piątek, 24 marca 2023

Szpak jako znak

 
 
Ta historia jest tak mało prawdopodobna, jak i to czym się zajmuję, 
A więc od początku dnia wczorajszego, bo gdy syn powiadomił mnie 
O prawdopodobnym odejściu z tej rzeczywistości pani Marii do tej drugiej.
 
 
 
/Pani Maria A. była matką Janusza - mojego najbliższego kolegi z liceum/, 
 
Wtedy przeszedł mnie dreszcz znajomy rozpoznania jaki następuje zwykle,
Kiedy podobna historia kontaktu jest z tamtej strony jakich miałem wiele ...
 
Pani Maria zawsze była zaskakiwaną moim z nią kontaktami po odejściu syna
 Janusza  i zbieżnymi z tym, co ona wiedziała w czasie, gdy do niej dzwoniłem, 
 

 
A więc teraz, gdy już po tylu latach jest z synem razem.
Nie omieszkała mnie zaskoczyć i to w taki o to sposób.

Taki sam jaki dostawała ode mnie jako potwierdzenie stamtąd,
Pani Maria w wieku 103 lat żyła około 20 lat po odejściu syna.
 
Na takie potwierdzenie tego wpadł do naszej kuchni szpak,
 Poszukujący gniazda w wentylatorze zawiłym jak pułapka. 
 
Cały wieczór się tłukł próbując się wydostać pionową rurą,
Ale gdy już zdjąłem kratkę i założyłem ją tylko dla ochrony..
Szybko znalazł wyjście wypychając ją z hukiem na podłogę.
 
Nasz pies też szybko odnalazł go w stercie rzeczy do prania.
I tak o to zakończyła się szczęśliwie jego przygoda z nami....

Wyobraźnia poniosła mnie już osobiście i to dalej,
Bo usłyszałem śmiech ich obojga stamtąd razem...
 
Czytajmy w tej rzeczywistości znaki dawane nam stamtąd,
Mogą być tylko przekazywane nam pośrednio przez naturę!
 
Nie mogą być nam dawane przez nasze zmysły tak już bezpośrednio,
Świadczy o tym dość duży % chorych w zakładach psychiatrycznych.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz