wtorek, 6 sierpnia 2019

Poeci


Obraz może zawierać: 1 osoba, zbliżenie




VI




Moja najbliższa


tak


że czuję ich gorący oddech na karku


zmiana warty


po której trzeba było zająć miejsce w sztafecie


Krzysztof Kamil Baczyński







Pokolenie głupio nazwane pokoleniem kolumbów.






Chociaż nie jest żadnym odkryciem - i o tym właśnie pisali 
- banalne odkrycie śmierci, gdy ich dusze pragnęły życia, przygody, 
Boga i prawdy.





Baczyński prawie cały z ducha Słowackiego.




Omglony świat


widziany przez krwawy kurz bitewny


bolesny jak szkło w oku


niekiedy nazbyt metaforyczny


goniący spienioną powierzchnią obrazów






Obaj, Baczyński i Gajcy, zginęli w sierpniu 1944 roku, broniąc ruin Warszawy. 
W d n i u ś m i e r c i m i e l i d w a d z i e ś c i a d w a l a t a. 
O b a j p o d c h o r ą ż o w i e.





Ja


ocalałem nie po to, aby żyć,


masz mało czasu,


trzeba dać świadectwo




A o sobie, który zaprosił Państwa na ten kadysz, chciałbym, 
żeby to nie był k a d y s z, dar


kiedy nadejdzie pora




Słowo na wieczorze poetyckim Zbigniewa Herberta 
w Teatrze Narodowym 25 maja 1998 roku, "Węzeł Gordyjski"




75. rocznica śmierci Krzysztofa Kamila Baczyńskiego

 Obraz może zawierać: ocean, chmura, niebo, na zewnątrz, przyroda i woda

 'To był najpiękniejszy błękit mego życia: suchy, twardy, 
i tak czysty, że aż zapierało oddech. 
Wychodziły z niego wolno ogromne anioły powietrza.
Aż nagle zobaczyłem gwóźdź, zardzewiały, wbity ukosem w niebo. 
Starałem się o tym zapomnieć. 
Daremnie, kątem oka wciąż zawadzałem o gwóźdź.
I co zostało z mego nieba? 
Błękit w sińcach.'
'Gwóźdź w niebie' 
Zbigniew Herbert
 Obraz może zawierać: co najmniej jedna osoba, palacze i zbliżenie
1

W końcu was polubiłem moi śmiertelni wrogowie
dziedziczni jak choroba nędza zły kręgosłup droga od okopów do piwiarni była długa

więc polubiłem ciebie Michaelu
i was Hubercie Güntherze Horście Mikołaju i Wernerze Janie – lista długa
Barbaro – Sybillo – Renato – Eleonoro –

nie ma w tym żadnych sentymentów
gry podstępu uwodzenia
jest tylko wielkie zdziwienie

nie zapomniałem niczego
nie mam władzy wybaczania
nie chcę się łatwo rozgrzeszać

ci którzy zostali zabici
są na zawsze zabici

dom obrócony w ruinę
smak popiołu i zemsty

a jednak schodziliśmy się
nad kuflem piwa
w zielonych ogródkach z białymi krzesłami kiedy lipy ronią
słodkie lepkie nasiona

i mówiliśmy o banalności zła
obrotach losów
dziwactwach fortuny

i to było wielkie zdziwienie
bezlitosna radość

2

niebo wody pagórki takie same

matki pchają przed sobą wózki
starcy schodzą pod ziemię

nieliczne młodzieniaszki
wciąż studiują przemoc

wasi mężczyźni
zdumiewająco pracowici
czyści
zasypiają teraz
dokładnie
głęboko
i bez koszmarów

dwa pokolenia i
wszystko jest inne

aktorzy
dekoracje
dramat

niczego nie zrobiłem

– obce mi były
czkawka pojednania

handel na cmentarzu
toczone jak bilardowe kule
narady

wędrowałem
z miasta do miasta

uśmiechałem się do dziewcząt

i bez końca gadałem
w pociągu
nocą
na korytarzach
w pokojach gościnnych
na statku pod skałą Lorelei
w foyer opery
w miejscach urzędowych [?]

niczego nie zrobiłem
chciałem po prostu zrozumieć

3

piszę to w domu
nad jeziorem Starnberger

tu utopiono okrutnie
ostatniego króla Bawarii

opłakują go teraz
łabędzie

z trzech sklepionych
jak w kaplicy okien
widać las listopadowy
wiotkie gałęzie

gęsto zbite szpilki
o kolorze miedzi
jakby stary gobelin
"Polowanie na Jednorożca"

jezioro waha się
między mgłą
a modrym metalem

na horyzoncie Alpy
postrzępiona partytura Wagnera
za którym – Bóg mi świadkiem -

nie przepadam

wszystko to nierealne
i piękne
jak śmiech bogów

modrzewie za oknem
dzwonią cicho

zdarzają się tutaj nagłe burze
i wtedy wszystko jest
ciężkie
brunatne
i sine

albo przychodzi
wiatr z gór
i wtedy wszystko jest nadrealne
boleśnie oczywiste
pokryte błyszczącym szkliwem

może to wszystko co stało się między nami
– jak sądzisz Michaelu -
jest po prostu
meteorologią uczuć
ale trzeba było pewnej odwagi
żeby zdobyć się na gest
półobrót ciała spojrzenie sobie w oczy
____________
Z rękopisu odczytał i zrekonstruować próbował Ryszard Krynicki

© Copyright by Katarzyna Herbert i Halina Herbert-Żebrowska

Do Michaela Krugera

Za Kwartalnikiem Artystycznym nr 4/2014
Obraz może zawierać: tekst

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz