowca.

Otwieramy spadochron naszych pięciu zmysłów,
Skacząc jak z burty statku do głębi naszego oceanu.
Tak to zapewne wygląda ponoć z tamtej strony bytu,
Aż trudno uwierzyć, gdy masz zdolności, a nie pamiętasz.


Najpierw dmuchając duchem tworzymy bańki, a potem..
Wchodzimy w nie, wrotami gwiezdnymi Kwiatu Życia...

„Hat sich im Zusammenhang mit dem Schwert ein Zeitportal geöffnet? Die Mythen aus dieser Region deuten darauf hin!”

Wrota gwiezdne do naszej dyspozycji jako Kwiaty Życia są wszędzie,
Na całym ciele mamy jako odkrywane przez naukowców jako dziury,
Uważają je jako czarne dziury z horyzontem zdarzeń ciemnej materii.
Sam już przekonałem się, że przez nie to można podróżować,
A więc wszystko jest we wszystkim i się ze sobą tak i miesza,
Jak my chcemy, ale tylko musimy sobie zdawać z tego sprawę.
Świetnie nam to uzmysławia Adamus w ostatnim Shoudzie:


To jest Rok Świadomości, jak mówiłem już na zajęciach ProGnost.

 
 

Myślę, że nam powoli się uzmysławia, że wyższa Jaźń to my sami,
I jak zmieniamy taką percepcję uwagi natychmiast się uspakajamy,
Stajemy się w sobie samoświadomi samych siebie i obserwatorami.

Wiemy już, że gdy przychodzą doświadczenia powtarzających się wersji,
Już nas to nie wkurza jak wcześniej, bo znamy zakończenie i mamy wybór,
Czy dalej brnąć weń, dla zabawy, czy się z niego rakiem wycofywać powoli.

Stajemy się teraz panem sytuacji i nie angażujemy się tak emocjonalnie jak dawniej,
Wchodzimy w świadomą konfrontację zdarzeń z myślą by zmienić je na pozytywne.

Możemy też wyciągać wnioski i nie angażując się w manipulację innymi.
Starając się im pomagać bez wyręczania i pouczania, by sami się uczyli..

„Złudzenie optyczne... ;)”

 

Pokora przed Stwórcą oznacza czynić to
co zostało przez Niego zlecone
Istocie, Kulturze, Wszechświatowi,
oznacza znać swoje miejsce
i całkowicie poświęcić się swoim Zleceniom.
Zrozumcie proszę:
rozpoczęła się „ostatnia walka”
i Światło wyjdzie z niej zwycięsko
i Miłość będzie rządzić na Wieczność.
I zrozumcie proszę, że jest jeszcze dużo do zrobienia
i dużo do rozpoznania.

JAN CHRZCICIEL

 „Przesłanie na dziś: Miej oczy szeroko otwarte na cel :-)
Jesteś Wspaniałą Istotą Obdarzoną Bogatą Wyobraźnią, by móc kształtować swoje życie według własnego upodobania. Pamiętaj, że Jesteś pod Boską ochroną zawsze i wszędzie. Uwierz, że Boski plan Twojego życia realizuje się teraz w Pełni. Nawet, jeśli tak o tym nie myślisz, nawet, jeśli masz w sobie bunt na sposób, w jaki toczy się Twoje życie, nawet, jeśli zatrzymujesz się na chwilę i czujesz się zagubiony, to nic. Nawet, jeśli robisz tylko malutki kroczek w tym kierunku i odczuwasz złość, frustracje i gniew z tego powodu, to też nic. Znaczenie ma to, że wiesz, czego pragniesz, że Robisz cokolwiek w tym kierunku! Jeśli czujesz, że utknąłeś, to weź głęboki oddech i wydychaj całe napięcie i stres. Pozwól sobie Uwolnić wszystkie negatywne emocje, wszystkie oczekiwania i uwarunkowania. Wsłuchaj się w Swoje Serce i skup się na wewnętrznych wizjach i zamiarach. Zaufaj sobie i pozbądź się wątpliwości i wszelkich trosk. Masz w sobie dużo Siły i Odwagi, by dokonać zdrowych zmian w swoim życiu. Wszystkie Twoje pragnienia są możliwe tak długo, jak długo skupiasz się na nich. Ścieżka realizacji celu może się różnić od Twoich oczekiwań, ale Uwierz, że tak właśnie jest dobrze, że to właściwa droga. Spójrz na swoje życie oczyma Fascynacji i Pozwól działać Energii Kreacji w pełnym Zaufaniu i Akceptacji, że to, co się dzieje, jest odpowiedzią na Twoje modlitwy i pragnienia. Czasem pozornie niezwiązane z celem działania, w rzeczywistości tak naprawdę przybliżają Ciebie do niego. Jako Istota Pełna Wewnętrznej Mądrości wiesz, że wszystko ma swój sens i nie ma przypadków, poza tymi, na które jesteś gotowy. Dlatego powiedz do siebie dzisiaj: Sukces jest moim Boskim Przeznaczeniem <3”

No i jak i co, mamy myśleć teraz stając się suwerennymi twórcami?
Myślę, że zgodnie z tym co piszę, każdy sam musi dojść do swoich,
Doświadczeń i z nich wniosków, dla własnego samopoznania siebie!

czwartek, 26 lutego 2015

Narodziny

„Czasem nasza stara zewnętrzna skorupa musi pęknąć, gdy uwalnia się moc drzemiąca w naszych wnętrzach która przynosi zmiany tworząc nowe... ;) <3”

01-ai
Narodziny takie i bez kleszczy i podpiętych czipów są wtedy,
Gdy Matka dba w okresie ciąży o higienę osobistą i partnera,
Nie tylko fizyczną, ale i psychiczną dającą pewność czystości.
Na ogół niemowlę nie przejmuje kleszczy od Matki, ale to one,
Jego, tak na tyle osłabiają, że staje się już na własne sam podatny.
Świat astralny, znajduje się wokół Ziemi i w polu niskiej wibracji,
Jak białko wokół żółtka, białko nie może szkodzić samemu żółtku,
Ale wirusami obciążone już może wejść do żółtka, jak ono osłabnie.



Zapewne świat astralny boi się świętej geometrii jak ognia,
Gdy my w stanie medytacyjnym się znajdujemy to uciekają.

Stapiamy się jakoby ze świętą naturą Stworzenia i tak rozumiem,
Oddajcie się mnie waszemu Źródłu, a nie pośrednikom astralnym.

Narodziny są wtedy kiedy się od niego uwalniasz wewnątrz ciała,
A potem to z niego projektuje się świat zewnętrzny świętej geometrii.

Nigdy odwrotnie, bo gdy przywiązujemy do zewnętrznego uwagę,
To automatycznie oddając energię podtrzymujemy to błędne koło!

Wiec najlepszą metodą jest zamknąć oczy  i nie patrzeć oceniając,
Bo wtedy nasycamy go frustracją strachu powtarzania tych błędów.

http://thespiritscience.net/2014/12/12/alchemy-sacred-secrets-revealed/

PatchLogoSML

Tak to nauka zaczyna podawać dowody na dłoń mistyków,
Pojęcie cząstki jako Kwiatu Życia dla mnie jest dowodem.

Gdy uzmysłowimy sobie sami, że działają jak gwiezdne wrota w naszym ciele,
Otwierając się tak, jak przetchlinki liścia na tlen i na smog naszych poczynań,
Wtedy zrozumiemy całość i działanie kwiatu życia w mikrokosmosie komórek,
Osłabione komórki mniejszą ilością prany, stają się otwartymi wrotami na astral.

NAUKA MNIE TEGO UCZYŁA NA MIKROBIOLOGII!

Nie mogła tego zrozumieć do końca, a szczególnie działanie Placebo,
Teraz jest jasne, że to my otwieramy nasze wrota na wirusy i bakterie,
Uczuciem strachu frustracji odizolowania od Źródła jako błędne koło.

Gdy odchodzimy dalej zainfekowani, to trafiamy wprost do astralu,
A gdy spadamy znów i to niby w innym ciele przynosimy je znowu,
Takie błędne koło przemian nazywamy kołem Samsary reinkarnacji.

Teraz jest jasne, że prawdziwy lekarz, leczy najpierw duszę,
Nie zajmuje się powstrzymywaniem objawów gorączki itp.
Wie, że one są działaniem obronnym organizmu na infekcje.

Nie będzie on przeszkadzał,
Tak jak mówił Hipokrates:
Nie przeszkadzaj, po 1,2,3!



http://wiadomosci.onet.pl/swiat/na-syberii-odkryto-cztery-nowe-kratery-naukowcy-sa-zmartwieni/sbprrx

Czy to podobieństwo zdjęć, kraterów na ziemi i w aurze człowieka,
Podobne w mikrobiologii komórek, jak i zjawiska wylatujące UFO,
Z czynnych wulkanów, to nie świadczą o podobieństwach infekcji?

To prawda, że ten rok, jak mówi Adamus, będzie rokiem samoświadomości:


http://tamar102.bloog.pl/id,346318730,title,MATERIALY-KARMAZYNOWEGO-KREGU,index.html

Zdjęcie użytkownika Świadomość.




środa, 25 lutego 2015

Pod powiekami i astralna infekcja

„Sentencja na dzien dzisiejszy. WYTRWALOSC.
"Lojalnosc" - zwykl mowic moj wielki nauczyciel duchowy- "jest pierwszym prawem Bozym" Ludzie czesto sa niestali. Zmieniaja prace, malzonkow, przyjaciol, wierzenia i idealy, a przyczyna lezy w braku mocy wytrwalosci. Choc niektorzy mysla, ze dzieje sie tak skutkiem poszerzenia swiadomosci..
   Czlowiek powinien byc wierny wobec swoich zasad i nie pozwolic sobie na sentymenty. Lojalnosc wobec innych i wiernosc wytyczonym celom jest droga rozwoju duchowego. Wytrwalosc moze okazac sie trudna, zwlaszcza ze w kazdym przedsiewzieciu jest pewna doza otepiajacej rutyny. Mimo to, zamiast zastanawiac sie, co lubimy, a czego nie, lepiej skupic sie na tym, co musi byc zrobione. Jesli projekt jest pozytywny, nie pozwalaj, by ci przeszkadzano, dopuki go nie zrealizujesz.
   realizuje swoje projekty jeden po drugim.
Moje slowo jest wiazace, pomaga mi byc wytrwalym.”
 
Świat pod powiekami jest podobnie kolorowy,
Gdy patrzysz na Słońce lub nim podświetlasz.
 
Zdjęcie użytkownika Izabela Liatsa.
 
Wpatruj się dopóki możesz i mrugaj powiekami,
Zobaczysz kolorowe plamki tak żywe jak kwiaty.
 
A wokół Słońca otoczkę dużego 'halo'

Stoimy w punkcie Czaso-Przestrzeni
który potrzebuje jeszcze zaledwie
sprawczego momentu
a ten Świat wypadnie z dotychczasowych struktur,
zostanie przemieniony i narodzony na nowo.



Mistrz KUTHUMI



Zdjęcie użytkownika Diana M Rechul.


Więc ja teraz coraz wyraźniej widzę halo i błyski w oczach,
Czy to może oznaczać początek końca doczesnego świata?

Nie chodzi mi o strukturę już istniejącą materii z węgla,
Ale początek krystalizacji struktury krystalicznej świata.

http://tamar102.bloog.pl/id,346277488,title,Astralna-infekcja,index.html

Co ma z tym astral? ktoś by powiedział i miałby rację,
Podejrzewam, że to co tu widzimy u innych ma związek,
Nie taki bezpośredni, ale pośredni, czystości naszej aury.

Pewnie i aura ma związek z tym, jak widzimy świat i postrzegamy zmysłowo,
Dlatego mam przekonanie, że te wirusy astralne działają podobnie jak zarazki,
Musi mieć to też jakiś związek z tymi bakteriami i wirusami pod mikroskopem.

Dawniej próbowano leczyć przyczynę no i na podstawie objawów choroby,
Dziś na leczeniu niby objawów zbija się kokosy w służbie zdrowia i karteli,
Zajmowanie się przyczyną i środowiskiem jest nie popularnie ekonomicznie.

Więc i poszerzone badania aury jak i ich związek z chorobami,
Będzie również torpedowany jak te badania placebo, czy aury.

„KOCHANI - mały fragment mojej książki channelingu  , /jeszcze w pisaniu/ "METATRON- PEŁNE ZROZUMIENIE SWEJ ISTOTY"

I  kiedy wszedłeś na pomysł stworzenia życia, wielu form jego, i barw, przepustowości, wielorakości czas przyszedł na danie praw, które zarządzą nowo powstałym życiem.
Nie będziemy dziś rozwiązywać innych spraw, lecz tylko nasz, tutaj, wspólny czas, na tej planecie.
Ty i nic więcej nie było, a w Tobie całość Twego pomysłu, to dopiero była dla Ciebie zabawa. Tworzenie, ale nie proste, jednolite i jednoliniowe, jak dziś rozumie to człowiek na Ziemi.
Oj, to było mistrzostwo, sam nie wiem jak to zdołałeś ogarnąć swym zrozumieniem, choć przecież wiem, że jesteś nieograniczony w swej mocy stwórczej na jakiejkolwiek platformie.
Nie we wszystko mnie wtajemniczałeś, gdyż nie zdołałabym pojąc większości Twych działań, ale częściowo tak, tyle, na ile potrzebne było, abym Cię doglądał i nadzorował w tej początkowej drodze.
Później nie jest to już potrzebne, gdyż zespalam się z Tobą, wnikam, jednoczę, tracę swą indywidualność, więc i ciekawość znika.
A życie? Powiedziałeś do mnie:
- Życie Wam daję, mojemu dziecku, wytworowi mego pragnienia, ożywiam Was, abym mógł bawić się do woli życiem i troszczyć się będę o wszystko, dopóki uznanie mieć będę w Twej duszy. Gdybyś jednak zechciał, Ty obraz mój, sprzeniewierzyć się zamysłowi i zechciał wymsknąć się niepostrzeżenie z mej uwagi, utracisz stworzenie moje,  mój aplauz nad stworzeniem Ciebie.
To rzekłeś. Nie rozumiałem Ciebie, lecz z czasem pojąłem zmysł.
Cały Ty, Mistrz mój, przyjaciel i stwórca. Tak wiele miłości i uwagi włożyłeś, aby powstało nowe, żywe, okazałe, że chciałeś pieczę mieć w pełni nad swym dziełem. I ono, gdy uzyskało świadomość odrębności – mogłoby sprzeciwić się i sprzeniewierzyć plan cały. Tak się po części stało. I to co za odrębne się poczuło, utraciło Twoją uważność i poczuło się samotne, odrzucone, straciło rodzica. 
Tak, cierpiało, lecz to co w nim się działo, przecież i w  Tobie w pełni.
Gdy jako odrębność powstałeś z siebie samego, kiedy sen obraz silnego i głębokiego przybrał – wiedziałeś o tym, nakazałeś wówczas - mnie zbudź, gdyż zbyt daleko mógłbym iść w swym śnie.
To wyglądało jak zagubienie, lecz nie mogło być takim, gdyż znałeś swe możliwości, nałożyłeś przecież sam ograniczenia i dałeś przestrzeń wolności. To Ty mistrz mój – określiłeś warunki i wiedziałeś dobrze, co wydarzyć się może i dlatego rzekłeś – pilnuj, miej pieczę.
I ja Metatron – miałem ją. 

@[100009130412174:2048:Elen Elijah Niosąca Wiatr] 
www.epokaserca.pl”

'Jak na górze tak na dole' to stosuje się do makro i mikro kosmosu,
A ich przenikanie jest czymś naturalnym, jak i wody z powietrzem,
Więc w naszym kosmosie ciała nosimy cały mikrokosmos astralny,
Podobnie jak i my znajdujemy się w makrokosmosie organizmu istoty.

Stąd wniosek, że jak nasza Gaja choruje z tego samego powodu co my,
To gdy nosimy w sobie ciemne istoty mikro, stajemy się do nich podobni,
Tak w tych wszystkich kosmosach istnieje walka przeciwnych interesów.

Jedni są pasożytami innych, przenikając ich aury stwarzając brak energii,
A drudzy podnosząc poziom wibracji i stwarzają aurę silną w potencjale,
Tak jak prąd ochronny ogrodzenia z wysokim napięciem staje się barierą.

Tak tłumaczę wszystkie zachęty Mistrzów, do medytacyjnego oczyszczania,
Bo im wyższa wibracja tym gorsze warunki dla takich nie proszonych gości.



Możliwe, że ci nieproszeni goście skłaniają tu nas do zbrodni,
Manipulują politykami i stwarzają warunki dla swoich celów,
Próbując dostosować się wibracyjnie do aury by w nią wniknąć.

Tak, jak nasz organizm, podwyższa gorączką, barierę przed nimi,
Podobnie działa stan medytacyjny i wpuszcza tą energię z 'góry',
Co jest naszą najlepszą ochroną, a dla nich, jak porażenie prądem.

„Witam WAS bardzo ciepło :) 
tak na dziś ...jak ktoś poczuje niech się przyłączy ... 
bo ten Świat to My ..ludzie ..a z Nami Nasze Anioły :)

Aniołowie poprosili mnie żeby przekazać Wam byście wzięli udziału w modlitwie o więcej pokoju, spokoju i miłości w naszym świecie. 

Wszyscy jesteśmy ze sobą powiązani, i wszystko, co wpływa na wszystko, co dzieje się w świecie.

Nigdy nie lekceważ potęgi modlitwy - nawet dziesięć sekund modlitwy przez Ciebie robi różnicę.

podczas medytacji / modlitwy / w spokoju ... Wyobrażajcie sobie  pokój na świecie niech pozytywna wizualizacja prześle  wiele dobra. 
FB -Przyślij mi swojego Anioła

pozdrawiam
Ania Lomi <3
www.ania-lomi.com”

Jak to zwykle też bywa jedni dają z góry energię, a drudzy od środka,
Podkradają i żywią się tą naszą po transformacji, w złość i nienawiść.
Naszą miłością i pokojem się nie najedzą, jedynie śmiertelnie poparzą.

Wszystko zaczyna się w całość układać, gdy jesteśmy źli i przestraszeni,
Nasza aura staje się za słaba by się bronić przed astralnymi istotami bytu,
Wtedy, gdy spada napięcie wibracji staje się dziurawa, dla bytów astralu.

Zagnieżdżają się jako wirusy, czy też przyszłe bakterie choroby,
Wtedy należy podchodzić holistycznie do leczenia i do wywiadu,
Gdy pacjent nie zdejmie z siebie problemu wywołującego strach,
Nie wypłoszy je z ciała, bo tylko nastawienie pozytywne to zrobi.

Tak należy rozumieć, że zalążki choroby mamy w głowie,
Radość, śmiech i dobre samopoczucie je wypłasza i leczy,
Nie można ich odesłać, tylko trzeba uleczyć świadomością.



Tak jak chore drzewo zostaje zainfekowane pasożytami,
Podobnie nasz organizm, gdy różnica wibracji jest duża,
Tylko podniesienie jej w danym miejscu, cofa te objawy,
Gdy przyczyna problemu choroby, już nie zostaje sierotą.


 


wtorek, 24 lutego 2015

Czuciowiedza

Zdjęcie użytkownika Scienze Fanpage.

http://thespiritscience.net/2014/06/01/10-mind-blowing-theories-about-the-universe/

Czy na Ziemi, czy w kosmosie, człowiek sam wybiera doświadczenia,
Logika podpowiada, że nie ma nigdzie przypadku, jak w połączeniach;
Jakichkolwiek w łączności, w komputerze, a więc tym bardziej w życiu.

Świat przewidywany z kolei byłby, jak pociąg na szynach przewidywalny,
Właśnie w takie tory myślenia zdarzeń, wciąga nas wiara w przepowiednie,
Nie radzę chodzić do wróżki, sam bardzo oględnie nie chcąc przywiązywać,
Czasami po upewnieniu się z góry, to godziłem się na wybór jako pośrednik.
 
 


Prosiłem go, że jeśli ma dylemat wyboru opcji, niech je sam ponumeruje,
A następnie do mnie zadzwoni podając zaszyfrowane numery mi nieznane,
Przyznam się, że nie mając jeszcze pewności przeczuć - brałem wahadełko.

To dzięki niemu przez wiele lat ćwiczyłem na sobie własne wybory,
Za nim zdecydowałem się i innym, wiedząc, że i tak to 'góra' rządzi.
To Ona jak i ja sam, nabierałem stopniowo dystansu jako obserwator.

Tak patrząc i siedząc na górze i na pociąg z pasażerami,
Widziałem wszystkie stacje jego dookoła góry objazdu,
Ludzi jak wychodzili i wchodzili jednocześnie na wielu.

Takiego obserwatora mamy niejako nad sobą, j.w. poza czasem,
Bo dla niego początek drogi jak i stacje i koniec trasy to jedno!

„KOCHANI -
dziś mieliśmy na naszym Wirtualnym Uniwersytecie  temat - Partnerstwo, praktyka, kreacja. 
Na poprzednich zajęciach uczestnicy otrzymali zadanie -praktykować wewnętrzne partnerstwo, napisać na ten temat wiersz.
Oto dwa przykłady / reszta "uczniów" jeszcze nie zapisała swoich wierszy na skypie/, ZACHWYCAJĄ, więc dzielę się z WAMI. 
Nie chce się wierzyć, co dzieje się, gdy dajemy zezwolenie,aby Duch płynął poprzez nas. 

<3
Ukochane moje Serce,
Moja Miłości,
Płomyku nieustająco płonący Nadzieją i niezłomną Mocą Radości…
Wielbię Twe istnienie, które nakazywało mi zawracać gdy ścieżkę zapomnienia o Jedności wybierałem…
Wielbię Cię, Najczulszy Ogniku,
Kapłanko Ognia Bożej Doskonałości,
Cierpliwie znosiłaś ewolucje mego poznania, gdy gwałtem brałem ciebie w posiadanie, gdy oskarżałem Ciebie o moje własne słabości, gdy nienawidziłem przez zwierzęce lęki swe, rozszarpywany…
Znosiłaś tak wiele, Siło Niewyobrażalnej Kreacji Oddechu Wszechświata, 
Jak dziecko szukałem w Twych ramionach schronienia, pocieszenia,
Zawsze byłaś, 
Ramiona otwarte miałaś dla mnie,
W bezgranicznym oddaniu gotowa wydźwignąć mnie ze wszystkiego,
Ile razy niewdzięczny byłem, nie zliczę już…
Tyle wcieleń, tyle bólu…
Za nami, za nami już…
A ty jak pierwszego dnia gdy oddech z Mocy Ojca przyjęłaś,
Poraniona, zabliźniona…
Jesteś…
Byłaś zawsze…
Gdy ja miotałem się, 
Ty Serce…
Gotowa, Pełna Miłości…
Przyjmowałaś…
I przyszedł dzień, w którym Światło z Nieba zeszło…
Przebudziło, 
Oświetliło Twoje Niezjednanie…
Jak boska wojowniczka w ekstazie tańca, w oddaniu uniosłaś stopę…
Z całą mocą swą uderzyłaś o gleby zeschniętej pył…
Uniósł się wraz z twym wołaniem do Niebios: „DOŚĆ! NA GWAŁT WIĘCEJ ZGODY SWEJ NIE DAJĘ!!!”
Umarłaś…
Spłonęłaś w ogniu tworzenia…
W totalnej rozpaczy, amoku mnie pozostawiając…
By narodzić się jako ten Feniks z popiołu zapomnienia, do życia w pełnej Świadomości Boga, Stwórcy Naszego…
Zobaczyłem Twą potęgę, po tysiąc kroć w Mocy Nieograniczoną,
Radość, Miłość, Wdzięczność, jak trąby Jerycho, zmiażdżyły mój amok…
Roztopiłem się,
Cały zatopiłem się w Tobie…
Niczego już nie pragnąc…
W Jedności, 
Ukołysały mnie ramiona Ojca,
Błogosławione Twe łono,
Błogosławię bez końca…
Tyle wcieleń, tyle lat urojonej dualnej samotności…
Umarłaś, 
Narodziłaś się, bym mógł żyć z Tobą w jednomyślności…
 Gdy Ojciec pokazał mi Twoją drogę… Serce,
Oniemiałem,
Łzami zalany,
Stopiłem się w akcie niepokonanej Twej Miłości…
Kocham, Wielbię, Miłuję…
Każdy krok, każdą smugę energii pozostawioną, gdziekolwiek jesteś,
Czuję, wielbię , Miłuję…
Całuję każdy krok, którym pieczętujesz oddanie Matce i Ojcu,
O Pani Moja,
Sensie mego Istnienia, mej Radości…
Dziękuję, Dziękuję, Dziękuję Ukochane Serce…
Oddaję Ci siebie i Wielbię w żywota Nieskończoności….

autor: @[1718334242:2048:Isobelle] 

<3
Serce moje Umiłowane
Przytulasz mnie każdego dnia
Dając spokój,szczęście i ukojenie.
Jesteś dla mnie Przestrzenią,Światłem,Wiatrem i Pieśnią.
I chociaż śpiewam głosem dziecka,
W każdej chwili wypełniasz mnie Pieśnią Miłości.
Pieśnią WszechObecnosci.
Rozkwitam kiedy wybrzmiewasz we mnie
Rozkwitam kiedy rozsiewasz mnie na Nieboskłonie.
I Jestem Gwiazdą i Jestem Planetą
Iskrzę tysiącem promieni,migocę w każdym atomie.
Serce moje! Wielbię Cię,Miłuję,Ufam i Oddaję.

Szukałam Siebie i znaleźć nie mogłam.
Bo jakże w dualnej przestrzeni zewnętrznej
Mogłam pozbierać siebie?
I Pieśń, Serce moje, którą brzmisz każdego dnia
Przywołała mnie krok po kroku i po kawałku scalała.
I Jestem WszechPełnią w Twojej,Naszej Miłości.
I Jestem Wszechczuciem az po czubeczek noska.
Radosne drżenie,wibracja ciała po łzy.
Łzy smutku,które TY,moje Serce,przemieniłeś w łzy wdzięczności.
Kocham,Kocham Cię Serce 
Ufam, Oddaję, Miłuję
I z wdzięcznym dygnięciem dziewczynki 
Z serca do Serca ...Dziękuję 

autor:Haneczka”

Tak właśnie działa czuciowiedza, podobnie też i logika,
Ale ta druga to naszego zaciemnionego obrazem umysłu,
Jak kogoś kto podróżuje aktualnie w wagonie tym pociągiem.

Mam nadzieję, że jestem zrozumiany, szczególnie tych co je używają,
Czy to wahadełko, czy karty Tarota jak i inne łatwe sposoby kontaktu,
Oczywiście nie werbalny doradzam, jak to bywa z tym jasnosłyszeniem.

Słyszalne głosy mogą oddawać istoty bliskie jeszcze Ziemi,
Ale czy to one mają całościową perspektywę, bardzo wątpię,
Poza tym nie są zainteresowane one same, aby pomagać innym,
Bo są zagubione, chcą na siłę nawiązać kontakt i wiedzę o sobie.

Wiele czytałem o spirytyzmie,  takie książki jak Allana Kardec'a,
Wtedy to bardziej mnie interesował już sam fakt istnienia życia po,
Niż kontakt z zagubiona duszą w astralu i co ma mieć do powiedzenia.



Zawsze lepiej jak takie zdolności przychodzą naturalnie z czasem,
Niż zajmowanie się nimi dla pychy ego, czy jak często, dla zarobku,
Nie widzę nic złego, gdy się ktoś chce odwdzięczyć z jego potrzeby,
Ale nie powinno to się robić dla zarobku i przywiązywać ludzi liniowo.

W każdym kwancie cząsteczki przychodzącej jest nieskończenie wiele wyborów,
A więc to tylko dusza może wybierać, a nie pośrednik zainteresowany zarobkiem,
Tylko w wyjątkowym przypadku dwie dusze się umawiają i jedna jest pośrednikiem.

I ta która ma połączenie ze swoim ciałem, a i ego ciała jest tego świadome,
Może doradzić z tamtej strony, przy pomocy sygnałów potwierdzających,
Jak czuciowiedza, ta najczęściej potwierdzająca wybór, już za pomocą ciała.

Podobno dzieje się tak, a czytałem to i w Agni Jodze Rerichów,
Na zasadzie wrażliwości receptorów skóry, jako dreszcz zimna.
Wszyscy to mamy, ale nie kojarzymy z nadciągającymi faktami,
Budzimy się dopiero po fakcie i przypominając, jako "deja wu"!


 
Każdy też jasnowidz, czy uzdrowiciel i na swoim ekranie rzeczywistości,
Uzdrawia siebie i swój ekran, bo w to wierzy, tak samo jak i sam pacjent,
Jak w to uwierzy, to się uzdrowi, no i tak uzdrawiamy się w przekonaniu,
Że możemy innych, ale nikt nie może tego zrobić - bez zezwolenia duszy.

poniedziałek, 23 lutego 2015

A propos

 
 
Nie próbuj uczyć świni śpiewu.
 Stracisz swój czas, a i świnię zdenerwujesz.
 - Anthony De Mello
 
 
To 'a propos', że i tak nie wszyscy się przebudzą,
Dlatego omijam jak ognia dyskusji na facebook'u.
 
Zdjęcie użytkownika Anita Katarzyna Wesner.
 
Każdy o miłości gada, ale myśląc być kochanym,
Za to kochać kogoś i bezkompromisowo, trudniej.
 
Miłość już bardziej się kojarzy z okazją do samozadowolenia,
Czasami poświęcenia, jak dla dzieci, czy nie wiernego partnera.
I jak w życiu nikomu nie wpadnie do głowy kochać świadomość.

Ale to właśnie świadomość, to wszystko tworzy w materii,
Jak programista czyli natura i stopniowo świadomych graczy,
Widzimy różnicę pomiędzy prawdziwym życiem, a ekranem,
Mim, że teraz coraz więcej ludzi weń spogląda jeszcze żyjąc,
Ale kto to wie, czy do niego nie wejdzie ta nasza świadomość.

Wtedy tak jak nam będzie trudno ją wycofać, gdy ugrzęźnie,
Tak jak podobno i my w Matriksie systemu ograniczającego,
Wejść to łatwo, jak do kasyna gry, wyjść już trudniej wygrany.

Zdjęcie użytkownika Alicja Kusek.

Co do refleksji, a propos starości, to nie czuję się staro,
Jadąc w zimę rowerem narażam się na uśmieszki to tych,
Co to wolą swoich partnerów ułożyć do łóżka, by był bliżej,
Jak się domyślacie na cmentarz, no cóż nie jest ona w modzie.

Podobno to dawniej były rady starszych i szacunek do wiedzy,
Dziś kiedy szarą przeciętność wiedzy można znaleźć w Internecie,
Nawet dzieci nie przychodzą z lekcjami, a tylko zrzynają z sieci..

Tak to wiedza z doświadczeń zamiast zostać w głowie,
Ewakuuje się do Internetu gdzieś w świecie wirtualnym,
Tworząc dla nas następną płaszczyznę nowej rzeczywistości.

Mam nadzieję, że te narodziny nie będą taki bezprecedensowe,
Jak to nasze na porodówce i w asyście położnych pielęgniarek?



Albo, jak przypuszczają naukowcy w doświadczeniu komety z Gają.
Obawiam się, że nie ma gotowych wzorców bez tworzenia i ewolucji,
Więc by nowy program powstał samodzielnie trzeba do tego eonów czasu.

http://thespiritscience.net/2015/02/19/closest-flyby-of-star-70000-years-ago-lead-to-new-ideas-about-comets-carrying-life
 

niedziela, 22 lutego 2015

Znikanie

„Duch jest wszystkim co jest, nie ma miejsca, gdzie by GO nie było. Czym jest duchowość? TO ŻYCIE - całość ISTNIENIA.
Świadome życie - to przebywanie w powyższym zrozumieniu.
Kiedy idziemy za tym, pojawia się zrozumienie procesów życia, jego ewolucji.
Jest w tym miejsce - na każdą dziedzinę życia.
ŻYĆ DUCHEM - to żyć w pełni w zrozumieniu i odczuwaniu JEGO ISTOTY wszędzie , w sobie i wokół. 
To tylko pozorne oddzielnie / ja i inni/ - gdyż wszystko jest JEDNO, choć jeszcze zindywidualizowane. 
Wszyscy jesteśmy w Duchu i Duchem.
Różnica polega tylko na tym, że jeden wie o tym, a drugi nie.

Duchowość - to świadome życie. 
Tu jest też miejsce na ludzka miłość, politykę, sprawy gospodarcze.
Wszystko co stworzone jest duchowe.
Ważne jest nie co to jest, tylko - JAK TO POSTRZEGAMY -czy poprzez ludzkie, ograniczone, lękowe - wyobrażenie, oddzielające, zaniżające wibracje, czy poprzez świadomy AKT - naradzania życia oraz  zrozumienie przyczyn i skutków, oraz ewolucji istnienia.

ŻYJMY ŚWIADOMIE

Elen Elijah Niosąca Wiatr 
www.epokaserca.pl”
 
W wielu przekazach mówi się o takim rozdziale częstotliwości,
Kiedy ludzie bardziej rozwinięci duchowo zaczną innym znikać,
Nie bardzo rozumiem dlaczego i kto wymieszanych trzyma tutaj?
 
Ale prawdopodobnie tak to będzie wyglądało, to jak gdyby jedni,
Zachowują status quo, a drudzy nadmuchani energią się ulatniają,
Przypomina proces wrzenia cząsteczek wody przed parowaniem.
 
Ci co są już gotowi będą wszystko widzieć, ale odbierając inaczej,
Znikną powoli z oczu tych pozostałych, jako to i wniebowstąpienie,
Ale my już wiemy, że ten proces to początek drogi podobny schodom,
Znów można odnieść to do amfiteatru, gdzie każdy stopień widzi dolny,
Natomiast to co jest na wyższym nie będzie im dane zobaczyć wyraźnie.
 
 
Podejrzewam też, że z tą stratosferą i nieboskłonem, to jakaś ściema,
Bo kiedyś sam leżąc na Słońcu pod powiekami widziałem spadające..
Jak ziemia nie widząc rolnika widzi jedynie padające nasiona zasiewu.
 
 


Długo nie chciałem tego zaakceptować w świadomości,
Więc odsuwałem w czasie interpretację by to zrozumieć,
Wreszcie się pogodziłem i widząc te embriony miniaturki,
Doszedłem do wniosku, że to symbol uproszczony dla mnie.

Rodzimy się niejako z punktu jednej komórki zygoty i do podziału,
A niewidzialny system zajmuje się podziałem, tak niby przypadkowo,
To złudzenie przypadkowości cały czas w życiu nam tutaj towarzyszy,
Codziennie się z nim spotykamy przyciągając i odpychając jak cząsteczki.
 
 Widzimy to zjawisko pod mikroskopem elektronicznym,
Podobnie jak i zjawiska kosmiczne te z przeszłości czasu,
A propos widzimy tylko różnicę w prędkości tego zjawiska.

Więc można przypuszczać że także i my mu podlegamy,
Jedynie tylko z niezauważalną różnicą pozornego czasu..



http://innemedium.pl/wiadomosc/teoria-kwantowa-dowodzi-ze-swiadomosc-w-momencie-smierci-przenosi-sie-innego-wszechświata

Dla mnie tutaj nie ma zaskoczenia, bo sam podróżowałem świadomością,
Mogłem być w dwóch miejscach jednocześnie w ułamku sek. podróżować,
Mało tego zmieniać widzenie kolory, czy pory roku i nie będę dyskutować,
Czy to dzieje się już na prawdę, czy też w umyśle materialnej czaszki głowy.

Wszystko w niej tu staje się chemicznym obrazem świadomości,
To tak, jak patrzymy na obraz telewizora nie myśląc o programie,
Wiemy że to ktoś kręci, nagrywa i odtwarza, że to pomieszana iluzja. 

Świadomość można porównać do pola magnetycznego,
I przepływu informacji jak elektryczności światła obrazu.

