Zapytano szamana ...

 

Zapytano szamana:

Czym jest trucizna?

 

- Wszystkim, czego potrzebujemy, to jest trucizna.

Może to być moc, lenistwo, jedzenie, ego, ambicja, 

próżność, strach, gniew lub cokolwiek innego.

 

- Czym jest strach?

 

Brakiem akceptacji niepewności.

Jeśli zaakceptujemy niepewność, stanie się przygodą.

 

Czym jest zazdrość?

 

- Brakiem akceptacji dobra w drugim.

Jeśli zaakceptujemy dobro, staje się ono inspiracją.

 

 Czym jest gniew?

 

- Brakiem akceptacji tego, co jest poza naszą kontrolą.

 Jeśli zaakceptujemy, staje się to tolerancją.

 

Czym jest nienawiść?

 

- Brakiem akceptacji ludzi takimi, jakimi są.

Jeśli zaakceptujemy ich bezwarunkowo, stają się miłością

 

 

 

A propos takiego szamana,  gdy ja jeszcze sam mieszkałem w Kudowie,

Bawiąc się w Jogina i siedząc na ławce dając spodziewane odpowiedzi.

 

Wiedziałem już po 1,5 roku, że będę wracał do normalnego życia,

Wtedy to do mojej przyszłej żony zaraz po operacji tętniaka mózgu ...

 

Powiedziała teściowa, ala ta teraz obecna, że powinna jechać do sanatorium,

Aby poznać jakiegoś szamana co by ją wyleczył, bo ma syna do odchowania.

 

 

 

Tak też się stało, przyszła i usiadła obok mnie na ławce i tak już została,

Nie zwracając uwagi na dużą różnicę wieku i na to co jej powiedziałem

 

A już pierwszego dnia wiedząc, że przyjdzie, bo znakiem będzie hasło,

Zaprowadziłem ją na górę parkową mówiąc to, że jak ze mną zostanie,

 

To będę dalej robił to, co robię i innych spotykał,

I to że niedługo, będziemy mieli obiecaną mi córkę.

 

Tak też się stało bo to ciąża wyleczyła ją z czasowej renty - 470. PLN,

Jako że w świetle lekarzy orzeczników młoda mama musi być zdrowa.

 

I tak też się stało, jak być miało, jak góra powiedziała i zadbała, 

Mamy już dorosłą osiemnastolatkę i podobną do mnie i zdolną ...

 

Jaki z tego morał? to że trzeba uważać na to, co się mówi i o czym się marzy,

Ale żeby to się spełniło to trzeba bardzo uważać na znaki w życiu z kosmosu! 

 

 Zdjęcie około 10 lat temu  w trakcie odwiedzin dorosłych synów....

 

I JA WIERZĘ


że miłość zaleczy najgłębsze rany....

-miłość leczy, pociesza, wzmacnia
-miłość dokonuje wielkie zmiany
-burzy wszystkie barykady strachu...

a ty uśmiechasz się
-i śmiało patrzysz w przyszłość
-i dryfujesz na fali za falą...
-ze ślepą wiarą w życie
myślisz i marzysz
-zapominasz o tyranii
-i malujesz piękne obrazy lat
które nadchodzą...

-ten piękny strumień życia
i słyszysz bicie odważnego serca
-ma tyle do zrobienia
-i nadajesz fantazji swoim pragnieniom
-i budzisz świat
-i budujesz własny... złoty pałac duszy...

to ty tkasz te subtelne nici
które łączą to wszystko
poszerzają twoją świadomość
-i budzą już do prawdziwego życia
...bez psychodelików
które zniewalają twoje duchowe ego...
-ty masz inny status
prawdziwie wolnego człowieka...

twoja miłość... szczęście...
to nie zaspakajanie materialnych potrzeb...
są jeszcze na tym świecie potężniejsze
niż dobra materialne...

-przebudź się
-porzuć ten pakiet
zwany samorealizacją...
-Bóg w tobie wie lepiej
co w tym życiu
jest najlepsze dla ciebie...

Vancouver
26 Jan. 2021

WIESŁAWA