Wiemy jak to robić jak kodować znaki, ale nie wiemy jak to działa,
Elektryczności też nie widzimy, znamy tylko rezultaty, jak i obrazy,
Zjawiają się tylko po to by natychmiast znikać jak fale i cząsteczki.



Czy zaczniemy znikać dla innych jak żaglowiec za horyzontem zdarzeń,
Coś będzie podobnego, bo gdy zaczynamy się zbliżać do Źródła, to tak,
Jakbyśmy płynęli pod Słońce nie widząc do przodu, a doskonale do tyłu.
By się na nowo w innym świecie jeszcze piękniejszym na nowo odrodzić:

https://www.facebook.com/video.php?v=722706677811696&fref=nf

„Pięknego piątku, wypełnionego radościa i miłością”

 Mam coraz bardziej rzeczywiste sny, jedne dość realne, a inne symboliczne,
Jak ten z ostatnich, o posiadaniu takiego wielkiego i odkrytego samochodu,
Coś na kształt dżipa , który się nie słucha mechanicznych poleceń kierowania,
A jedynie umysłem woli uruchamia całą mechanikę napędową i kierunek jazdy.



Żeby jednak nie uciec z Gai, to lepiej się zakorzenić,
Tak jak się to czyni z balastem przywiązanego balonu.

http://tamar102.bloog.pl/id,346128353,title,KONSUBSTANCJALNOSC-ISTOT-cz-I,index.html

 
„Musisz oduczyć się tego, czego się nauczyłeś.”
Yoda, "Gwiezdne wojny"


„„Musisz oduczyć się tego, czego się nauczyłeś.”

Yoda, "Gwiezdne wojny"”

Wyraźniej niż kiedykolwiek dotąd w swych dziejach ludzkość stoi dziś na rozdrożu.
Jedna droga prowadzi w rozpacz i skrajną beznadziejność,
druga w totalne unicestwienie.
Módlmy się o mądrość właściwego wyboru.
Woody Allen


„„Wszystko co dajesz innym, dajesz sobie.”

Anthony De Mello”

sobota, 21 lutego 2015

Czas

To co znajduje się za nami i to co znajduje się przed nami jest drobnostką w porównaniu z tym, co jest w nas.

Ralpha W. Emerson

Eony przemijają, a mimo to wszystko dzieje się w Czasie,
w Teraz-Czasie, w Teraz i jednocześnie.
Zrozumieć nie może tego nikt kto używa Umysłu,
pojąć to może każdy kto spogląda w Życie poprzez swoją Świadomość.



SHIVA
 
 
Zrozumieć czasu się nie da, gdy się nie jest obserwatorem - siebie,
To tak, jakby zdawać sobie sprawę, że się siedzi w kinie jako widz,
Niby można wejść jak dziecko w akcję zapominając, gdzie się bywa,
Ale dojrzały człowiek nie będzie się z życiem na ekranie utożsamiał!
 
Świadomość widza jest pierwszym krokiem obudzenia,
Tak jakby cofaniem do tyłu i w głąb piramidy do czubka.
 
Gdzie wiedza doświadczenia podstawy staje się świadomością.
 
 
Przesłanie na dziś : Uwolnij Siebie
Jako Istota pełna Wewnętrznej Mądrości,
Jesteś Wspaniałym Nauczycielem,
ponieważ podążasz Drogą Serca.
 
Kiedy działasz w zgodzie ze sobą, w zgodzie z tym, co czujesz,
odczuwasz Radość, Wolność i przepełnia Cię poczucie Spełnienia.
 
Pamiętaj, że Wolno Ci być Sobą! Jesteś Cudowny,
Jedyny i Niepowtarzalny, ale często o tym zapominasz.
 
Weź głęboki oddech i zadaj sobie pytanie:
w jakich kwestiach czuję się ograniczony?
Przyjrzyj się swoim myślom i przekonaniom
 i spróbuj zrozumieć, co chcą Tobie przekazać.
 
Każda sytuacja, relacja im trudniejsza dla Ciebie,
tym bardziej wymaga przyjrzenia się jej,
tym głębsze może nastąpić jej uzdrowienie.
Naucz się wszystkiego, co taka sytuacja chce Ci powiedzieć
i dokonaj zdrowych zmian swojego życia.
Skup się na Swoim Świętym Centrum i wraz z wydechem
Uwolnij się od wszystkiego, co Ci nie służy.
A potem Zaufaj odpowiedziom i podejmij decyzję.
Jeśli z podjętą decyzją czujesz się dobrze,
odczuwasz wewnętrzny Spokój to znak,
 
Jeśli jednak odczuwasz niepokój lub strach,
 przyjrzyj się temu i zajrzyj głębiej.
To znak, że trzeba przemyśleć wszystko jeszcze raz
lub być może spojrzeć na to z innej perspektywy.
Jeśli jednak odczuwasz niechęć lub zdecydowany opór,
wiedz, że ta droga doprowadzi donikąd,
spowoduje tylko ból i cierpienie,
ponieważ postąpisz wbrew sobie.
Jesteś Wolną i Suwerenną Istotą,
która w głębi Serca wie, co dla niej Dobre.
 
Wsłuchaj się w swoje Serce i wiedz,
że TY i tylko Ty tworzysz własne życie.
Podążając Drogą Serca i słuchając swojej intuicji
zmieniasz nie tylko swoje życie,
ale także inspirujesz innych do dokonania zdrowych zmian.
Więc idź naprzód bez lęku!
Masz w sobie wystarczająco dużo Odwagi i Siły, by to zrobić.
Powiedz dzisiaj do siebie:
Jestem największym szczęściarzem na świecie,
przepełnia mnie Wdzięczność.
 

 

Nie tylko jesteśmy władcami czasu, ale wszystkiego, a więc też i zdrowia,
Naukowcy potwierdzają, że efekt Placebo jest tego niezbitym dowodem:

http://thespiritscience.net/2014/11/20/scientific-proof-that-we-can-heal-ourselves/

Z drugiej strony, to tylko tego, co jest na poziomie świadomości,
A więc każdy być może tylko wzglądem siebie i wibracji Źródła.

Nie mogę powiedzieć, że Jestem Bogiem w znaczeniu nieokreślonym,
Bo to śmieszne nawet w zestawie człowiek i mrówka, nawet Stwórców,
Świadomość jest Jedna, w nas wszystkich i we wszystkich istotach bytu,
Upraszając moją myśl, to jest każdej istocie inna i w stężeniu i w postaci.

Jasne, że stężenie rośnie w miarę poszerzania świadomości,
Więc w ślad za tym idzie wibracja wznoszenia i do Centrum.
W ten sposób niepowtarzalność formy i drogi jest cudem natury.



Im wyższa świadomość, tym bardziej opiekuńcza dla niższej,
Co prawda nie wolno jej interweniować, ale może dawać znaki.

Może dawać natchnienie weny twórczej malarzom, kompozytorom,
Przekazywać nawet gotowe myśli, a ci co odbierają piszą przekazy.

Osobiście to nie będę się ustosunkowywał do medium głosu,
Bo wg zasady centrum Źródła, im bliżej nas to dalej od Niego.
A więc ten będzie najbliżej Niego, kto wyżej podniesie wibracje.

Dlatego osobiście trzymam się intuicji, bo jest najczyściejsza,
A to dlatego, że omijająca szerokim łukiem umysł naszego ego,
Ego nie sięga tak wysoko, bo zasypia jak podczas snu głęboko.

Co do medium to można się domyślać,
Że ta istota musi być blisko i z astralu.

Nie ma już ciała fizycznego, ale może mieć eteryczne i astralne,
Gdy nie wykształconych innych ciał, to snuje się wokół Ziemi.

Takie twory w zależności od oderwania od nich ducha,
Tak na prawdę nie wiele maja do zaoferowania nowego,

To jest podobnie, jak i z odruchami zwierząt,
Po dekapitacji i już wedle rdzenia kręgowego.

https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/8f/15/68/8f1568cb1d6fd7ee3d366e9e57e400b4.jpg

Im większe jest rozszczepienie światła tym dalej od Źródła,
Im czas wolniej płynie tym wyższa wibracja do bezczasu fali.

Tak mi podpowiada ta moja intuicja, a nie wiedza fizyków,
Czuciowiedza się nie zmienia, jak ich teoretyczne wywody.
 
A co do czasu, to tworzy go nie ruch materii, ale świadomość.
To ona jest poza mózgiem, nawet po dekapitacji, czy usunięciu,
Części mózgu, a nawet całej zawartości kory, czy jednej z półkul,
Istnieje, o czym sam się osobiście przekonałem na stole operacyjnym

Mało tego mózg jak komputer uczy się danych i funkcji naprawczych,
Przejmowania jednej z półkul roli drugiej nie istniejącej, czyli jest poza.

Nam już nie potrzeba tego udowadniać, ale to naukowcy,
Szukają dowodów, ale gdy ich nie znajdują w materii to...
Odsuwają temat w dziedziny parapsychologii i neurologii.

Iwan Carewicz Lewszunow 
Człowiek ma 3 mózgi 
Ten w głowie, drugi w brzuchu i trzeci w kręgosłupie. 
Kiedy wszystkie one współpracują to człowiek może tworzyć potrójnie. To znaczy gdy zaczynamy się właściwie odżywiać z obrusa samobranki - surojedzeniem to zaczynamy doprowadzać do porządku swój mózg brzuszny. Nazywa się to "nutro" i jest takim czujnikiem. Mądrość narodowa powiada: "czuję to wewnętrznie". Ta czujka się poprawia gdy praktykujesz surojedzenie. Czujka jednoczy się z mózgiem głowy poprzez kręgosłup. Przez niego zawsze płynie bardzo wiele energii tam i z powrotem. Czym prostszy kręgosłup tym lepiej płynie energia. 
Dlatego trzeba doprowadzić do porządku zarówno ten mózg jak i mózg kręgosłupa oraz głowy. 
Mózg głowy porządkuje się dzięki patrzeniu na słońce KRaMoła. Dziś nazywają to pranojedzenie. To bardzo ważne aby tu zaprowadzić porządek. 
Tutaj porządek robi surojedzenie a najlepszą gimnastyką do naprostowania kręgosłupa jest "Biełojar"
Dla zdrowia mózgu brzusznego stosujemy surojedzenie. Dla mózgu głowy patrzenie w słońce czyli pranojedzenie. a dla mózgu kręgosłupa Słowiańska gimnastyka "Biełojar" - system prawdziwego poruszania. 
Tam mamy nieustanne prostowanie aby człowiek miał królewską postawę i wtedy jest królewski przepływ energii w kręgosłupie. 
Jest oczywiście ważna kwestia: nie da się wyrównać kręgosłupa jeśli człowiek ma przesunięcie pierwszego kręgu szyjnego-atlasa. 
"Atlasi trzymają niebiosa rękami".Atlas to kręg szyjny a naszym niebem jest głowa I większość ludzi dziś na Ziemi ma przesuniety atlas. On powinien stać o tak a jest tak na / i kręgosłup zaczyna tańcować. 
Można go wyciągnąć, ponastawiać a on znów osiada. Nie da się ze skręconym atlantem wyrównać kręgosłupa. 
Dlatego bardzo ważną na dziś sprawą jest ustawienie atlasa na miejsce a wtedy możliwe jest uporządkowanie kręgosłupa i kiedy atlant jest na swoim miejscu to czujesz jak cię ciągną siły nieba i jak ziemia cię ściąga w dół. 
Rodzi się absolutnie nowa jakość życia. Przy zwichniętym atlancie ściśnięty pozostaje system krwionośny i nerwowy i jesteś super-surojad na prawidłowym żywiemiu ze wszystkimi spasami ale masz ściśnięty mózg głowy płynie mniej krwi, nerwy źle pracują To bardzo ważne by atlant wstawić na miejsce a wtedy twoje surojedzenie będzie dawało wprost krotny efekt.

Trzy mózgi jeden w głowie, drugi w brzuchu, a trzeci w kręgosłupie,
Ale i tak wszystkim zawiaduje świadomość poprzez serce dowodzenia.

http://tamar102.bloog.pl/id,346128353,title,KONSUBSTANCJALNOSC-ISTOT-cz-I,index.html

http://tamar102.bloog.pl/id,346133158,title,KONSUBSTANCJALNOSC-ISTOT,index.html